głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika freedomtime

teraz to już nie wiem czy 'MY' pisze się razem czy osobno...

kochajnoo dodano: 4 czerwca 2011

teraz to już nie wiem czy 'MY' pisze się razem czy osobno...

Usiadłam po turecku na łóżku z miną obrażonego dziecka.Bo byłam ale tylko troszeczkę bo z moich ust nie znikał uśmiech.Po krótkich chwili podjechał na krześle do miejsca w którym ja siedziałam.Nic nie robił tylko przyglądał mi się z tym swoim łobuzerskim uśmiechem.Czułam że moje policzki zaczynają płonąć tak jak zawsze gdy wpatrywał się we mnie.Odwracałam twarz gdy Jego twarz zbliżyła się do mojej.Jeździł ustami i nosem po mojej twarzy tak że czułam dreszcze na całym ciele.Uwielbiałam te uczucie.Czułam Jego delikatne pocałunki na całej mojej twarzy aż w końcu zbliżył usta do moich nie całował lecz delikatnie muskał je swoimi.Wiedział że tym mnie prowokuje że to lubię i wiedział także że to ja skradnę pocałunek.Nie mylił się lecz gdy próbowałam to delikatnie się odsunął.Efektem tego był grymas na mojej buzi i powrót obrażonego dziecka.Wybuchnął śmiechem biorąc mnie w ramiona i całując długo i namiętnie.Było tak pięknie..Teraz zostały tylko wspomnienia.

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Usiadłam po turecku na łóżku z miną obrażonego dziecka.Bo byłam,ale tylko troszeczkę,bo z moich ust nie znikał uśmiech.Po krótkich chwili podjechał na krześle do miejsca,w którym ja siedziałam.Nic nie robił tylko przyglądał mi się z tym swoim łobuzerskim uśmiechem.Czułam,że moje policzki zaczynają płonąć,tak jak zawsze,gdy wpatrywał się we mnie.Odwracałam twarz,gdy Jego twarz zbliżyła się do mojej.Jeździł ustami i nosem po mojej twarzy tak,że czułam dreszcze na całym ciele.Uwielbiałam te uczucie.Czułam Jego delikatne pocałunki na całej mojej twarzy,aż w końcu zbliżył usta do moich,nie całował lecz delikatnie muskał je swoimi.Wiedział,że tym mnie prowokuje,że to lubię i wiedział także,że to ja skradnę pocałunek.Nie mylił się,lecz gdy próbowałam to delikatnie się odsunął.Efektem tego był grymas na mojej buzi i powrót obrażonego dziecka.Wybuchnął śmiechem biorąc mnie w ramiona i całując długo i namiętnie.Było tak pięknie..Teraz zostały tylko wspomnienia.

 mm..pachniesz jak cukierek powiedział wtapiając swój nos w moją szyję. tak słodko.. zachwycał się moim zapachem całując centymetr po centymetrze.Rozpalałam Jego zmysły tak jak on rozpalał moje.Całował mnie ciągle aż zatrzymał się i wtopił swoje wargi w moje.Po chwili delikatnie zsuneliśmy się na łóżko.Nic mnie nie obchodziło nawet to że rodzice są na dole i że w każdej chwili mogą tu wejsć.Liczyliśmy się tylko my.Czułam Jego ciepłe dłonie na swoich plecach i delikatną wibrację telefonu z kieszeni Jego spodni.Odsuneliśmy się od siebie ja z miną naburmuszonego dziecka a on z nutą rozbawienia odebrał dzwoniący telefon.Kochałam te wspólne chwilę.Kochałam te nasze kłótnie i te wzajemne przeprosiny.Uzależniłeś mnie od siebie i odszedłeś nie pozostawiając mi nawet zadnej nadziei.Ale przecież jestem sama sobie winna prawda..?

