ale tej chwili nie ma. nie ma tej ręki, która w chłodne dni mocniej ściśnie moją dłoń, nie ma ramion, w których będę czuła się jak najdroższy skarb świata, nie ma tych oczu, w których będą widziała cały swój świat. tego nie zdoła zastąpić nikt i nic. i dopóki nie osiągnę tego trzydzieści sześć i sześć obok, będę mogła okłamywać siebie i wszystkich wokół, że jest okej i udawać, że uśmiech wpływający czasem na moje usta płynie prosto z serca.
|