głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

nienawidzę  gdy kiedyś coś było najważniejsze  a teraz zwyczajnie się nie liczy.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

nienawidzę, gdy kiedyś coś było najważniejsze, a teraz zwyczajnie się nie liczy.

nie interesuje mnie co masz w gaciach  portfelu  w skrzynce odbiorczej. chcę wiedzieć co masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

nie interesuje mnie co masz w gaciach, portfelu, w skrzynce odbiorczej. chcę wiedzieć co masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja.

ustawiłam na gadu opcję nie archiwizowania wiadomości. tak no  żeby mnie przypadkiem nie kusiło  kiedy  a nuż napisze.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

ustawiłam na gadu opcję nie archiwizowania wiadomości. tak no, żeby mnie przypadkiem nie kusiło, kiedy, a nuż napisze.

dziś nawet grając z Nim w piłkarzyki i ogrywając Go do zera potrafiłam cieszyć się jak dzieciak. nieistotne  że dawał mi fory. liczy się to  że potem mogłam sprzedać Mu tego całusa na pocieszenie  a On wciągnął mnie do siebie na kolana szepcząc ciche 'brawo  mój mistrzu'. wiesz  to piękne zrozumieć  że jednak należy mimo wszystko zaryzykować.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

dziś nawet grając z Nim w piłkarzyki i ogrywając Go do zera potrafiłam cieszyć się jak dzieciak. nieistotne, że dawał mi fory. liczy się to, że potem mogłam sprzedać Mu tego całusa na pocieszenie, a On wciągnął mnie do siebie na kolana szepcząc ciche 'brawo, mój mistrzu'. wiesz, to piękne zrozumieć, że jednak należy mimo wszystko zaryzykować.

ocierając brzegiem koszulki łzy ukucnęłam i pospiesznie zaczęłam wyplątywać sznurówkę z jednego buta. kiedy była już prowizorycznie uwolniona podniosłam się stając przed Nim z desperackim półuśmiechem. zawiązałam sobie kolorowy sznurek wokół nadgarstka  a drugi koniec wcisnęłam Mu głęboko w dłoń. podniosłam wzrok i wzbierając w sobie resztki sił spojrzałam Mu w oczy.   nie pozwól mi odejść.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

ocierając brzegiem koszulki łzy ukucnęłam i pospiesznie zaczęłam wyplątywać sznurówkę z jednego buta. kiedy była już prowizorycznie uwolniona podniosłam się stając przed Nim z desperackim półuśmiechem. zawiązałam sobie kolorowy sznurek wokół nadgarstka, a drugi koniec wcisnęłam Mu głęboko w dłoń. podniosłam wzrok i wzbierając w sobie resztki sił spojrzałam Mu w oczy. - nie pozwól mi odejść.

nieistotne  że kilka razy uderzyliśmy zębami o zęby drugiego  że nie minął mnie kilkakrotnie prawidłowo nosem  a nasze wargi niekiedy się gubiły. nieważne. to był Ten pocałunek  Ten moment  Ta chwila w której zrozumieliśmy  że nie potrafimy bez siebie żyć  że nawet jeśli chcemy trzymać się z dala   to cholernie mocne uczucie przez które serce zasuwa tak szybko  nam nie pozwoli.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

nieistotne, że kilka razy uderzyliśmy zębami o zęby drugiego, że nie minął mnie kilkakrotnie prawidłowo nosem, a nasze wargi niekiedy się gubiły. nieważne. to był Ten pocałunek, Ten moment, Ta chwila w której zrozumieliśmy, że nie potrafimy bez siebie żyć, że nawet jeśli chcemy trzymać się z dala - to cholernie mocne uczucie przez które serce zasuwa tak szybko, nam nie pozwoli.

zdaję sobie sprawę z tego  że cholernie trudno z Nim być  że będę musiała zmierzyć się z tysiącem sprzeczek   zarówno tych o totalnie błahe sprawy  jak i o te poważniejsze  nieraz przepłaczę przez Niego całą noc  będę się martwić  dzwonić  pisać  a On będzie siedział w tym czasie zlany u któregoś ze swoich kumpli. dzień w dzień  kiedy próbuję Go przekonać  że warto  nieugięcie twierdzi  iż nie może  bo mnie zrani  a tego nie wybaczyłby sobie. ale ja wiem jedno   muszę żyć dalej  a bez Niego nie potrafię.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

zdaję sobie sprawę z tego, że cholernie trudno z Nim być, że będę musiała zmierzyć się z tysiącem sprzeczek - zarówno tych o totalnie błahe sprawy, jak i o te poważniejsze, nieraz przepłaczę przez Niego całą noc, będę się martwić, dzwonić, pisać, a On będzie siedział w tym czasie zlany u któregoś ze swoich kumpli. dzień w dzień, kiedy próbuję Go przekonać, że warto, nieugięcie twierdzi, iż nie może, bo mnie zrani, a tego nie wybaczyłby sobie. ale ja wiem jedno - muszę żyć dalej, a bez Niego nie potrafię.