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

-mm..pachniesz jak cukierek-powiedział wtapiając swój nos w moją szyję.-tak słodko..-zachwycał się moim zapachem całując centymetr po centymetrze.Rozpalałam Jego zmysły,tak jak on rozpalał moje.Całował mnie ciągle,aż zatrzymał się i wtopił swoje wargi w moje.Po chwili delikatnie zsuneliśmy się na łóżko.Nic mnie nie obchodziło,nawet to,że rodzice są na dole i że w każdej chwili mogą tu wejsć.Liczyliśmy się tylko my.Czułam Jego ciepłe dłonie na swoich plecach i delikatną wibrację telefonu z kieszeni Jego spodni.Odsuneliśmy się od siebie,ja z miną naburmuszonego dziecka,a on z nutą rozbawienia odebrał dzwoniący telefon.Kochałam te wspólne chwilę.Kochałam te nasze kłótnie i te wzajemne przeprosiny.Uzależniłeś mnie od siebie i odszedłeś nie pozostawiając mi nawet zadnej nadziei.Ale przecież jestem sama sobie winna,prawda..?

Poczułam nad głową wibracje oznaczające nadejście nowej wiadomości.Zupełnie rozbudzona sięgnęłam po telefon i zaczęłam czytać.Pojawił się uśmiech na mojej twarzy wywołany pierwszymi kobiecymi życzeniami.Spojrzałam w okno.Do wewnątrz dobijały się delikatne promienie słońca.leżałam tak kilka minut zastanawiając się czy On takze będzie pamiętał o dzisiejszym dniu..Jak się okazało pamiętał..Ale te życzenia były takie zwykłe nie wywołały we mnie żadnych emocji tak jak pierwsze życzenia tego dnia.Ale były one od kogoś kto zupełnie odmienił moje życie wywracając je do góry nogami ktoś kto znaczył dla mnie o wiele wiecej niż wszystkie dzisiejsze życzenia były od kogoś kogo pokochałam ale który myśląc że mi nie zależy odszedł..Dziś już jest za późno zbyt wiele padło słów i zbyt wiele ruchów zostało wykonanych..Ale tęsknie budząc się każdego ranka i wieczorem kładąc się spać..Chciałabym by tamten czas wrócił i się zatrzymał..ale trzeba pójść naprzód..Wszystkiego najlepszego kobietki!

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Poczułam nad głową wibracje oznaczające nadejście nowej wiadomości.Zupełnie rozbudzona sięgnęłam po telefon i zaczęłam czytać.Pojawił się uśmiech na mojej twarzy wywołany pierwszymi kobiecymi życzeniami.Spojrzałam w okno.Do wewnątrz dobijały się delikatne promienie słońca.leżałam tak kilka minut zastanawiając się,czy On takze będzie pamiętał o dzisiejszym dniu..Jak się okazało pamiętał..Ale te życzenia były takie zwykłe,nie wywołały we mnie żadnych emocji tak jak pierwsze życzenia tego dnia.Ale były one od kogoś,kto zupełnie odmienił moje życie wywracając je do góry nogami,ktoś kto znaczył dla mnie o wiele wiecej niż wszystkie dzisiejsze życzenia,były od kogoś kogo pokochałam,ale który myśląc,że mi nie zależy odszedł..Dziś już jest za późno,zbyt wiele padło słów i zbyt wiele ruchów zostało wykonanych..Ale tęsknie budząc się każdego ranka i wieczorem kładąc się spać..Chciałabym,by tamten czas wrócił i się zatrzymał..ale trzeba pójść naprzód..Wszystkiego najlepszego kobietki! ;*

Wyszła z domu trzaskając drzwiami.Nie widziała dokąd zmierza po prostu szła przed siebie szurając butami.Było zimno lecz prócz łez spływających po policzkach nie czuła chłodu.Czuła ogromny ból żal i wstręt do siebie po tym co się stało.Brzydziła się siebie i swojego ciała.Dokładnie pamiętała ten letni wieczór te jego naćpane oczy i obleśne dłonie.Nie mogła przestać myśleć nie umiała zapomnieć.Zaczęła biec ile siły w nogach gdy usłyszała dźwięk dzwoniącego telefonu.Zignorowała go biegnąc dalej lecz komórka nie przestała dzwonić.Zatrzymała i spojrzała na natręta próbującego się z nią skontaktować.Spojrzała na wyświetlacz ponownie wybuchając płaczem..Tak bardzo Go kochała a tak bardzo krzywdziła.On nie miał pojęcia nie zdawał sobie sprawy z tego co wydarzyło się przed kilkoma tygodniami gdyby wiedział..zabiłby go..Uśmiechnęła się mimo łez odebrała i obiecała sobie to zakończyć..Obiecała sobie mu powiedzieć..Lecz tyle czasu milczała i dusiła to w sobie że zapomniała ile znaczą dla siebie..

