 |
|
wiem , że nigdy nie będę szczęśliwa bez Niego . nie chce mi się walczyć o szczęście . poddałam się . bez Niego nigdy nie będę szczęśliwa . nigdy . pogodziłam się z tym . olewam wszystko . cały świat i wszystkich ludzi . nie chcę już nic .
|
|
 |
|
co się ze mną stało ? gdzie podziała się dziewczyna , która uwielbiała te ostre melanże kończące się wielkim kacem ? gdzie ta , która żyła od weekendu do weekendu ? co się ze mną stało ? dorosłam ? a może zwyczajnie straciłam sens życia ? zgubiłam gdzieś po drodze radość zwykłych dni ? umarła nadzieja , że jeszcze wszystko może się ułożyć ? tak , chyba już nie wierzę , że może odmienić się cokolwiek , dlatego w niczym nie widzę już sensu .
|
|
 |
|
na samą myśl , że będę przebywać w Jego towarzystwie kolejne 3 noce do moich oczu napływają łzy . tak kocham Go , dlatego nie chcę Go widywać . to że jedynie mogę Go obserwować załamuje mnie . ale najbardziej boli , to że muszę Go oglądać z inną . dlatego boję się , nie chcę znowu cierpieć tak strasznie , choć jestem pewna , że będę . nie potrafię obojętnie przejść obok Niego , nie potrafię zapomnieć , nie potrafię Go nie kochać . a kiedy Go oglądam pęka mi serce .
|
|
 |
|
dlaczego kiedy zapomninam o Nim , kiedy już mniej boli , kiedy nie myślę o Nim już w każdej sekundzie , a łzy z Jego powodu są coraz rzadszym gościem w moich oczach dlaczego wtedy On śni mi się co noc ? dlaczego nie pozwolisz mi o Nim zapomnieć ?
|
|
 |
|
w takie noce jak te , kiedy mam mnóstwo problemów , kiedy przytłacza mnie życie chciałabym abyś był , przytulił najmocniej i .. i nic , po prostu był .
|
|
 |
|
i z każdym dniem kiedy Go nie widzę ból słabnie . boli wtedy kiedy muszę Go oglądać . jednak mimo , że ból słabnie to tęsknota wręcz przeciwnie . tęsknie strasznie i pragnę Go zobaczyć , ale z drugiej strony wiem , że kiedy to nastąpi będę znowu cholernie cierpieć . a na to już nie mam sił .
|
|
 |
|
nie dam po sobie poznać , że przegrałam . taka już jestem . nigdy nie okazuję swoich słabości przed innym ludźmi . założę 12nasto centrymetrowe szpilki , obcisłą sukienkę , wyprostuję włosy , dobiorę piękne dodatki , zrobię staranny makijaż i pójdę . z wielkiem uśmiechem na twarzy będę tańczyć całą noc . trudno , mam złamane serce , ale nie każdy musi o tym wiedzieć . wolę kiedy mi zazdroszczą , niż kiedy się litują nade mną .
|
|
 |
|
miałam tą cholerną nadzieję , że latem wszystko się zmieni . bo latem przecież wszystko jest o wiele łatwiejsze , latem dzieją się cudowne rzeczy . i co ? jest środek lata , za oknem leje deszcz a z moich oczu spływają łzy . potrzebuję zmiany . mam dość .
|
|
 |
|
i wierzę, że też mi w końcu się ułoży. jestem silna. wierzę, że pewnego dnia budząc się rano na mojej twarzy pojawi się uśmiech i wyskakując z łóżka powiem sobie ' kurde, jestem szczęśliwa. naprawdę szczęśliwa.'
|
|
 |
|
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki
Coś mi przypomina o niej i o tym jak zostałem z niczym
Piję drinka, dziś już wiem, że zabiłem w sobie tamto uczucie
I wiem, że nie nauczyłem jej niczego więcej niż bycia suką . / Małolat
|
|
 |
|
I choćbym nie wiem jak mocno imprezowała , jak długo wykonywała każdą czynność to w końcu nadejdzie moment w którym będę zmuszona położyć się spać a wtedy myśli których tak bardzo chciałam się wyzbyć wrócą jak bumerang / nacpanaaa
|
|
 |
|
a kiedyś za kilkanaście lat gdy mała,urocza dziewczynka o niewiarygodnie pięknych oczach zapyta mnie czy kochałam kiedyś kogoś prócz taty z uśmiechem na ustach powiem 'tak' a potem opowiem jej historię pewnego blondyna który pojawił się w moim życiu całkiem nieproszony .Opowiem o jego niebieskich oczach po których tylko ja potrafiłam rozpoznać każdą targającą nim emocję.Opowiem o uśmiechu,o cudownym uśmiechu,choć może nie zawsze czułym,choć może zbyt często sarkastycznym ale jednak cudownym. Opowiem o zapachu który chciałam wdychać do końca mojego jestestwa.Opowiem o dotyku bo nikt nie potrafił tak dotykać.I choć nie powiem tego na głos bo przecież to jeszcze dziecko to pomyślę,pomyślę o każdym jego pocałunku,namiętnym i delikatnym zarazem,stanowczym i przesiąkniętym pożądaniem, przypomnę sobie każdą wspólną noc gdy doprowadzał mnie do obłędu a gdy ona wyrwie mnie z owych rozmyślań i zapyta jak miał na imię to tylko się uśmiechnę i niesłyszalnym szeptem wypowiem skurwysyn /nacpanaaa
|
|
|
|