 |
po dwóch latach przełamujesz się i znowu stajesz na parkiecie przed ogromnym lustrem. patrzysz w swoje odbicie i przypominają Ci się wszystkie treningi. każdy jeden ruch, nagany od trenera, basztanie za sekundowe opóźnienie aby wejść w takt. włączasz muzykę i zaczynasz się rozgrzewać. następnie zaczynasz dobierać odpowiednio ruchy tak, jak w Twojej wyobraźni wyglądają najlepiej. tańczysz. pierwszy raz od dwóch lat wracasz do swojego stylu. wiesz, że jesteś w stanie przezwyciężyć ból, zniesiesz najgorsze. nie czujesz dwóletniej przerwy. perfekcja może być jako twoje drugie imię. tańczysz, bo przecież obiecałaś, że zawalczysz o swoje marzenia. / maniia
|
|
 |
i znów chciałabym powiedzieć mu " kocham Cię " bez żadnych oporów , zastanawiania się czy dobrze robię darząc go tym głupim uczuciem , bez żadnego " ale " tak zwyczajnie po prostu. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
ale tej chwili nie ma. nie ma tej ręki, która w chłodne dni mocniej ściśnie moją dłoń, nie ma ramion, w których będę czuła się jak najdroższy skarb świata, nie ma tych oczu, w których będą widziała cały swój świat. tego nie zdoła zastąpić nikt i nic. i dopóki nie osiągnę tego trzydzieści sześć i sześć obok, będę mogła okłamywać siebie i wszystkich wokół, że jest okej i udawać, że uśmiech wpływający czasem na moje usta płynie prosto z serca.
|
|
 |
a gdy parę minut potem ruszyli w stronę domu, wziął ją za rękę, i teraz dopiero przypomniała sobie, jak ten dotyk grzał ją przez całą drogę powrotną.
|
|
 |
nobody’s perfect, but you are, to me.
|
|
 |
spal te wszystkie złe wspomnienia, które cię męczą, które nie pozwalają spokojnie spać, zapomnij. ale co zrobić z tymi myślami, które nie pozwalają ci normalnie funkcjonować, ale są piękne i wspaniałe, są kwintesencją twojej przeszłości? jeżeli o nich zapomnisz stracisz wszystko, o co walczyłeś i wszystko, co przeżyłeś, a jeśli pozostawisz je w sobie, nigdy nie przestaniesz tęsknić. wybieraj.
|
|
 |
we all want the same thing.
|
|
 |
każda dawka smutku w twoim życiu służy jedynie temu, żeby uczynić dobro choć troszeczkę słodszym.
|
|
 |
odezwał się, ponownie krusząc całą moją pewność siebie. tak bezczelnie bez zawahania zapytał co u mnie nie zważając na to, że znowu odezwał się w najmniej oczekiwanym momencie ponownie robiąc nadzieje i tworząc w mojej głowie setki niedopowiedzianych pytań. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
Przyjaciel to ktoś, kto nawet o 4 rano odbierze telefon, i nie powie spierdalaj, a będzie się jeszcze martwił gdzie jesteś, i w jakim stanie . // podjaaraany
|
|
 |
nie miałam nic przeciwko temu , że tak bardzo przesiąknięty był arogancją . wkurwiało mnie , gdy na każde pytanie odpowiadał z taką pewnością siebie - ale pasowało mi to . lubiłam gdy woził się , chodząc między blokami i nie przestawał mówić 'cześć' - bo znał chyba każdego . uwielbiałam ten wredny uśmiech i głowę uniesioną ku górze - czasem zbyt często . nie obrażałam się , gdy dzwoniąc mówił: 'weź mi nie ryj , pije piwo' . gdy zamiast 'tak, kochanie' , mówił 'noooo' robiąc tą swoją minę . i choć kawał z niego skurwysyna - ja go za to uwielbiam ./ ?
|
|
 |
i wiem, że choć jutro znowu może będę płakać dziś oczy wilgotne mam ze szczęścia i proszę nie odbierajcie mi tego. / just_true
|
|
|
|