 |
|
Chciałabym wierzyć w to, że to wszystko jakoś minie. Że moje uczucie do Ciebie minie, zupełnie jak zima, czy każda inna pora roku. Że po prostu któregoś dnia obudzę się i uświadomię sobie, że nie potrzebuję do Ciebie zadzwonić, nie brakuje mi Twojego pocałunku i zajebiście dobrze spałam bez Twojego 'dobranoc, skarbie'. Że nie potrzebuję stać godzinami przed lustrem, zastanawiając się, czy Ci się spodobam. I że widok Ciebie z inną dziewczyną nie doprowadzi mnie do jakiegokolwiek rodzaju frustracji. Naprawdę bym chciała, uwierz mi.
|
|
  |
|
jeszcze ubiegłego lata byłam dla ciebie całym światem ...
|
|
  |
|
takie tam ożywienie profilu sobie zafundowałam . xd
|
|
 |
|
Tak, 22:06 to odpowiedni czas na naukę angielskiego.
|
|
 |
|
Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
|
|
  |
|
jeszcze pewnie z trzy razy kichnę i dwa się rozpłaczę .
|
|
  |
|
pewnie znów będę banalna stawiając za wartość pierwszorzędną jego uśmiech .
|
|
  |
|
zaczynam myśleć , że szukanie powodów do kłótni stało się twoim nowym hobby .
|
|
 |
|
połykałam łzy i dusiłam się, czując jak moje gardło coraz bardziej się kurczy. miałam wrażenie, że zaraz zniknę, umrę, odejdę. śmierć zaciskała pętle na mojej szyi. robiła to powoli, doszczętnie wykańczając. zupełnie jakby czekała, aż ktoś ją ode mnie odciągnie. pozwoliła mi się męczyć i rozkoszowała się moim bólem. czekała na Ciebie, aż wyrwiesz jej moje bezwładne ciało. tętno słabło, serce ucichło, dusza uciekła. śmierć zaskoczona twoją nieobecnością zacisnęła mocniej pętle. spóźniłeś się. / callrecording
|
|
 |
|
jedynym urozmaiceniem pokoju w którym jestem, to drzwi bez klamki i okno z kratami. / callrecording
|
|
|
|