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Wyszła z domu trzaskając drzwiami.Nie widziała dokąd zmierza,po prostu szła przed siebie szurając butami.Było zimno,lecz prócz łez spływających po policzkach nie czuła chłodu.Czuła ogromny ból,żal i wstręt do siebie po tym co się stało.Brzydziła się siebie i swojego ciała.Dokładnie pamiętała ten letni wieczór,te jego naćpane oczy i obleśne dłonie.Nie mogła przestać myśleć,nie umiała zapomnieć.Zaczęła biec ile siły w nogach,gdy usłyszała dźwięk dzwoniącego telefonu.Zignorowała go biegnąc dalej,lecz komórka nie przestała dzwonić.Zatrzymała i spojrzała na natręta próbującego się z nią skontaktować.Spojrzała na wyświetlacz ponownie wybuchając płaczem..Tak bardzo Go kochała,a tak bardzo krzywdziła.On nie miał pojęcia,nie zdawał sobie sprawy z tego co wydarzyło się przed kilkoma tygodniami,gdyby wiedział..zabiłby go..Uśmiechnęła się mimo łez,odebrała i obiecała sobie to zakończyć..Obiecała sobie mu powiedzieć..Lecz tyle czasu milczała i dusiła to w sobie,że zapomniała ile znaczą dla siebie..

W moim pokoju roi się od zasuszonych róż i bukietów kwiatów.Ostatni bukiet dostałam od Ciebie jakieś 2 miesiące temu..Pamiętasz..? Ja pamiętam dokładnie..Podobno zasuszone kwiaty wysuszają uczucie  miłość i przynoszą pecha.. Czy w Naszym przypadku było podobnie? Ale czy to w ogóle ma znaczenie? Przecież od kilku suszonych kwiatów nie powinno zależeć nasze szczęście.. Tak po prostu powinno być..Nasze wspólne szczęście trwało zdecydowanie za krótko.. Ale nadal oglądam nasze wspólne zdjęcia  filmiki i cofam się w przeszłość  do świata wspomnień  bo tam nadal jesteśmy razem  szczęśliwi.. Uwielbiam wspominać  ale to że płacze przy nich to już inna sprawa..Wiesz..? Wciąż uwielbiam Twój uśmiech i żadne kwiaty nie mają z tym nic wspólnego..

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

W moim pokoju roi się od zasuszonych róż i bukietów kwiatów.Ostatni bukiet dostałam od Ciebie jakieś 2 miesiące temu..Pamiętasz..? Ja pamiętam dokładnie..Podobno zasuszone kwiaty wysuszają uczucie, miłość i przynoszą pecha.. Czy w Naszym przypadku było podobnie? Ale czy to w ogóle ma znaczenie? Przecież od kilku suszonych kwiatów nie powinno zależeć nasze szczęście.. Tak po prostu powinno być..Nasze wspólne szczęście trwało zdecydowanie za krótko.. Ale nadal oglądam nasze wspólne zdjęcia, filmiki i cofam się w przeszłość, do świata wspomnień, bo tam nadal jesteśmy razem, szczęśliwi.. Uwielbiam wspominać, ale to,że płacze przy nich to już inna sprawa..Wiesz..? Wciąż uwielbiam Twój uśmiech i żadne kwiaty nie mają z tym nic wspólnego..

