 |
Jeden świat , miliony wspomnień których nie kupisz za żadne pięniądze świata.Przecież na wspomnienia się pracuje , trzeba żyć tak żeby mieć jak najlepsze wspomnienia.Warto kochać choć miłość jest ciężka nie ma się co okłamywać.Warto się uśmiechać i nieważne że będziesz poźniej cierpieć . życie bez cierpienia to nie życie . jak to mówią , w życiu nie zawsze jest kolorowo . Przychodzi burza niszcząc wszytsko co do tej pory budowalismy ale po jakimś czasie wyjdzie słońce które spowoduje uśmiech na Naszych twarzach i odbuduje to co zostało zniszczone przez burze. /leave-me-alone
|
|
 |
Nie wyobrażasz sobie jak cholerenie było mi ciężko . może dalej jest ? Jednak teraz zrozumiałam że w życiu człowieka nie najważniejsza jest miłość a zdrowie . Miłość jest ważna , bardzo ważna dobrze jest mieć na kimś polegać , wspierać się, przytulić się do kogoś czy rozwiązywać wspólnie problemy . wiadomo są wzloty i upadki . Jednak jeśli nie masz zdrowia nie masz nic.To przykre że zauważasz jak cenne jest zdrowie jak zachorujesz. Z każdym dniem boisz się bardziej że kolejnego ranka możesz się już nie obudzić…czy stracisz przytomność i już jej nie odzyskasz…/leave-me-alone
|
|
 |
Zastanawiałam się kiedyś co jeśli umrę . To proste , życie w raju będzie czymś pięknym , tam będzie idealnie widziałam to przecież kiedyś we śnie .Będzie fruwać tysiące motyli ,będę tam szczęśliwa i co najważniejsze spotkam tam wszytskich których straciłam za życia . Opowiedzą mi co robili gdy mnie jeszcze z nimi nie było,a ja z uśmiechem podziękuje im za opiekę nade mną , i zaopiekuje się bliskimi którzy żyją i będę wskazywać im najpiękniejszą drogę , dotarcia do mnie-do nieba./leave-me-alone
|
|
 |
Kładąc się spać porządkuje wszystkie myśli które plączą się w mojej głowie.Tam jest wszystko takie skomplikowane.Czasem wyobrażam sobie co by było gdybym nie powiedziała kilku niepotrzebnych słów , gdyby nie poniosły mnie emocje a zawsze bez względu na wszystko kierowała się sercem.Czasem mam wrażenie że to czego chcę a to co potrzebuje to dwie odmienne rzeczy.Z biegiem czasu zrozumiałam że wszystko przyjdzie samo, trzeba tylko spróbować otworzyć serce. /leave-me-alone
|
|
 |
1.NAJUKOCHAŃSZA BABCIU . chce byś wiedziała że ta Alka którą uważasz za taką pocieszną wnuczkę , niewyobraża sobie życia bez Ciebie.Mając 17 lat zdałam sobie sprawę jak pomagałaś innym jak bardzo kochasz ludzi, bardzo chciałabym być taka jak ty.UWIELBIAM z Tobą rozmawiać , mówić o moich uczuciach czy przeżyciach które znajdują się we mnie czy wokół mnie, jak to mówimy„dwa skorpiony zawsze się dogadają”. TAK WIEM żyjesz z tyloma ciężkimi chorobami , ale jestem pewna że jeśli tyle już przetrwałaś przetrwasz więcej.przecież jesteś taka silna.nauczyłam się żyć , a co najważniejsze nauczyłam sie kochać i to jest wspaniałe , osoba która jest dla mnie ważna nie jest byle kim, to naprawdę świetny człowiek musi , może niewie czego chce czy niemoże odnaleść drogi którą wyznaczył mu Bog ,ale wierze że odnajdzie ją wcześniej czy później,będzie szczęśliwym człowiekiem,bardzo mi na tym zależy.
|
|
 |
2.Właśnie tego mnie nauczyłaś i będziesz uczyć przez kolejne lata bo nie dam Ci odejść. Lubię jak mówisz że daje Ci siły,czy placzesz że szczęscia jak ci coś powiem.Chciałabym żebyś była szczęśliwa i szczęśliwa dotrwała mojego szczęścia . jesteś najwspanialszą babcią na świecie,KOCHAM CIĘ BARDZO i dziękuje za WSZYTSKO . / leave-me-alone
|
|
 |
gasnę , w moim życiu powoli nic się nie układa , nie chce mi się ruszać z domu , wychodzić na dwór , od jakiegoś czasu potrafię wybuchnąć płaczem bez powodu . słuchając jakiejś piosenki rodzą sie we mnie na nowo wspomnienia . straciłam osobę która była dla mnie naprawdę ważna , no i oszukuje siebie samą przez cały czas , mówiąc że przestałam kochać... /leave-me-alone
|
|
 |
naprawdę sobie nie radzę , czuję się okropnie , nie potrafię tego opisać . każdy kolejny dzień jest coraz cięższy , dźwigam w sobie tonę tęsknoty która ciągle przewraca mnie na glebę . kocham tak mocno aż serce pęka i krzyczy 'dość' . nie pociągnę tak dłużej już za dużo w sobie dźwigam . boję się , że któregoś dnia się poddam.. przegram życie które mam całe przed sobą , życie które chcę wykorzystać do granic możliwości. właśnie CHCĘ ale nie dam rady bo już czuję , że jedną nogą jestem po drugiej stronie . jak mam normalnie funkcjonować skoro jego już nie ma? jak tu żyć bez najważniejszej osoby w swoim życiu.. bez osoby za którą wskoczyłoby się w ogień bo miłość do niej jest tak wielka , że nie mieści się w sercu tylko pruje go i rozkleja na wszystkie strony....
