 |
Słyszysz?! Ja jestem.. Jestem o każdej porze, kiedy mam dobry humor i kiedy jestem zmęczona. Wtedy kiedy cierpię na bezsenność i kiedy wieczorami płacze. Jestem nawet wtedy kiedy nie mam ochoty z nikim gadać, bo mam dość tych podłych jesiennych wieczorów bez Ciebie. Dla Ciebie jestem zawsze. Daj mi choć trochę siebie. Ocal od zapomnienia... //bereszczaneczka
|
|
 |
Życie mi się sypie, chuj w to. Toczę to swoje śmieszne błędne kółko. Utopie to życie zaleje je wódką albo skrusze na zeszycie i otulę je bibułką.
|
|
 |
Biorę odwet za te dni kiedy czułem się podle, lecz zdołałem się podnieść. Już nic nie jest w stanie mnie zmienić kiedy biorę głęboki oddech.
|
|
 |
Nie spałeś za dobrze? Bierz te leki na sen. Masz dzisiaj zjazd chłopcze? Energetyk i leć. Zajaraj na rozpęd cztery pety i niech. Widzą Cię jak wsiadasz do “Bety 5”.
|
|
 |
A co z uczuciem bólu? To tylko kwestia przyzwyczajenia.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Wyciągnęła do mnie rękę,
nie wiedziałem co mam zrobić,
więc połamałem jej palce
swoim milczeniem..
[Jonathan Safran Foer]
|
|
 |
Uwięził, pochłonął bez reszty, pokazał niebo, przywrócił uśmiech, nauczył Szczęścia. Uformował mnie sobie i odszedł.. zabierając ze sobą wszystko co dał i wszystko co miałam. Dziś nie ma bardziej pustego miejsca, niż ja w środku. //bereszczaneczka
|
|
 |
Kiedy myśle o Tobie to bezsilność znowu czuje, pisze parę zdań i do Ciebie adresuje. Ty mi nie odpowiesz, nie wiem jak się miewasz, jak mam sobie radzić kiedy żyć się odechciewa? [PIH♥]
|
|
 |
Nie wyrwę kartek z kalendarza, nie cofnę czasu. Nadal pamiętam wszystko choć minęły lata.
Mam te obrazy przed oczami.
|
|
 |
Rany kurwa tak głębokie, których nigdy nie uleczę bo pamiętam ten strach i wrzaski, łzy w oczach gdy bałem się spać, i te trzaski po nocach. Łzy matki i rozpacz i ta wielka niemoc.
|
|
 |
Nagle cały jej świat się rozsypał, wszystko przestało istnieć. //bereszczaneczka
|
|
 |
Bo nawet największą miłość można zaniedbać, zeszmacić i stracić. O wszystko trzeba się starać i walczyć całe życie. //bereszczaneczka
|
|
|
|