Pamiętam naszą pierwszą rozmowę.Wtedy nie traktowałam Cię poważnie.Wtedy nie sądziłam że wkrótce nadejdzie nasze spotkanie i że z czasem poczuje do Ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń.Zakochałam się w Tobie w Twoich oczach i w Twoim uśmiechu.Z początku nie zależało mi  było mi obojętne czy do mnie napiszesz czy mnie odwiedzisz lecz z czasem coraz bardziej zaczęłam czekać na Twoją wiadomość na propozycję spotkania i na każdy Twój dotyk czy pocałunek.Wtedy gdy ja czekałam Ty coraz bardziej odpuszczałeś..Coraz rzadziej pisałeś i przyjeżdżałeś.. Dziś juz wcale nie piszesz.O spotkaniu mogę jedynie pomarzyć.Nas juz nie ma..I mimo że wszystko zaczęło sie tak banalnie to ta znajomość przewróciła moje życie do góry nogami..a co najgorsze wiem że po większej części jest to moja wina..Pozostawiłeś mi tylko kilka wspólnych zdjęć których nie mam odwagi wykasować i wielu wspomnień których nie chcę zapomnieć..Tęsknie!

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Pamiętam naszą pierwszą rozmowę.Wtedy nie traktowałam Cię poważnie.Wtedy nie sądziłam,że wkrótce nadejdzie nasze spotkanie i że z czasem poczuje do Ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń.Zakochałam się w Tobie,w Twoich oczach i w Twoim uśmiechu.Z początku nie zależało mi, było mi obojętne czy do mnie napiszesz,czy mnie odwiedzisz,lecz z czasem coraz bardziej zaczęłam czekać na Twoją wiadomość,na propozycję spotkania i na każdy Twój dotyk czy pocałunek.Wtedy,gdy ja czekałam Ty coraz bardziej odpuszczałeś..Coraz rzadziej pisałeś i przyjeżdżałeś.. Dziś juz wcale nie piszesz.O spotkaniu mogę jedynie pomarzyć.Nas juz nie ma..I mimo,że wszystko zaczęło sie tak banalnie,to ta znajomość przewróciła moje życie do góry nogami..a co najgorsze wiem,że po większej części jest to moja wina..Pozostawiłeś mi tylko kilka wspólnych zdjęć,których nie mam odwagi wykasować i wielu wspomnień,których nie chcę zapomnieć..Tęsknie!

Od tak dawna moje myśli zajmował ktoś inny ktoś kto był ważny..Ale z tamtym łączyło go jedynie wspólne imię.. Dziś pierwszy raz od kilku miesięcy nasz wzrok się spotkał.Ogarnęło mnie znajome uczucie czując ucisk gdzieś tam głęboko we mnie. Przez te krótką chwilę zupełnie odpłynęłam w Jego brązowych oczach przez te kilka sekund wróciło wszystko:szczęście radość ból i cierpienie.Napotykając mój wzrok odwróciłeś twarz i poszedłeś przed siebie a do mnie dotarło że nie zapomniałam ale nauczyłam się żyć z myślą ze masz inną.Jednak ponownie zamykajac oczy widziałam obraz niebieskich tęczówek przez które nie mogę spać po nocach za którymi tęsknie i których mi brakuję..Już nie wiem co czuję ale wiem jedno.. pożądam ich obu jednak z żadnym nie mogę być..I pomyśleć że oba te związki ja zchrzaniłam a próbując je naprawić okazało się że jest za późno..Zbyt szybko przemijają te dobre chwile które później zamieniają nasze życie w koszmar..

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Od tak dawna moje myśli zajmował ktoś inny,ktoś kto był ważny..Ale z tamtym łączyło go jedynie wspólne imię.. Dziś pierwszy raz od kilku miesięcy nasz wzrok się spotkał.Ogarnęło mnie znajome uczucie czując ucisk,gdzieś tam głęboko we mnie. Przez te krótką chwilę zupełnie odpłynęłam w Jego brązowych oczach,przez te kilka sekund wróciło wszystko:szczęście,radość,ból i cierpienie.Napotykając mój wzrok odwróciłeś twarz i poszedłeś przed siebie,a do mnie dotarło,że nie zapomniałam,ale nauczyłam się żyć z myślą,ze masz inną.Jednak ponownie zamykajac oczy widziałam obraz niebieskich tęczówek przez które nie mogę spać po nocach,za którymi tęsknie i których mi brakuję..Już nie wiem co czuję,ale wiem jedno.. pożądam ich obu,jednak z żadnym nie mogę być..I pomyśleć,że oba te związki ja zchrzaniłam,a próbując je naprawić okazało się,że jest za późno..Zbyt szybko przemijają te dobre chwile,które później zamieniają nasze życie w koszmar..

