 |
|
upadam , podnoszę się, czasem długą drogę przechodzę na kolanach i pozostają blizny na moim ciele jednak zawsze wstaję, chociaż na chwilę idę przed siebie prosto i wiem w takich chwilach wiem, że warto żyć, mimo wszystko, mimo bólu, trzeba walczyć, przecież nie położę się na środku ulicy i nie będę czekać na zbawienie , jestem kobietą, młodą silną kobietą , noszę w sercu wiele ran , ale dzięki tym ranom jestem tym kim jestem , jestem sobą .
|
|
 |
|
przegrałam . tak, kurwa muszę się do tego przyznać, przegrałam , popełniłam tyle błędów , byłam głupia, niedojrzaała, a teraz płacę za to wszystko , kiedy dziś siedzę a z oczu wypływają strużki łez myślę o tym co straciłam, co miałam, co spieprzyłam , co przeżyłam , co mnie czeka, i gdzie teraz jestem ogarnia mnie rozpacz. prawdziwa rozpacz. trzęsę się z bólu i strachu . nie daję rady , przegrałam i nie mam nikogo kto ulżyłby mi w tym bólu.
|
|
 |
|
I nagle ktoś powiedział mi że świat się nie zatrzymał że życie toczy się dalej a wszyscy żyją normalnym tempem , byłam w szoku , przez cały ten czas miałam jakby pewność że wszystko stoi w miejscu . / nacpanaaa
|
|
 |
|
Czasami gdy leżę w salonie przy kominku wygodnie rozłożona na swojej ulubionej pufie , otulona kocem popijając malibu z mlekiem i wpatrując się w laptopa ....wtedy czasami mam wrażenie że on zaraz tu wejdzie , powie 'siema siostra' da mi buziaka w policzek spyta czy mamy dzisiaj jakiś obiad po czym rzuci kurtkę na kanapę i pójdzie do kuchni . A ja zaraz usłyszę jego podniesiony głos ' to co znowu pizza ?' Wiesz był dla mnie jak brat , tak cholernie bliski , Minął ponad miesiąc od jego śmierci a ja wciąż do końca jeszcze w to nie wierzę , wciąż mam tą chorą paradoksalną nadzieję / nacpanaaa
|
|
 |
|
To wszystko było takie chore.. Alkohol , narkotyki i tak w kółko , ale nawet po tym nie było dobrze było czy ja wiem ... chyba neutralnie , tak zdecydowanie było neutralnie , nie czułeś nic ani szczęścia ani bólu ale właściwie to właśnie to pozwalało Ci przetrwać , jednak z dnia na dzień było coraz gorzej , to takie bagno w które wpadasz bez reszty , wiesz zatracasz się w tym , tak całkiem , za nim zdążysz się otrząsnąć jesteś już na dnie ... / nacpanaaa
|
|
 |
|
Powiedział że nigdy w życiu nie pozwoliłby na to abym przez niego płakała jednocześnie nie zdając sobie sprawy jak wiele razy miało to już miejsce / nacpanaaa
|
|
 |
|
Spójrz na nią i pomyśl że ona kiedyś była tak cholernie silna / nacpanaaa
|
|
 |
|
nie ma go już w moim życiu , nie ma tak całkowicie do reszty odszedł i jakoś nawet jest zwyczajnie , dni mijają , świat się nie zatrzymał , tylko czuję pustkę, cholerną pustke , która odbiera mi sens .
|
|
 |
|
a nocami jest najgorzej , kiedy moje zmęczone , połamane serce tak głośno daje o sobie znać . nocami samotność boli najbardziej . nocami wspomnienia mają najintejsywniejszy smak . nocami łzy są najprawdziwsze . nocami cierpimy naprawdę .
|
|
 |
|
trzeci dzień nowego roku a ja mogę śmiało stwierdzić, że to mega ciężki rok , wszystko zaczęło się nie tak , zostałam sama, z tym deszczem , wiatrem i pustym miejscem co noc . z nadmiarem obowiązków, brakiem czasu , z roztargnieniem , z załzawionymi oczami i zgarbionymi plecami , już nie lubię tego roku !
|
|
 |
|
wiesz kiedy jest najgorzej ? nie wtedy kiedy zaciskasz pięści z bólu a po twarzy spadają strużki łez, najgorzej jest wtedy kiedy jest ci wszystko jedno , bo wtedy po prostu się poddajesz , zaczynasz wątpisz , gubisz sens , nie masz już nic , więc wszystko jest ci obojętne , tracisz kazdą rzecz ktróą miałeś w życiu , wtedy jest najgorzej , kiedy nie czekasz już na nic, nie masz nawet tej pierdolonej nadzieji i żałosnych marzeń , wtedy jest najgorzej . jesteś wrakiem człoweika , swoim własnym cieniem , jesteś a tak naprawdę cię nie ma.
|
|
|
|