 |
Nagorzej jest ruszyć z miejsca, gdy wciąż zdajesz sobie sprawę, że zawsze możesz zawrócić. Nic Cię tu nie trzyma, a na siłę wmawiasz sobie, że kolejny powrót coś zmieni. Gówno prawda, zniszczy Cię jeszcze bardziej. Przecież nie jesteś w stanie znieść tego poniżenia więcej. Nie chcesz czuć się upokorzona przez Niego, mimo to nadal chcesz zawrócić. Czyżby Jego kontrola i satysfakcja sprawiały Ci radość? Pierdolona masochistka z Ciebie, co boi się zaryzykować. Wolisz Jego i ból zamiast rzucić się w nieznane, a z tym już nie potrafię Ci pomóc./Lizzie
|
|
 |
Nie mam siły, zdaje sobie z tego sprawę już kolejny raz. Myśli zaprzeczają tysiącu kolejnym. Znowu płaczę, i nie wytrzymuję otaczającego mnie bólu. Ten świat.. stał się jakiś obcy. Wszystko zmieniło kształt i nawet dobre patrzenie na niego stało się zbyt trudne. Próbuję się uśmiechać, szczerze uśmiechać, tak jak zawsze mnie o to prosiłeś, ale uwierz, nie potrafię już. Kąciki ust opadają w dół częściej niż się unoszą. To chyba przez tą szarą codzienność i otaczająca mnie monotonie. Zdaję sobie sprawę, że jest coraz gorzej. Z dnia na dzień więcej pytań, i braku odpowiedzi na nie. Brakuje mi sił, i odwagi by iść dalej. Błąkam się gdzieś między drogami, którymi naprawdę ciężko iść. Błąkam się, myśląc nad kolejnym krokiem. Teraz pewnie powiedziałbyś, żebym wybrała drogę tą z rozumem, bo serce nie zawsze idzie tą dobrą.
|
|
 |
Lepiej płakać przez utratę kogoś, niż przez nadzieję, że może jeszcze będzie lepiej.
|
|
 |
Ile razy słuchałaś jego obietnic,i wierzyłaś,że w końcu się zmieni?Ile razy przyjmowałaś przeprosiny tylko dlatego,że bałaś się jego utraty?Ile razy wybaczałaś mu,choć nie miałaś na to najmniejszej ochoty?Ile razy kładłaś się do łóżka cała zapłakana,tak,że nie mogłaś złapać oddechu,by zaczerpnąć powietrza,no ile?Ile razy nadziej umierała,a Ty wciąż broniłaś go tłumacząc,że może ma gorszy okres w swoim życiu?Powiedz ile?Powiedz teraz,czy facet,który powoduje łzy u własnej kobiety jest coś wart?Czy warte są jego słowa,obietnice i przeprosiny,które i tak nic nie zmieniają?Czy tak się zachowuje ktoś,kto Cię kocha?Czy tak powinna zachowywać się osoba,której oddało się serce?Nie.Więc teraz Twoja kolei.Stań się taka,żeby Cię nie poznawał.Taka jaką nigdy nie byłaś.Obróć rolę,w której to Ty przejmiesz władzę nad jego sercem.I rań go tak,jak On to robił.Pokaż mu to,jak Ciebie bolało,gdy to On Cię ranił. Może wtedy zrozumie co czułaś. Ale nie licz na to,że się zmieni,nikt nie zmienia się od tak.
|
|
 |
Walcz ze słabościami. Powiedz głośno: szczęście jest możliwe. Wtedy ani nieszczęśliwa miłość, ani nerwica nie będą w stanie zepsuć ci świata. / Kaja Kowalewska
|
|
 |
Wierzę, że śmiech jest najlepszym spalaczem kalorii. Wierzę w pocałunki, dużo pocałunków. Wierzę w bycie silnym, kiedy wygląda na to, że wszystko idzie w złym kierunku. Wierzę, że szczęśliwe dziewczyny są tymi najpiękniejszymi. / Audrey Hepburn
|
|
 |
Nie chodzi o to, jakie ktoś sprawia wrażenie. Chodzi o to, aby dobrze czuć się w czyimś towarzystwie. /
Piotr C. – Brud
|
|
 |
...co sądzi o dzisiejszych mężczyznach, wzruszyła tylko ramionami i powiedziała: zamiast rozłożyć nogi, rozkładam ręce./ Piotr C. Brud
|
|
 |
Mężczyźni chcą wypełnić inne ciała. Kobiety chcą, aby ktoś wypełnił ich duszę. Nadał pustce sens. Ale miłości nie ma. Są tylko złudzenia, którymi ściągamy się do łóżka./ Piotr C. Brud
|
|
 |
Wszyscy kłamią. Pytanie, jak bardzo. /
Piotr C. – Brud
|
|
 |
Jak upadniesz, trzeba chwilę poleżeć. Zebrać siły. I iść dalej./ Brud Piotr C
|
|
 |
– Latem miałam pacjenta. Zbadałam go. „Tu pacjent ma
prostatę” – powiedziałam dumnie do swojego kumpla, który
nadzorował to badanie. Kumpel pokiwał głową potakująco,
zebraliśmy się i wyszliśmy. Miesiąc później ten pacjent przyszedł do
tego mojego kumpla i powiedział, że już załatwił wszystkie sprawy
i jest gotowy. Stwierdzenie „tu pacjent ma prostatę” zrozumiał jako
ciężki wyrok, chorobę terminalną. Uznał, że umiera. Co więc zrobił?
Rzucił żonę, wybzykał sąsiadkę, sprzedał samochód i pojechał żegnać
się z życiem do Egiptu. A teraz bardzo prosi, żeby coś zrobić, aby nie
bolało. Był bardzo zdziwiony, kiedy usłyszał, że właściwie to jest
zdrowy jak koń, a każdy facet na świecie ma prostatę. I wiesz co?
Nie wrócił do żony, tylko zamieszkał z sąsiadką. Powiedział, że na
taką kobietę czekał całe życie. I nie chciał już dłużej czekać. Halo???/ Brud Piotr C
|
|
|
|