 |
[cz31] To już wiem dlaczego tak łatwo jej poszło z tą myślą, ze to koniec. Karol. Popapraniec. W sumie mogłem się domyślić. Niecałe pół roku? To od tamtego czasu nam się pieprzy! Cholera!
-Zdradziłaś mnie i ukrywałaś to przede mną!? Zamiast zerwać& Potrafiłaś żyć z tym i patrzec mi w oczy? Jesteś stuknięta.
-O przepraszam. Chwila słabości. Robert nie chciałam cię skrzywdzić. Przepraszam.
Tylko tyle. Tak bez przekonania i skruchy w głosie. Nie wierzyłem, że jest jej przykro.
-Uważaj ciężarówka!!- tylko tyle zdążyłem powiedzieć
-Ma Pan lekkie obrażenia. Stłuczenia i parę siniaków. Spał Pan 4 dni. Lekkie wstrząśnienie mózgu spowodowało, ze zostanie Pan jakiś czas na obserwacji.
Co jest? Łeb mnie napierdziela. Jakiś lekarz wisi nade mną. Nic nie pamiętam, tylko Izę, auto.O kurwa!
-Co z Izą.!?- zacząłem, gdy tylko sobie wszystko uświadomiłem.
-Jej stan jest stabilny. Ale zapadła w śpiączkę.Przykro mi.
|
|
 |
"Czas zacząć życie, jakie sobie wymarzyłeś."
Henry James
|
|
 |
"Pewnego dnia ktoś przytuli Cię tak bardzo mocno, że wszystko, co w Tobie połamane, wróci na swoje miejsce."
|
|
 |
"Ona była blisko tego żeby trzymać go krótko" "Przy niej chwile chodził jak w zegarku"
|
|
 |
http://www.lyrikline.org/en/poems/perspektywa-11269#.Vu39hEXNWc0
|
|
 |
[cz30] 4 LATA WCZEŚNIEJ.
-Wsiadasz? Podwiozę Cię. - zawołała tym swoim piskliwym głosem. Kiedyś za nim przepadałem. Teraz chcę się od niego uwolnić. Powiem jej to dzisiaj. Nie mogę dłużej czekać. Czekanie jest mega wkurwiające, zwłaszcza jak chcesz coś zakończyć. Było nam dobrze calutki rok. Od jakichś 5 miesięcy się psuje. Myślę, że ona też to zauważyła. Nie powinno być trudno.
-No ok. Ale Iza- prosto do mojego domu. Nie mam ochoty na nic.
-Jakiś taki marudny jesteś ostatnio Robert.
Ja marudny! O proszę. Królewna cnót się znalazła. Ta co nigdy nie marudziła a to pizza za ostra, a to spodnie nie w tym odcieniu jej kupiłem ITP, ITD.
Jechaliśmy słuchając radia. Nie mogę! Muszę powiedzieć to teraz!Nie wytrzymam dłużej.
-Słuchaj musimy to zakończyć . Nie układa się nam ostatnio.
-Ok.
-Ok.?!
OK.?!Pieprzone OK.? Po takim czasie? Zero pytań dlaczego?, Może damy radę to naprawic? Zasrane OK.! -Zdradziłam cię. Niecałe pół roku temu z Karolem.
-Co kurwa?!
|
|
 |
[cz29] -Wszystko przed nami Sara. Poradzimy sobie ze wszystkim. -uśmiechnął się po czym spokojnie zbliżał się do mnie badając moją reakcję na jego bliskość. Nie odsunęłam się. Pragnęłam się do niego przytulić, wypłakać, pocałować. Zamknął mnie w swoim uścisku ,a mój świat nagle się uspokoił cdn..
|
|
 |
[cz28] Nagle nie wiedziałam jak mam się czuć. Pewnie w sprzyjających okolicznościach rzuciłabym mu się na szyję z radości, ale teraz? Po tym co usłyszałam? Z jednej strony chciał dla mnie dobrze,ale z drugiej miałam prawo wiedzieć i teraz czuć złość.
-Ja też Cię kocham Robert. -odparowałam tak, jak tylko ja potrafiłam.
Też tak macie? Chcecie utrzymać chwilę w napięciu, nie zdradzać żadnych uczuć, emocji? Ale prawda jest taka, że jak wasze serce rwie się do drugiej osoby, to słowa i rozum się chowają. Cholera! Miałam go przetrzymać, udawać że mnie nie rusza fakt, iż on istnieje.
-To dasz mi jeszcze jedną szansę?-zapytał wyrywając mnie z moich rozmyślań.
-Damy sobie radę? Jestem cholernie zła na ciebie.
|
|
 |
Najlepsze co możesz mieć od życia, to kogoś, kto Cię kocha taką jaką jesteś. W dobrym czy złym nastroju, ładną czy brzydką, jaka byś nie była. Z taką osobą warto być.
|
|
 |
Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.
Carlos Ruiz Zafón – Gra anioła
|
|
 |
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni.
Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem.
Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
~George R.R. Martin Gra o tron~
|
|
 |
Niektórych książek wystarczy skosztować,
inne się połyka,
a tylko nieliczne trzeba przeżuć
i strawić do końca.
~Cornelia Funke Atramentowe serce~
|
|
|
|