![na zegarze 4.27 nad ranem. ulice są ciemne a miasto zdaje się spać. ludzie w łóżkach chowają się ze strachu przed kolejnym dniem pełnym stresu. wszystko jest takie ciche. niewinne jakby właśnie śniło swoje nowe marzenia... i tylko ona jedna kolejną noc spędza patrząc w niebo uśmiechając się do gwiazd. w rękach trzyma kubek z wystygłą herbatą a w myślach znów ma tylko jego postać. zielonooki blondyn uśmiecha się do niej z góry niemal czuje jak przytula ją do siebie i całuje w policzek jak kiedyś. wszystko zdaje się tak realne że niemal namacalne. ale to tylko fikcja złudzenie jedno z piękniejszych marzeń tego miasta. bo miłość ta prawdziwa i pełna bólu zawsze była najpiękniejsza. md.](http://files.moblo.pl/0/8/25/av65_82507_snapchat-333759638.jpg) |
na zegarze 4.27 nad ranem. ulice są ciemne, a miasto zdaje się spać. ludzie w łóżkach chowają się ze strachu przed kolejnym dniem pełnym stresu. wszystko jest takie ciche. niewinne, jakby właśnie śniło swoje nowe marzenia... i tylko ona jedna kolejną noc spędza patrząc w niebo uśmiechając się do gwiazd. w rękach trzyma kubek z wystygłą herbatą, a w myślach znów ma tylko jego postać. zielonooki blondyn uśmiecha się do niej z góry, niemal czuje jak przytula ją do siebie i całuje w policzek jak kiedyś. wszystko zdaje się tak realne, że niemal namacalne. ale to tylko fikcja, złudzenie, jedno z piękniejszych marzeń tego miasta. bo miłość, ta prawdziwa i pełna bólu, zawsze była najpiękniejsza. / md.
|
|
![nauczyłam się barwnie żyć głośno kląć szampana pić i bawię się świetnie.](http://files.moblo.pl/0/8/25/av65_82507_snapchat-333759638.jpg) |
nauczyłam się barwnie żyć, głośno kląć, szampana pić, i bawię się świetnie.
|
|
![Zrozumiałam że to co było kiedyś nie ma szans wrócić już nigdy więcej. Zrozumiałam że pomimo wszystko warto walczyć o to czego potrzebujemy co kochamy bo gdy choć raz się poddamy odkładając przy tym wszystko to bez czego tak na prawdę już nigdy nie będziemy w stanie żyć normalnie stracimy to na zawsze. Zrozumiałam że w życiu bywają upadki przez które każdy z nas skreśla z życia to co ma ale wiecie co? Każdy z nas popełnia błędy których mimo to nie będę żałować nigdy które może zostawiają w sercu czy na nim głębokie blizny które nie znikną nigdy ale.. dziś zostawmy je za sobą zostawmy je gdzieś daleko i żyjmy tym co mamy tymi których mamy. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Zrozumiałam, że to co było kiedyś, nie ma szans wrócić już nigdy więcej.
Zrozumiałam, że pomimo wszystko warto walczyć o to, czego potrzebujemy, co kochamy,
bo gdy choć raz się poddamy odkładając przy tym wszystko to,
bez czego tak na prawdę już nigdy nie będziemy w stanie żyć normalnie, stracimy to na zawsze. Zrozumiałam, że w życiu bywają upadki, przez które każdy z nas skreśla z życia to co ma,
ale wiecie co? Każdy z nas popełnia błędy, których mimo to nie będę żałować nigdy,
które może zostawiają w sercu czy na nim głębokie blizny, które nie znikną nigdy,
ale.. dziś zostawmy je za sobą, zostawmy je gdzieś daleko,
i żyjmy tym co mamy, tymi których mamy. / Endoftime.
|
|
![To uczucie kiedy brakuje Ci kogoś z kim nawet nie wiesz jak by było kogoś kogo nigdy nie miałaś . dzyndzel](http://files.moblo.pl/0/8/25/av65_82507_snapchat-333759638.jpg) |
|
To uczucie , kiedy brakuje Ci kogoś , z kim nawet nie wiesz jak by było , kogoś , kogo nigdy nie miałaś . | dzyndzel
|
|
![no i zachciało mi się kurwa miłości na jesień. md.](http://files.moblo.pl/0/8/25/av65_82507_snapchat-333759638.jpg) |
no i zachciało mi się, kurwa, miłości na jesień. / md.
|
|
![twój oddech to mój tlen który we mnie ma swe lokum. a ja wpadłam w niepokój no bo jak mogę chcieć myśleć o kimś kto nie zna mnie brak mi twego widoku nieodporny mam rozum.](http://files.moblo.pl/0/8/25/av65_82507_snapchat-333759638.jpg) |
twój oddech to mój tlen, który we mnie ma swe lokum. a ja wpadłam w niepokój, no bo jak mogę chcieć myśleć o kimś, kto nie zna mnie, brak mi twego widoku, nieodporny mam rozum.
|
|
![1 Wracałam boczną ulicą miasta w słuchawkach dudnił kolejny kawałek mówiący o różnicach między ludźmi o niezgodności serc o tych nieodwzajemnionych uczuciach. Kiedy spojrzałam przed siebie zauważyłam parę ludzi nie zwyczajnych bo choć widać było ich pozytywne nastawienie byli osobami niepełnosprawnymi. Szli za rękę i za każdym razem uśmiechali się do siebie. Widziałam że cieszą się sobą że są szczęśliwi że przede wszystkim akceptują siebie takich i wiecie co jest w tym najważniejsze? Są tacy sami jak my potrafią kochać potrafią czuć to co my. Choć zapewne wielu ludzi wyparłoby się i powiedziało że są gorsi. Ale dlaczego? Dlatego że się tacy urodzili? Że takich chciał ich Bóg? Że może nie zawsze zrozumieją tak wiele i że nie wyglądają ani nie zachowują się tak samo? A może dlatego że to my stanowimy tą przeciwwagę i stawiając barierę lepszości skreślamy całą resztę.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
[1] Wracałam boczną ulicą miasta, w słuchawkach dudnił kolejny kawałek mówiący o różnicach między ludźmi, o niezgodności serc, o tych nieodwzajemnionych uczuciach. Kiedy spojrzałam przed siebie, zauważyłam parę ludzi, nie zwyczajnych, bo choć widać było ich pozytywne nastawienie, byli osobami niepełnosprawnymi. Szli za rękę i za każdym razem uśmiechali się do siebie. Widziałam, że cieszą się sobą, że są szczęśliwi, że przede wszystkim akceptują siebie takich, i wiecie co jest w tym najważniejsze? Są tacy sami jak my, potrafią kochać, potrafią czuć to co my. Choć zapewne wielu ludzi wyparłoby się i powiedziało, że są gorsi. Ale dlaczego? Dlatego, że się tacy urodzili? Że takich chciał ich Bóg? Że może nie zawsze zrozumieją tak wiele i, że nie wyglądają ani nie zachowują się tak samo? A może dlatego, że to my stanowimy tą przeciwwagę i stawiając barierę lepszości, skreślamy całą resztę.
|
|
![2 Są szczęśliwi będąc przy tym sobą za co właśnie się kochają. To nie do opisania pierwszy raz gdzieś wewnątrz siebie poczułam tak ogromne ciepło widząc dwoje ludzi zakochanych stanowiących dla siebie prawdopodobnie wszystko. Spojrzałam na ich twarze wydawali mi się tacy wyjątkowi. W mgnieniu oka oboje uśmiechnęli się do mnie. A ja? Bez zastanowienia podniosłam kąciki swoich ust i po prostu odwzajemniłam to tym samym. W tamtej chwili cieszyłam się że mogę i chcę być jedną z tych którzy mimo wszystko chcą traktować ich jak równych sobie. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
[2] Są szczęśliwi będąc przy tym sobą, za co właśnie się kochają. To nie do opisania, pierwszy raz gdzieś wewnątrz siebie poczułam tak ogromne ciepło widząc dwoje ludzi, zakochanych, stanowiących dla siebie prawdopodobnie wszystko. Spojrzałam na ich twarze, wydawali mi się tacy wyjątkowi. W mgnieniu oka, oboje uśmiechnęli się do mnie. A ja? Bez zastanowienia podniosłam kąciki swoich ust i po prostu odwzajemniłam to tym samym. W tamtej chwili, cieszyłam się, że mogę i chcę być jedną z tych, którzy mimo wszystko chcą traktować ich jak równych sobie. / Endoftime.
