 |
|
Powiedziałam żeby odszedł , żeby mnie zostawił. Czterokrotnie pytał czy jestem tego pewna a za każdym razem gdy z moich ust wydobywało się słowo 'tak' czułam jak moje serce rozbija się na milion małych kawałków , bolało , cholernie bolało gdy w końcu zrobił to o co prosiłam , gdy zostawił mnie samą ze łzami w oczach i pustką w głowie. I tak , żałuję , cholernie żałuję podjętej decyzji , jednak mimo wszystko gdyby można było cofnąć czas to bez wahania postąpiłabym tak samo , bo ten związek nie miał najmniejszych szans , bo on był skurwysynem , w końcu sam to przyznał / nacpanaaa
|
|
 |
|
Staliśmy tam wtuleni w siebie wsłuchując się w drgania naszych serc i nasz przyspieszony oddech. W głowie miałam burdel pomieszany z alkoholem , i poza dwoma rzeczami niczego nie byłam pewna. Wiedziałam że chciał mnie przelecieć , że cholernie zależało mu na tym abym tej nocy była jego i wiedziałam też to że byłam zdolna się na to zgodzić a wręcz chciałam , chciałam się dla niego zeszmacić , mimo że to był błąd , kurewsko wielki błąd , chciałam go popełnić . / nacpanaaa
|
|
 |
|
Mówił że ciągle się czegoś boję , że boję się zaangażować , że boję się z nim być i z nim wyjechać. I był głupi składając mi taką propozycję , był głupi myśląc że wyjadę z nim do Włoch , że rzucę szkołę , rodzinę , przyjaciół , chłopaka , dom , że rzucę wszystko , wszystko to co kocham by być z nim nie mając żadnej gwarancji że ten związek potrwa więcej niż tydzień a ja nie zostanę z niczym w obcym kraju wśród obcych ludzi . I ja byłam głupia , byłam głupia bo przez moment chciałam to zrobić , bo widziałam siebie w takim układzie. Tak wiem ,to chore / nacpanaaa
|
|
 |
|
Czy można pokochać faceta znając go zaledwie od kilku godzin ? Czy można kochać go wiedząc o nim jedynie jak ma na imię , z kim się zadaje i gdzie mieszka ? Czy ten który miał być 'rozrywką na jedną noc' może stać się kimś więcej , czy może zacząć Ci na nim tak cholernie zależeć ? Nie wiem , nie ogarniam i chyba ...chyba na pewno pogubiłam się w tym wszystkim / nacpanaaa
|
|
 |
|
Czas leczy rany, a my cały czas się znamy lecz to już nie to .. / Pezet
|
|
 |
|
I pamiętam magię jego oczu choć na dobrą sprawę nie wiem nawet jakiego były koloru / nacpanaaa
|
|
 |
|
jestem jak dziecko, któremu zabrano ulubioną, ukochaną zabawkę i które tak strasznie płacze, bo chce ją spowrotem. każdego dnia dziecko będzie tęsknić za swoją zabawką, ale jeśli nie będzie jej oglądać wspomnienie o niej stanie się coraz rzadsze, już nie będzie wywoływać panicznego napadu łez, aż w końcu dziecko zapomni o swojej ukochanej zabawce wybierając nową, która ją zastąpi. jestem jak to dziecko, choć wątpie bym potrafiła kiedykolwiek zastąpić Cie kimś innym. ale muszę spróbować odciąc się od Ciebie, choć niczego bardziej na świecie teraz nie pragnę jak zobaczenie Ciebie to muszę sobie sama odebrać tą możliwość. muszę przestać Cię widywać. muszę, skoro istnieje choć cień szansy, że to mi pomoże zapomnieć muszę spróbować.
|
|
 |
|
jestem zrozpaczona, nie dlatego, że nie jesteś Mój - z tym akurat się pogodziłam, przynajmniej próbuję każdego dnia się godzić. ale jestem zrozpaczona, bo wiem, że już nigdy nie pokocham innego mężczyzny - z tym się nie umiem pogodzić, bo to oznacza, że starciłam szansę, na wymarzone życie pełne szczęścia i miłości.
|
|
 |
|
opalona skóra. czerwone paznokcie. złamane serce. wysokie szpilki. idealny makijaż. smutne oczy. uśmiech na twarzy. błyszczyk na ustach. rozpierdol w duszy. długie brązowe włosy. udawana pewność siebie. tak, czysty burdel.
|
|
|
|