|
|
 |
Nie kontaktowałem się dzisiaj z Tobą. Nie myśl, że zapomniałem o Tobie, albo coś. To, że nie dzwonię, nie piszę, to wcale nie znaczy, że Cię dla mnie nie ma. Wiesz co to oznacza? Że próbuję walczyć z nałogiem, to taki odwyk od Ciebie. Potrzebuję go teraz. Bardzo. Może do tego, żeby kiedyś móc spojrzeć Ci w oczy bez bólu. Może nawet zamienić z Tobą kilka zdań. Zrozumiałem, że nie chcesz budować ze mną przyszłości, dlatego muszę nauczyć się żyć bez Ciebie. Muszę się Ciebie "oduczyć", żeby za jakiś czas, móc porozmawiać z Tobą z uśmiechem na twarzy. Żeby móc pożegnać się z Tobą bez bólu... tak, żebym już nie tęsknił.
|
|
 |
myślisz, że te uczucia z serca wyparowały tak zaraz? z dnia na dzień? że nazajutrz obudziłam się z uśmiechem i pełnią życia? minęło już kilka miesięcy, a one wciąż siedzą w mojej klatce piersiowej uniemożliwiając mi normalne oddychanie, wiesz? minęło już tyle dni, a jednak wciąż są one obecne. przeszkadzają mi nieraz przy piciu herbaty czy słuchanie nowego krążka, ale ostatecznie się do nich przyzwyczaiłam. czasem, kiedy mam słabszy dzień upijam je wódką, a czasem przysypuję jakimiś proszkami, ale żyję. wciąż żyję, bo muszę. tak naprawdę wszystko jest mi obojętne. robię to dla nich. dla bliskich. nie mogę im zrobić tego samego co sobie. nie mogę ich zawieź, ani tym bardziej nie mogę spieprzyć z tego świata. pozbawić ich mojego uśmiechu, który i tak, nie wygląda przecież jak kiedyś, ale jest. udawany czy nie, jest. serce biję, a więc żyję. nic więcej im nie potrzeba.
|
|
 |
nie mam już siły. Cały mur który budowałam runął w ciągu jednej sekundy. Cała obojętność która towarzyszyła mi każdego dnia, zwyczajnie mnie opuściła. Każde najmniejsze uczucie, którego się wyzbyłam znowu daje mi o sobie znać. Wszystko przez jedną wiadomość. Przerwałeś tak cudowne milczenie, dzięki któremu osiągałam swoją wymarzoną stabilizację. Nie rozumiem, dlaczego tak bardzo chcesz mnie zniszczyć. Dobrze, wiesz, że to uczucie bólu podczas pisania z Tobą lub Twoją dziewczyną zabija mnie precyzyjnie od wewnątrz. Wiesz, że mimo upływu tylu miesięcy nadal jesteś na pierwszym miejscu i nawet jeśli ja o tym zapominam, nawet jeśli staram się wyzbywać tego. Z serca nigdy nie będę wstanie. Więc proszę Cię. Odejdź i nie dawaj znaków życia. Bądź szczęśliwy, nie zawracaj sobie mną głowy, bo przecież nie warto, jestem tylko kimś kogo kiedyś znałeś.
|
|
 |
Pamiętam dzień ostatecznej kłótni. Kiedy wszystko definitywnie się zakończyło. Wtedy napisał do mnie twój przyjaciel. Ofiarował to czego ty nie potrafiłeś. Wsparcie, którego cholernie potrzebowałam by przetrwać każde kolejne dni. Jego słowa uderzały we mnie z dwojoną siłą. Powtarzał jakim jesteś skurwielem, że odpuścił sobie kogoś tak wartościowego jak ja. Nie mógł wyjść z podziwu, że pragnęłam tylko i wyłącznie twoje szczęścia za cenę swojego. Pozwoliłam ci odejść. Nie sprzeciwiałam się. Wiedziałam, ze ona po prostu wygrała wojnę. Była lepsza pod każdym względem. Była twoim ideałem. Co ja mogłam poradzić? Pragnęłam byś zaznał tego ukłucia serca, którego ja zaznawałam przy każdej rozmowie z tobą. Szkoda, ze to nie ja jestem w stanie do tego doprowadzić, jednak cieszę się, ze w ogóle znalazła się taka osoba. Życzę wam jak najlepiej. Liczysz się tylko ty, dlatego nie walczyłam dłużej o ten związek, nie widziałam sensu trzymania Cię przy sobie na siłę. Nie powinnam tego robić. Bezsens
|
|
|
|