 |
|
Ściskałam Twą dłoń tak długo, aż była lodowata, bo nie docierała do niej krew. Tak, tak bardzo bałam się, że możesz mi się wyrwać..
|
|
|
|
Skończ to, szybciej weź się w garść. Naucz się dawać, nie tylko brać.
|
|
|
|
czuła się tak, jakby patrząc na nią, poznawał ją od środka.
|
|
|
|
Chętna uczynić z młodości zmierzch swojego życia. Gotowa wyrzec się wszystkiego...
|
|
|
|
'Nie umiem się w Tobie zakochać". Od czasu do czasu te słowa wciąż rolegały się w jej głowie. Zazwyczaj je ignorowała. Odnalazła własny sposób na życie. Mimo to, niczym dawna blizna, czasem ją bolały.
|
|
|
|
i przepraszam po raz 3849562. wiesz za co.
|
|
|
|
pamiętam dokładnie tę chwile gdy szliśmy na spacer za rękę.
łapałeś żółte motyle. stroiłeś w nie moją sukienkę.
|
|
|
|
błędnie wierzyła, że endorfiny wytwarzane są w sercu.
|
|
|
|
Już mam czym oddychac, mam równe tętno a serce bije w stałym rytmie. I teoretycznie tak powinno byc.
|
|
|
|
i tylko zbieramy z dywanów okruchy szczęścia,
żeby zupełnie nie zniknąć.
|
|
|
|
lubiłam zatykać mu usta dłonią. chociaż nie tyle co sam ten fakt. najbardziej to, jak on później zatykał mi moje swoimi. tak czule i delikatnie.
|
|
|
|
Ty beze mnie marzniesz, ja bez Ciebie nie istnieję ...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