Odwróciłam twarz by na Ciebie nie patrzeć..By nie patrzeć na to jak się starasz.By nie patrzeć na radosć w Twych oczach i miłość do innej.Nie chciałam patrzeć jak podchodzisz do niej przytulasz ją i dajesz jej buziaka na powitanie  jak rozmawiacie i jak trzymacie się za ręce.Jednak tej samej chwili cos do mnie dotarło i wybuchnęłam histerycznym śmiechem.Przyjaciółka spojrzała na mnie z przerażeniem i nutą ździwnienia.Oo tak.. Teraz tylko tak będę reagowała na Twój widok.. Szkoda łez na kogoś takiego jak Ty a wystarczająco dużo już przez Ciebie ich wylałam..Nigdy więcej łez.. :

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Odwróciłam twarz by na Ciebie nie patrzeć..By nie patrzeć na to jak się starasz.By nie patrzeć na radosć w Twych oczach i miłość do innej.Nie chciałam patrzeć jak podchodzisz do niej,przytulasz ją i dajesz jej buziaka na powitanie, jak rozmawiacie i jak trzymacie się za ręce.Jednak tej samej chwili cos do mnie dotarło i wybuchnęłam histerycznym śmiechem.Przyjaciółka spojrzała na mnie z przerażeniem i nutą ździwnienia.Oo tak.. Teraz tylko tak będę reagowała na Twój widok.. Szkoda łez na kogoś takiego jak Ty,a wystarczająco dużo już przez Ciebie ich wylałam..Nigdy więcej łez.. :)

Drżącą ręką otworzyłam drzwi lodówki przyglądając się zawartości po czym zaczęłam wyciągać produkty..Po chwili cała wyjęta przeze mnie zawartość znalazła się w moim żołądku  jadłam tak szybko by nie myśleć nad tym co robię.Łzy cichutko pociekły mi po policzku bo od tak dawna nie miałam już 'tych' napadów. Ostatni był kilka miesięcy temu zanim Cię poznałam..Poczułam nieopisany wstręt do siebie taki jak kiedyś.Byłam pełna i było mi niedobrze.Zanim się obejrzałam znalazłam się w łazience zwracając całą zawartość..Płakałam z bezsilności  własnej głupoty i bezradności.Myślałam ze ten okres mam już za sobą że to się skończyło.Jednak nie..Ta tęsknota powoduje we mnie złość a Ty jesteś na to lekarstwem..To Ty kilka miesięcy temu choć nieświadomie pomogłeś mi..Potrzebuje Twojej pomocy..potrzebuję Ciebie..

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Drżącą ręką otworzyłam drzwi lodówki przyglądając się zawartości,po czym zaczęłam wyciągać produkty..Po chwili cała wyjęta przeze mnie zawartość znalazła się w moim żołądku, jadłam tak szybko,by nie myśleć nad tym co robię.Łzy cichutko pociekły mi po policzku,bo od tak dawna nie miałam już 'tych' napadów. Ostatni był kilka miesięcy temu zanim Cię poznałam..Poczułam nieopisany wstręt do siebie taki jak kiedyś.Byłam pełna i było mi niedobrze.Zanim się obejrzałam znalazłam się w łazience zwracając całą zawartość..Płakałam z bezsilności, własnej głupoty i bezradności.Myślałam,ze ten okres mam już za sobą,że to się skończyło.Jednak nie..Ta tęsknota powoduje we mnie złość,a Ty jesteś na to lekarstwem..To Ty kilka miesięcy temu choć nieświadomie pomogłeś mi..Potrzebuje Twojej pomocy..potrzebuję Ciebie..

