|
Wzięła do rąk stary pamiętnik. Z uśmiechem na twarzy, zaczęła czytać pierwsze linijki. Jej czternaste urodziny. Mina się zmieniła. Niby najszczęśliwszy dzień dla każdego dziecka. Prezenty, kasa, tort i takie tam. Nie te. Czytała dalej, a łzy ciurkiem wydobywały się z oczu. Tego dnia On odszedł i już nie wrócił. Wydarła tą kartkę z pamiętnika, myśląc, że w ten sposób zatrze ślady przeszłości. Naiwna. / youstee
|
|
|
|
Dławiła się wspomnieniami,nie mogła znieść faktu że on nie należy do niej,że nie będzie mogła przytulić się do niego kiedy zapragnie wtulić się gdzieś pomiędzy jego prawe a lewe ramie , ani pocałować go kiedy zapragnie jego ust. Po prostu odszedł,tak sobie.Mówiąc tylko zwykłe : trzymaj się mała jakby to miało uleczyć jej złamane serce.
|
|
|
polubiłam uśmiechanie się!
|
|
|
Po raz kolejny siedziała na zimnej, szarej ławce w parku. Wokół Niej pełno ludzi. Szczęśliwych ludzi. Czuła się wśród nich obco. Czuła, że wszyscy się na Nią gapią, życzą jak najgorzej, wyśmiewają. Chciała, żeby wróciło kiedyś. Aby On wrócił i żeby byli znów szczęśliwi jak Ci ludzie w parku. Znów nie martwić się o jutro, żyć chwilą i mieć wyjebane na wszystko wokół nich. / youstee
|
|
|
,,na zawsze'' - powiedzieli oboje,całując się bezwstydnie na środku chodnika.
|
|
|
mimo wszystko..fajnie by było cię mieć.
|
|
|
Siedziała zapłakana na huśtawce spoglądając na zakochane pary. Przecież to nie ona zawiniła,ona nic nie zrobiła,by mógł ją tak skrzywdzić. Zerwał dlatego,że kochała?Bezgranicznie? Dlatego że jej zależało? ,,Miłość to syf'' - powiedziała,wstając i zaczynając na nowo swoje życie. ,,W dupie mam miłość'' - pomyślała.
|
|
|
usiadła na trawie,pijąc gorącą herbate,pisała sms-a o treści : zimno mi,przyjdź. wysłała do niego.wątpiła że przyjdzie,przecież była 5 rano. po kilku minutach ktoś ją przytulił,obejrzała się do tyłu. to był on.jej ukochany.uśmiechnęła się i dała mu całusa w usta. ,,kocham cię mieć'' - powiedziała. ,,jesteś najważniejsza'' - powiedział,zakładając jej swoją dużą bluze.
|
|
|
|