 |
|
broniłam się przed uczuciami, przed miłością.. teraz jestem wypełniona nią po brzegi i umieram ze strachu, że ta miłość mnie znów zniszczy.
|
|
 |
|
jeśli i tym razem moje serce źle wybrało to ja już nie mam sił żyć. nie mam sił oddychać. poddaję się.
|
|
 |
|
moje serce na samą myśl, że to koniec chce wskoczyć z mojej klatki piersiowej. moje oczy wylewają litry łez, moje nogi nie mają sił wstać. nie potrafię już żyć bez Niego a boję się że będę musiała.
|
|
 |
|
czego boję się najbardziej na świecie? że pewnego dnia obudzę się rano a Go już nie będzie w moim życiu.
|
|
 |
|
kocham Go. kocham. mówię to sobie po raz pierwszy. 2 miesiące i 18 dni wystarczyły bym oddała mu swoje serce. kocham Go prawdziwie. nie sądziłam, że jeszcze kiedyś to stwierdzę. moje serce, ciało i dusza jest Jego. choć o tym nie wie, bo tak bardzo boję się cierpienia. tak bardzo boję się że kiedyś odejdzie. tak bardzo boję się życia bez Niego.
|
|
 |
|
kolejny rok za mną. pamiętam jak rok temu nie potrafiłam się cieszyć tym dniem, bo byłam całkiem samotna. bo kochałam totalnego dupka, który nie dał mi ani jednego powodu do szczęscia. a dziś, dziś jest zupełnie inaczej. mam innych przyjaciół, bliskich wokół i Jego, który jest dziś przy mnie nawet kiedy nie jestem w najlepszej formie, znosi wszystko, jest ze mną. nareszcie odnazlałam swoje miejsce.. w Jego ramionach.
|
|
 |
|
I mimo, że masz u stóp cały świat to wszyscy widzą twój każdy dzień wypełnia ból.
|
|
 |
|
nie ma drugich takich jak my , są podobni ale nie są tacy sami. Może zachowują się podobnie i czują podobnie a przy tym wszystkim są podobnie pojebani. I może też mają rozpierdol w psychikach i są tymi złymi. I może potrafią odpierdalać naprawdę niezłe akcje , nie takie jak nasze ale również dobre. I może są w tym wszystkim zagubieni jak my i cholernie zniszczeni ale przecież nie są nami. Jesteśmy jedyni , ta cała otoczka i ten szum wokół , to wszystko jest nieważne , rozumiesz ? Nie ma takich jak my , jesteśmy jedyni i może gdybyśmy się nie poznali to oni byliby nami ? Chociaż nie nikt przecież jak my nie potrafi aż tak perfekcyjnie się ranić / nacpanaaa
|
|
 |
|
uświadomiłam sobie co właśnie robię.. w tej właśnie chwili pozwalam odejść mojemu szczęściu. mam wielką szansę na bycie szczęśliwą a niszczę to, bo ciągle wracam do przeszłości. bo obiecałam sobie, że nie dam się więcej zranić, i mam ten cholerny dystans do ludzi. nie potrafię już inaczej. nie potrafię walczyć o Niego. a On nie będzie wiecznie czekał. przegrywam po raz kolejny w walce z przeszłością.
|
|
|
|