Kiedy żegnaliśmy się latem,nie wiedziałam co powiedzieć więc Ci szybko uciekłam,pojechałam z koleżanką do siebie do domu na wieś.Było jakoś inaczej,z każdym krokiem czułam pustkę,potem trochę płakałam czułam że szybko nie będzie,jak było.W moim pokoju położyłyśmy się na łóżku,obie nic nie mówiłyśmy,była cisza zza okna słyszałam tylko milion cykad,był przyjemny ciepły letni wiatry.Dzwonek mojego telefonu,twoje imie na ekranie,moje zdziwienie i twoje najpiękniejsze zdanie na świecie "Jestem pod Twoim domem,musimy się zobaczyć,inaczej nie wyjade". Najpiękniejsza rzecz na świecie,często zapominam o tym co zrobiłeś,nie powinnam w końcu to niecodzienne...
|