Pamiętasz bajkę o pewnej dziewczynie  która na swojej drodze spotkała wysokiego Szatyna o niebieskich oczach..? Pamiętasz jak opowiadałeś mi tę bajkę? Rozbawiłeś mnie tak że popłakałam się ze śmiechu.Ta bajka dotyczyła dwóch osób:mnie i Ciebie. Nikogo więcej. Powiedziałeś że nie  dopiszesz  zakończenia  że musimy poczekać i sami zobaczyć jak nasza bajka się skończy. Ale nigdy mi jej nie zakończyłeś.. Ta bajka została przerwana  nie ma ciągu dalszego ani kolejnej części..Przynajmniej dla Ciebie  bo ja wciąż układam nasze wspólne zakończenie w mej wyobraźni i w snach..Bo wiesz..? Wciąż mi się śnisz..I co noc budzę się ze łzami w oczach wspominając nasze wspólne  szczęśliwe i szalone chwilę..Tak.. To się chyba nazywa tęsknota..

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Pamiętasz bajkę o pewnej dziewczynie, która na swojej drodze spotkała wysokiego Szatyna o niebieskich oczach..? Pamiętasz jak opowiadałeś mi tę bajkę? Rozbawiłeś mnie tak,że popłakałam się ze śmiechu.Ta bajka dotyczyła dwóch osób:mnie i Ciebie. Nikogo więcej. Powiedziałeś,że nie "dopiszesz" zakończenia, że musimy poczekać i sami zobaczyć jak nasza bajka się skończy. Ale nigdy mi jej nie zakończyłeś.. Ta bajka została przerwana, nie ma ciągu dalszego,ani kolejnej części..Przynajmniej dla Ciebie, bo ja wciąż układam nasze wspólne zakończenie w mej wyobraźni i w snach..Bo wiesz..? Wciąż mi się śnisz..I co noc budzę się ze łzami w oczach wspominając nasze wspólne, szczęśliwe i szalone chwilę..Tak.. To się chyba nazywa tęsknota..

Szłam wąską uliczką ze słuchawkami w uszach.Nie wiedziałam dokąd zmierzam  po prostu szłam przed siebie ze spuszczoną głową.Bałam się podnieść głowę by jakiś przypadkowy przechodzeń nie dostrzegł mych łez.Niejednokrotnie już słyszałam od nieznajomych pytanie jak taka młoda dziewczyna może mieć aż tak smutne i załzawione oczy.Muzyka dudniła mi w uszach a łzy nie przestawały lecieć.Nie widziałam go od ponad miesiąca i czułam jak jakaś cząstka mnie usycha tak jak uschły róże od Niego.Nie umiem zapomnieć i wymazać tych kilku miesięcy z pamięci.Zdarzały sie nieporozumienia i kłótnie ale zawsze kończyło się słodkim całusem.Jednak to wszystko ja spieprzyłam i ten fakt boli najbardziej.Otarłam łzy szybkim i zwinnym ruchem i ruszyłam w stronę domu.Naszła mnie ochota na śmietankowe lody z popcornem chociaż na chwilę poprawiajac sobie humor..Ale to i tak wraca..Myśl że mogło być zupełnie inaczej..

martyna-zurawska3 dodano: 4 czerwca 2011

Szłam wąską uliczką ze słuchawkami w uszach.Nie wiedziałam dokąd zmierzam, po prostu szłam przed siebie ze spuszczoną głową.Bałam się podnieść głowę,by jakiś przypadkowy przechodzeń nie dostrzegł mych łez.Niejednokrotnie już słyszałam od nieznajomych pytanie jak taka młoda dziewczyna może mieć aż tak smutne i załzawione oczy.Muzyka dudniła mi w uszach,a łzy nie przestawały lecieć.Nie widziałam go od ponad miesiąca i czułam jak jakaś cząstka mnie usycha,tak jak uschły róże od Niego.Nie umiem zapomnieć i wymazać tych kilku miesięcy z pamięci.Zdarzały sie nieporozumienia i kłótnie,ale zawsze kończyło się słodkim całusem.Jednak to wszystko ja spieprzyłam i ten fakt boli najbardziej.Otarłam łzy szybkim i zwinnym ruchem i ruszyłam w stronę domu.Naszła mnie ochota na śmietankowe lody z popcornem,chociaż na chwilę poprawiajac sobie humor..Ale to i tak wraca..Myśl,że mogło być zupełnie inaczej..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć