 |
skoczyłabym w ogień za Nim, zabiłabym za Niego. zrobiłabym dla Niego wszystko. jest jednym z powodów, dla którego żyję. i zanim to wszystko się skończy i zanim znikniemy gdzieś wśród ludzi, pójdziemy w swoją stronę, nim sen się skończy, nim ziemia się rozstąpi, chciałabym po prostu mieć tą świadomość, że czułeś to samo, i że to co mówiłeś, było odzwierciedleniem tego co czułeś, że Twoje słowa były prawdziwe, zanim to się ulotni, zanim odejdzie w niepamięć, chce żebyś wiedział, że dzięki Tobie zaczęłam się znowu uśmiechać, a czymże byłby kolejny dzień, bez uśmiechu na twarzy, sprawiłeś, że znowu chce mi sie żyć, mimo że do tej pory moje życie nie miało sensu. teraz choć wiem, że pewnie i tak nie ma to przyszłości, że już się nie spotkamy, za rok czy za dwa, Ty będziesz komu innemu patrzył w oczy, będziesz o nią dbał, będziesz Jej poświęcał czas, jak do tej pory robiłeś to dla mnie. nie chcę się żegnać, ale czekanie to morderca.
|
|
 |
i nie wiem co mam z tym zrobić, co mam powiedzieć, jak się zachować, znowu wpadłam. tak cholernie po uszy wpadłam, z tym swoim zakochaniem ... wiesz? rozmawiasz ze mną, a wcale nie musisz tego robić, jesteś przy mnie, nawet gdy Cię o to nie proszę, po prostu jesteś, zawsze, o każdej godzinie, w każdym dniu i w każdej sekundzie. i to się liczy. :* :* :* :* : * : * : * : * .
|
|
 |
co dzień widzę Twoje oczy i dotykam Twoich włosów. A jedyne co chcę słyszeć , to barwę Twojego głosu. ♥
|
|
 |
Moje życie bez Ciebie byłoby jak ogród bez kwiatów, ja czasami przy Tobie czuję się jak niemowa, bo w słowniku nie ma takich pięknych słów, żeby Cię zdefiniować i nawet wszystkie razem wzięte komplementy świata są za brzydkie, żeby kogoś takiego nimi oplatać.
|
|
 |
Mówisz, że masz dość? To spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która ma na etykiecie ma jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. Spójrz na te wszystkie samotne, opuszczone dzieci, umierające z głodu. Spójrz na otaczający Cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły by żyć.
|
|
 |
Śpi. Nie miał zamiaru jej budzić. Zastanawiał się, czy kiedykolwiek przyszło jej do głowy jak bardzo sen jest podobny do śmierci. Może gdyby to wiedziała, nie spałaby tyle. A może własnie dlatego to robi.
|
|
 |
Choć nie patrzę wstecz, wokół inny ląd. To wiem, że jesteś gdzieś czuję tylko złość.
Widzę każde z miejsc, cienie naszych ciał. Muszę tędy przejść, zakrywając twarz. Podaruj nam
ten ostatni dzień i choć jeden świt, zanim ja.. uwolnię już ostatnią z łez, którą zetrzesz mi. Odwrócisz się..
|
|
 |
'płoń blisko mnie, zmysły przypalaj. poparz mnie sobą.’
|
|
 |
''But I miss you, I miss ’cause I liked it, 'cause I liked it. When I was out there. D’you know this, d’you know. You did not find me, you did not find. Does anyone care?'' | nie ma to jak słuchanie The Cranberries o piątej rano. ♥
|
|
 |
Nie rań siebie. Nie próbuj uciec. Nie przenoś się zbyt wcześnie do innego świata. Być może właśnie teraz jesteś dla kogoś najważniejszą osobą. Tak bardzo ważną, że bez Ciebie nie potrafi wykonać kolejnego oddechu. | nieracjonalnie
|
|
 |
- A kto umarł, ten nie żyje.
- Franz, nie wygłupiaj się, przecież jesteśmy przyjaciółmi, znamy się prawie 20 lat. Co ty myślisz, że to ja strzelałem? To nie ja, to ten świr, ja tylko wykonałem wyrok na skurwysynie. Błagam cię, Franz, uspokój się. Przecież sam mówiłeś, że trzeba robić porządek, no? Myślisz, że ja zdradziłem? Ja nikogo nie zdradziłem, ciebie nie zdradziłem, Franz. Przecież parę razy chcieli cię stuknąć, nie pozwoliłem im. Franz, na co miałem czekać? Robiłem to samo co ty, na sądy miałem czekać? Skoczyłem do gardła skurwysynom!
- Pierdolisz. - Nie, przysięgam ci, mówię prawdę, Franz.
- Pierdolisz moją kobietę.
- Dlaczego?
- W imię zasad, skurwysynu. / PSY ♥
|
|
|
|