nie jest mi wszystko jedno. kiedy tylko Go widzę coś mimowolnie rozdziera mnie od środka  a serce drapie cholernie na znak tego  że chciałoby się znaleźć dużo bliżej Jego torsu. przyznaję   tęsknię. brakuje mi Go  w każdej chwili  przy każdym oddechu. ale obiecałam Mu. przyrzekłam  iż nie zbliżę się wystarczająco blisko  żeby a nuż nie miał możliwości zranienia mnie.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

nie jest mi wszystko jedno. kiedy tylko Go widzę coś mimowolnie rozdziera mnie od środka, a serce drapie cholernie na znak tego, że chciałoby się znaleźć dużo bliżej Jego torsu. przyznaję - tęsknię. brakuje mi Go, w każdej chwili, przy każdym oddechu. ale obiecałam Mu. przyrzekłam, iż nie zbliżę się wystarczająco blisko, żeby a nuż nie miał możliwości zranienia mnie.

i na prawdę nie wiem co takiego w sobie ma  że spodobał się mojemu sercu na taką skalę. dobra  zabójcze spojrzenie  genialny uśmiech  nigdy nie brakuje nam tematów  a kiedy jest obok mogę wręcz powiedzieć  że jest mi idealnie   ale czy to jest  cholera  powód  żeby stokrotnie zwiększać prędkość bicia?

definicjamiloscii dodano: 14 czerwca 2011

i na prawdę nie wiem co takiego w sobie ma, że spodobał się mojemu sercu na taką skalę. dobra, zabójcze spojrzenie, genialny uśmiech, nigdy nie brakuje nam tematów, a kiedy jest obok mogę wręcz powiedzieć, że jest mi idealnie - ale czy to jest, cholera, powód, żeby stokrotnie zwiększać prędkość bicia?

chory moment  kiedy nagle znajdujemy się naprzeciw siebie na odległość kilku metrów  gdy zbliżając się w swoje strony ciągle mierzymy się spojrzenie w spojrzenie  i zarówno ja i Ty próbujemy wyrzuć z siebie każde z uczuć  jednak nadal nie potrafiąc ubrać żadnego  choć skromnie  w słowa  kończy się na pospolitym  ciężko wydukanym 'siema'.

definicjamiloscii dodano: 13 czerwca 2011

chory moment, kiedy nagle znajdujemy się naprzeciw siebie na odległość kilku metrów, gdy zbliżając się w swoje strony ciągle mierzymy się spojrzenie w spojrzenie, i zarówno ja i Ty próbujemy wyrzuć z siebie każde z uczuć, jednak nadal nie potrafiąc ubrać żadnego, choć skromnie, w słowa, kończy się na pospolitym, ciężko wydukanym 'siema'.

alkohol? w maksymalnie skromnych ilościach. fajki? kilka razy w dotychczasowym życiu. żadnych innych środków  nigdy  pod żadnym pozorem. wiesz? cholernie mi dobrze z faktem  że nie będąc pod wpływem żadnych używek mogę cieszyć się właściwie każdą chwilą jaką daje mi los. ganiam po boisku za piłką  non stop napawam się świeżym powietrzem czy to w siodle  czy przy nakurwianiu na rowerze. jeśli zobaczysz mnie kiedyś zwijającą się na ziemi  pamiętaj  że to tylko efekt śmiechu  a co za tym idzie genialnych znajomych i czerpania maksimum z życia. najebałam się  ta. szczęściem.

definicjamiloscii dodano: 13 czerwca 2011

alkohol? w maksymalnie skromnych ilościach. fajki? kilka razy w dotychczasowym życiu. żadnych innych środków, nigdy, pod żadnym pozorem. wiesz? cholernie mi dobrze z faktem, że nie będąc pod wpływem żadnych używek mogę cieszyć się właściwie każdą chwilą jaką daje mi los. ganiam po boisku za piłką, non stop napawam się świeżym powietrzem czy to w siodle, czy przy nakurwianiu na rowerze. jeśli zobaczysz mnie kiedyś zwijającą się na ziemi, pamiętaj, że to tylko efekt śmiechu, a co za tym idzie genialnych znajomych i czerpania maksimum z życia. najebałam się, ta. szczęściem.

zapominanie? to tak jakby kolejnymi fragmentami wypruwać sobie z piersi serce  wyżymać je z każdego kolejnego uczucia  jakiego dopuściło się w przeszłości  obrać je w popiół  który nie będzie zdolny do funkcji bicia. to zabijanie. niszczenie cząstki będącej jednym z ostatnich dowodów na to  że byliśmy kiedyś szczęśliwi.

definicjamiloscii dodano: 13 czerwca 2011

zapominanie? to tak jakby kolejnymi fragmentami wypruwać sobie z piersi serce, wyżymać je z każdego kolejnego uczucia, jakiego dopuściło się w przeszłości, obrać je w popiół, który nie będzie zdolny do funkcji bicia. to zabijanie. niszczenie cząstki będącej jednym z ostatnich dowodów na to, że byliśmy kiedyś szczęśliwi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć