 |
|
powinni specjalnie dla nas zmienić status na fejsie z ' to skomplikowane' na ' to toksyczne' / nacpanaaa
|
|
 |
|
dziś wrócę do miejsca gdzie go poznałam, do tamtej nocy która zmieniła moje życie na zawsze. go już nie będzie. będę sama i wspomnienia pod powiekami. moja dusza będzie się rozpadać na kawałki z każdą sekundą wspomnień. nieważne, on o tym nie wie. pora się pozbierać, choć wymaga to ogromnej siły by zniszczyć w sobie miłość, która zdarza sie raz w życiu.
|
|
 |
|
nie zliczę ile razy z tobą kończyłam ./ nacpanaaa
|
|
 |
|
Nie było nam pisane , nie powinniśmy być razem, wszyscy tylko nie my.Wiedzieliśmy to od samego początku ale mimo wszystko brnęliśmy w to z pełną premedytacją swoich czynów.I byliśmy tak cholernie toksyczni , piliśmy razem i ćpaliśmy. Włóczyliśmy się całymi nocami trzymając się za ręce.Wchodziliśmy do sklepu i wynosiliśmy z niego wszystko co się dało.Nie kradliśmy z braku kasy , kradliśmy od tak dla sportu.On był gorszy ode mnie , ja byłam gorsza od niego.Uprawialiśmy seks w publicznych miejscach i kłóciliśmy się przy wszystkich.Nie było w mieście osoby która by nas nie znała.Kochaliśmy się i byliśmy idealni a przynajmniej tak nam się wtedy wydawało / nacpanaaa
|
|
 |
|
Kończyłam z nim tyle razy, każdego poranka budząc się z moralniakiem obiecywałam sobie że już nigdy więcej.A wieczorem i tak lądowałam w jego ramionach.Błędny schemat,chore koło, jak gdyby coś gdzieś się zacięło , Ja i on coś co nigdy nie powinno było się wydarzyć a działo się częściej niż często.Przyciągaliśmy się jak dwa magnesy i dalej to robimy , kochamy się nienawidząc , jesteśmy z sobą wciąż nie będąc razem, ten układ między nami nigdy się będzie prosty, nie będzie choć w połowie normalny / nacpanaaa
|
|
 |
|
Nigdy nie będę miała normalnego życia, nigdy. Wszystko wydaje się dobrze , godzina 23 zamierzam kłaść się do łóżka gdy nagle dostaję telefon po czym wychodzę z domu schlać ryja , wracam następnego dnia w południe , zasypiam , budzę się i znów robię to samo , dzień w dzień. Jetem ćpunką i alkoholiczką , cholera wiem to. Nie nadaje się do związków i ciągle popełniam te same błędy nie ucząc się na nich ,wręcz przeciwnie. Kocham mężczyznę którego nie powinnam znać nawet z widzenia i nie łączy nas nic poza seksem i melanżami i tym że mimo wszystko naprawdę się kochamy.Ciągle powtarzam sobie 'muszę się ogarnąć' i wiem kurwa że powinnam ale podświadomie czuję że i tak nigdy tego nie zrobię bo paradoksalnie jest mi z tym wszystkim dobrze , to przecież takie chore / nacpanaaa
|
|
 |
|
nienawidzę pytań dlaczego wciąż jestem sama, nienawidzę głupich tekstów, o tym, że tamten czy ten jest dobrą partią. ludzie nie mają pojęcia, że mam złamane serce od kilku lat, a czas wcale nie pomaga, wręcz przeciwnie, uświadamia mi co straciłam.
|
|
 |
|
są święta, światło lampek i moje przeraźliwie smutne oczy. kocham święta, czekałam na nie cały rok , jednak tęsknota i wspomnienia o nim wszystko zniszczyły. w święta bardziej brakuje nam tych którzy są dla nas ważni, w święta pamięć się wyostrza a niespełnione nadzieje bolą jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
nie jestem już tą dziewczyną sprzed roku. zmieniłam się. nie poznasz mnie, kiedy mnie zobaczysz.
|
|
 |
|
mija kolejny rok. zdecydowanie minął mi zbyt szybko. biegłam jak szalona, byle tylko nie myśleć o Nim. faktycznie mimo, że mieszkamy 5 minut drogi od siebie to widziałam go w ciągu całego tego roku zaledwie 3 razy. to bardzo mało, kiedy ktoś jest twoim powietrzem. na początku się dusiłam, nie potrafiłam oddychać. teraz siedzę i się wiem jak bardzo jestem silna. nie pozwoliłam do końca się zniszczyć. odpuściłam, mimo, że ceną były słone , ciężkie łzy. kochałam go 3 długie lata, tak aż cierpiałam. a teraz w mojej głowie jest tylko jedne pytanie czy tak naprawdę przestałam czuć to co czułam, czy tak naprawdę zapomniałam? wątpię, bo już wiem, że w sylwestra stojąc z butelką szampana patrząc na fajerwerki będę myśleć tylko o Nim i o tym jak bardzo bym chciała żeby wrócił do mojego życia.
|
|
 |
|
I to wszystko wyniszcza mnie od środka , jak rak , wiem chujowe porównanie zważywszy na to iż jedna z bliższych mi osób zmarła na niego ale chyba wypaliły się we mnie wszystkie uczucia a już zwłaszcza te dobre. I jesteście tu , widzę wasze twarze ale wcale nie chcę na nie patrzeć. I mam tu ten stolik i biały proszek na nim , i nie wiadomo skąd trzymam nagle w ręku kartę kredytową i chyba nawet zwiniętą stuzłotówkę. I znowu zatracam się w tym świecie , bez odbioru. I jest dobrze , nie właściwie jest chujowo ale czy to ważne. I tak rano znów obudzę się w swoim łóżku albo łóżku całkowicie kogoś mi obcego mając świadomość iż udało mi się uciec z piekła jednocześnie zostając wyrzuconą z raju . / nacpanaaa
|
|
|
|