 |
A wiesz co najbardziej boli ?. Fakt, że sobie nie radzę, że nie panuje nad własnymi uczuciami, nad gestami i nad całym życiem. To, że pozwalam łzą już spokojnie płynąć po policzkach i nawet nie staram się opanować myśli Nie ogarniam już samej siebie, nie potrafię a nawet już nie próbuje uspokoić uczuć, poukładać myśli. Tak właśnie teraz rozpadam się od środka.
|
|
 |
Nie chciałam Cię do niczego zmuszać, chciałam tylko dać nam szanse.
|
|
 |
Przebaczenie, to jeden z najpiękniejszych dowodów miłości.
|
|
 |
Mój problem polega na tym, że zbyt angażuje się w to, co najbardziej mnie niszczy.
|
|
 |
Czasem kiedy mówię: u mnie wszystko w porządku. Chciałabym... żeby ktoś spojrzał mi w oczy, uściskał mnie mocno i powiedział: wiem, że wcale tak nie jest.
|
|
 |
Wolę obce łóżko z Nim, niż własne w swoim pokoju bez Niego... || pozorna
|
|
 |
Jeśli chcesz kogoś zabić, zabij to, co kocha, a sprawisz, że umrze on tysiąc razy.
|
|
 |
Racja, ból należy do człowieka, który go doświadcza, i żadne słowa tego nie wyjaśnią ani nie poprawią jego samopoczucia.
|
|
 |
Wiem potrzebuję Ciebie tak jak ty mnie. Ty tu swoją duszę ranisz - ja tamuje płynącą krew.
|
|
 |
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce...Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
 |
kiedyś miałam prawo mieć nadzieję, że za mną pobiegniesz. teraz mogę mieć pewność, że nawet Cię to nie ruszy. to najgorsza świadomość jaką miałam przez te parszywe 18lat.
|
|
 |
Serce przemęczone smutkiem, oczy zmęczone płaczem, dusza wykończona pustką.
|
|
|
|