 |
|
Wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie
Jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała
Że on jest jej przeznaczeniem. / PYSKATY
|
|
 |
|
Ja łapię prześwity wieczności między sekundami. / BISZ
|
|
 |
|
Nie zbieram wrażeń, pierdolę wspomnienia
Mam ich tyle, że już dziś mógłbym spokojnie umierać
A jednak wciąż nie chcę, musi być coś jeszcze. / BISZ
|
|
 |
|
Niech czas stanie na minutę, gdy jest OK. Niech czas stanie na minutę nad ranem
Gdy Bóg przechadza się światem, a ja palę szlug pijąc kawę. / BISZ
|
|
 |
|
Być może ja inaczej czuję czas, kto wie?
Być może to ten świat szczuje nas, to wiem
Być może może być inaczej niż jest, czemu by nie?
Ale trochę za szybko to wszystko. / BISZ
|
|
 |
|
Idę znów sam się rozpłynąć wśród dymu i rozmów
Czas musi minąć, lecz ja chcę paru minut wyjątku
Życie jest piękne i głupie
Jako to pierwsze je kocham, jako to drugie nie umiem
Nie umiem żyć, a jeśli tak, choćbym umiał wszystko, nie umiem nic
Jestem z tym sam i znów idę pić
Mam lipiec w kalendarzu, za oknem już październik
Wciąż nie mam na nic czasu i ciągle brak pieniędzy
To życie toczy się nie we mnie, lecz gdzieś naokoło mnie
Wszystko zmienia się, lecz u mnie tak na oko nie
Chcę móc się czegoś chwycić, lecz w każdej dłoni
Obok serdecznego palca jest ten drugi, który cię pierdoli
Zegar tyka, niesie czas do zabicia
Nawet jak nie chce się żyć, bardziej nie chce się zdychać. / BISZ
|
|
 |
|
Czekam, aż deszcz zmyje ludzi z ulic
Czasem ciężko jest ludzi lubić
Czasem zbyt łatwo się zmulić, zgubić. / BISZ
|
|
 |
|
A potem sam się znajdzie powód, by zwątpić w to, że się opłaca. Znajdziemy powód, by odchodzić i sto powodów, by wracać.
|
|
 |
|
W nieustannym biegu i walce o lepsze jutro, uważaj, abyś nie stracił tego, co do tej pory osiągnąłeś.
|
|
 |
|
Kobiety inteligentne uczą się chamstwa, ułatwiającego życie.
|
|
 |
|
Po czwarte, nauczyłem się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze, a kto od czasu do czasu.
|
|
 |
|
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały. Miał jednak wielką zaletę był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|
|
|
|