 |
|
sumienie - złośliwy głosik, który prawi morały dopiero wtedy, gdy jest już za późno...
|
|
 |
|
nie poradzi na to nikt, nawet starzy na moje cele i skutki moich wojaży.
|
|
 |
|
Siedzimy wtuleni obok siebie ale moje myśli uciekają od Ciebie gdzieś daleko...
|
|
 |
|
Rzeczywistość wcale nie musi być nudna, trzeba tylko się rozejrzeć, dostrzec to co czyni nasze życie pięknym, niepowtarzalnym. Próbować nowych rzeczy, starać się pokolorować szarą codzienność.
|
|
 |
|
Kolejny buch z pamięcią dla tych, którzy mieli być na zawsze.
|
|
 |
|
" Wiesz, co jest z Tobą nie tak, Panno Niczyja? Jesteś tchórzem, boisz się przyznać, że życie jest warte i że ludzie są zdolni do miłości. Chcemy należeć do innych, bo to jedyna szansa na prawdziwe szczęście. Nazywasz siebie wolnym duchem i dziką istotą. Przeraża Cię myśl, że ktoś zamknie Cię w klatce. Skarbie, Ty już w niej jesteś. Sama ją sobie zbudowałaś. Wszędzie czujesz się jak w klatce. Nieważne dokąd uciekasz, zawsze wpadasz na siebie..."
|
|
 |
|
Kiedy żegnaliśmy się latem,nie wiedziałam co powiedzieć więc Ci szybko uciekłam,pojechałam z koleżanką do siebie do domu na wieś.Było jakoś inaczej,z każdym krokiem czułam pustkę,potem trochę płakałam czułam że szybko nie będzie,jak było.W moim pokoju położyłyśmy się na łóżku,obie nic nie mówiłyśmy,była cisza zza okna słyszałam tylko milion cykad,był przyjemny ciepły letni wiatry.Dzwonek mojego telefonu,twoje imie na ekranie,moje zdziwienie i twoje najpiękniejsze zdanie na świecie "Jestem pod Twoim domem,musimy się zobaczyć,inaczej nie wyjade". Najpiękniejsza rzecz na świecie,często zapominam o tym co zrobiłeś,nie powinnam w końcu to niecodzienne...
|
|
 |
|
Dziewczyno z kalendarza jesteś śliczna
|
|
 |
|
W krakowie pójdziemy do parku,zobaczymy osnieżone drzewa,latarnie,śnieg,świąteczne wystawy w sklepach i szepniesz do mnie "mała przetrwaliśmy".
|
|
|
|