 |
|
bolało mnie , wiesz ? strasznie . przez kilka miesięcy nie mogłam normalnie funkcjonować . wszystko kojarzyło mi się tylko z jedną osobą . ale musiałam się na to zgodzić , musiałam to zaakceptować . bo on był szczęśliwy . to się liczyło najbardziej . miałam wtedy świadomość , że jemu jest lepiej . bo prawdziwa miłość nie polega na byciu zawsze blisko siebie . prawdziwe szczęście jest dopiero wtedy , gdy wiesz , że druga osoba je odczuwa . nie liczy się to , że to ty przeżywasz najbardziej , że cierpisz . to nie ma znaczenia , gdy naprawdę kochasz . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
masz świadomość tego , że nie będę czekała całe wieki ? że nie będę czekała , aż wreszcie zdecydujesz się , którą wolisz ? aż w końcu przemyślisz to wszystko , lub aż dojrzejesz , jak to ująłeś ? pewnie , że nie będę . nie będę czekała , tracąc szansę na udane związki , które może nie przetrwają długo , ale zostaną wspaniałe wspomnienia . może sobie kogoś znajdę . może będę żałowała , a może będę szczęśliwa . jego tęczówki pewnie nie będą idealnie niebieskie , a uśmiech nie będzie rozpraszał mojego serca , ale on będzie pewny . pewny tego , że chce być przy mnie , lub chociaż , że chce pomóc zapomnieć . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
będę zajebista i przejdę obok ciebie obojętnie. zobaczysz, że tak potrafię. / malynoowa.
|
|
 |
|
Wiesz... ogarnij. Najpierw bawisz się mną - raz Ci zależy i robisz mi nadzieję, a drugiego dnia masz na mnie kompletną olewkę. Pieprzysz mi, że ładnie wyglądałabym z jakimś kolesiem, potem mówisz, że bardzo mnie lubisz. Mam mętlik w głowie i dość zmiennego nastroju, który podporządkowywał się pod Twój. Zapominam, daję sobie spokój, wypieprzam z serca to uczucie, zanim przerodzi się w coś głębszego. A teraz Ty, wyskakujesz mi z takim wyzwaniem? No sorry bardzo, ja szukam mężczyzny. Nie dorosłeś. /hasacz1
|
|
 |
|
tak, przejmuję się tym, jak przyjaciel ma problem, doła czy jest u niego przejebanie. nie ważne jak bardzo się u mnie wali pali i tak dalej rzucam wszystko i idę do niego chociaż po to, aby z nim posiedzieć. prędzej czy później pęknie i powie mi w czym rzecz. a ja? ja postaram się mu pomóc jak najlepiej potrafię. / maniia
|
|
 |
|
Nie zrozumiesz jej szczęścia kiedy stojąc w gronie przyjaciół piła litrowego szampana prosto z butelki i przyglądała się fajerwerką drżąc z zimna, a on delikatnie ją przytulając powiedział, że jest jego postanowieniem noworocznym . /irememberyou
|
|
 |
|
dziwnie się czułam gdy mama zapytała o ciebie, a ja z bólem w sercu powiedziałam, że ciebie już nie ma. /irememberyou
|
|
 |
|
nie oszukujmy samych siebie. nie chodźmy tygodniami z podpuchniętymi od płaczu oczami, nie spalajmy papierosa za papierosem, i szukajmy zapomnienia w kolejnej butelce taniego wina w nadziei że zapomnimy, bo osoba którą kochaliśmy odeszla bez słowa. nie okłamujmy życia. nie okłamujmy siebie. na tej ziemi każdy ma swoj klucz do szczęścia, w każdym zakamarku naszego życia mieści się podpowiedź kim jest osoba warta naszej uwagi, warta nas... kto cię zostawia ten traci. PROSTE! stać cię na lepszego, a największym naszym błędem jest nadzieja... że on się zmieni, w końcu zacznie cię dostrzegać, nie oszukujmy się kurwa, oni na nas nie zasługują, tylko że żadna z nas nie zrozumie tego i dalej będzie tęsknić, płakać, nie spać, myśleć, kochać. widocznie taka jest kolej rzeczy. chyba czas mi się z tym pogodzić.
|
|
 |
|
Kiedy wspominam nasze rozmowy, smsy, wiadomości, telefony.. Byłam tak zakochana, zaczarowana, omamiona.. a teraz czytam te texty i nie
mogę uwierzyć ze się na to nabrałam, zakochałam, wzięłam wszystko za dobra
monetę. Proste, małe słowa - pamiętam jak to wszystko chłonęłam. Po słowach widać, że tylko się mną bawił a ja święcie wierzyłam, że mu zależy, że spełnią się moje sny.
Wciskał mi takie kity, a ja
wierzyłam i dorabiałam sobie własne wytłumaczenia, byłam na każde zawołanie,
przeżywałam każde spotkanie i rozmowę.
|
|
|
|