|
Nie potrafię bez ciebie funkcjonować.Przykro mi. / hate.love
|
|
|
Siedziałam na ławce przed blokiem.Myślałam.Nagle ktoś zasłonił mi oczy. - Kto to? - Gość,który kocha cie nad życie i nikomu cie nie oddda. Uśmiechnęłam się.Usiadł obok mnie i mocno mnie przytulił. -Kocham być twoja.
|
|
|
- Chyba się zakochałam. - Dziewczyno,tobie to już naprawdę odbija.
|
|
|
Fajnie jest kochać takiego drania jak ty.
|
|
|
Pocałuj mnie.Tak na dobranoc.Tak by wszystko było dobrze. / hate.love
|
|
|
Siedzę na kanapie z laptopem na kolanach. W uszach leci dobry bit. Nie jakieś oklepane kolędy, ale rap. Dla mnie ten dzień przepływa jak każdy inny. Nie ma w nim ani krzty świąt. Tej magii, która powinna wyróżniać ten dzień od pozostałych. Zabrakło jej tak samo jak jego.. / youstee
|
|
|
Już wszystko było dobrze. Wygoniłam miłość z serca, dobrze się bawiłam. Przez chwile byłam szczęśliwa bez niej. Polubiłam tą samotność i cisze w sercu. Zero myśli o Nim. Życie po raz kolejny pokazało mi że szczęście nie jest dla mnie. Napisał. I po raz kolejny przywołał wszystkie wspomnienia. Po raz kolejny dał nadzieje. / youstee
|
|
|
Siedzę na łóżku pod ciepłą kołdrą z laptopem na kolanach i myśle co zrobiłam nie tak, co zrobiłam źle. Dlaczego życie tak bardzo mnie krzywdzi. Przecież nie chciałam wiele. Jedynie Jego.. / youstee
|
|
|
23:23 - Kochasz? To w końcu się odezwij. Nie wiem, powiedz chociażby to głupie cześć. Co kolwiek.. Daj mi poczuć, że jesteś, a nie się tylko gapić potrafisz. / youstee
|
|
|
Wyszła na balkon, usiadła na drewnianym krześle, w dłoniach miała gorącą, malinową herbatę, która ogrzewała jej dłonie. Zapatrzona w lśniący nad jej głową księżyc, zastanawiała się co będzie dalej. Jaka czeka ją przyszłość. Czy w końcu będzie szczęśliwa.? / youstee
|
|
|
- Ile razy oszukałaś przyjaciół mówiąc ' jest Ok ' kiedy w rzeczywistości czułaś się jakby zaraz serce z żalu miało pęknąć.? Ile razy płakałaś w nocy bo znów się pokłóciliście.? Ile razy nie miałaś na nic ochoty.? Ile razy chciałaś być sama.? Ile razy chciałaś skończyć z życiem.? A pamiętasz kto był tego przyczyną.? - On. - Więc czemu wciąż do Niego wracasz.?! - Bo go kocham.! Rozmumiesz.? Kocham go ponad to, ponad własne życie. Bo to właśnie On jest moim życiem. Tylko dla Niego żyje. On jest przyczyną dla której jeszcze oddycham i dla której chodzę jeszcze po tym świecie. / youstee
|
|
|
Mimo, że minęły już dwa lata Ona nadal nie potrafi zebrać w sobie tyle sił, by spojrzeć mu prosto w oczy i na spokojnie z Nim porozmawiać. Bez emocji wyznać jak bardzo odmienił Jej życie swoją osobą. Kim był niegdyś i co teraz o Nim sądzi. Jeszcze nie jest gotowa na spotkanie ze swoją dawną miłością sprzed kilku lat. / youstee
|
|
|
|