|
|
![już sama nie wiem co tak naprawdę mam czuć. jednej nocy leżysz na moim łóżku i pozwalasz mi wtulać się w swój nagi tors by kolejnej zostawić mnie w nim samą bez słowa pożegnania... odszedłeś a z poduszki nie zdążył nawet ulecieć zapach twojego ciała. za kilka dni znów wrócisz i dasz mi poczuć to szczęście jakiego potrzebuję a nie jest możliwe bez ciebie by odejść nim zdążę się nim zaciągnąć. taki jesteś tacy my jesteśmy. nie umiemy wytrzymać razem i nie umiemy osobno. musimy kochać musimy cierpieć musimy umrzeć z samotności by żyć razem na nowo. md.](http://files.moblo.pl/0/8/25/av65_82507_snapchat-333759638.jpg) |
już sama nie wiem, co tak naprawdę mam czuć. jednej nocy leżysz na moim łóżku i pozwalasz mi wtulać się w swój nagi tors, by kolejnej zostawić mnie w nim samą bez słowa pożegnania... odszedłeś, a z poduszki nie zdążył nawet ulecieć zapach twojego ciała. za kilka dni znów wrócisz i dasz mi poczuć to szczęście, jakiego potrzebuję, a nie jest możliwe bez ciebie, by odejść nim zdążę się nim zaciągnąć. taki jesteś, tacy my jesteśmy. nie umiemy wytrzymać razem i nie umiemy osobno. musimy kochać, musimy cierpieć, musimy umrzeć z samotności by żyć razem na nowo. / md.
|
|
![pamiętam kiedy uśmiechał się i mówił że świat jest piękny kiedy nawet w środku nocy w jego spitych źrenicach widziałam przebijające się promienie słońca kiedy byłam pewna że jest naprawdę szczęśliwy. i tak de facto takiego lubiłam go najbardziej gdy nie przejmował się niczym gdy nie zaczepiał na ulicy o wiele starszych od siebie typów tylko po by po raz kolejny oberwać gdy był po prostu sobą kimś kogo pomimo więzi zawartych pomiędzy nami darzyłam uczuciem. pamiętam jak nie pozwalał mi płakać kiedy widząc chociaż nieco zaszklone oczy krzyczał kiedy robił w istocie wszystko bym znów choć na chwilę się uśmiechnęła tak bardzo nie lubił kiedy byłam smutna. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
pamiętam, kiedy uśmiechał się i mówił, że świat jest piękny, kiedy nawet w środku nocy w jego spitych źrenicach widziałam przebijające się promienie słońca, kiedy byłam pewna, że jest naprawdę szczęśliwy. i tak de facto, takiego lubiłam go najbardziej, gdy nie przejmował się niczym, gdy nie zaczepiał na ulicy o wiele starszych od siebie typów, tylko po by po raz kolejny oberwać, gdy był po prostu sobą, kimś kogo pomimo więzi zawartych pomiędzy nami, darzyłam uczuciem. pamiętam jak nie pozwalał mi płakać,kiedy widząc chociaż nieco zaszklone oczy krzyczał, kiedy robił w istocie wszystko bym znów choć na chwilę się uśmiechnęła, tak bardzo nie lubił kiedy byłam smutna. / Endoftime.
|
|
|
|