głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika floo

Pomimo świadomości  że nic nie może między nami być  dałam się złapać w nieczyste sidła. Sidła czegoś  czego nie chciałam. Ludzkie serce jest takie naiwne i łatwowierne. A potem cierpi.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Pomimo świadomości, że nic nie może między nami być, dałam się złapać w nieczyste sidła. Sidła czegoś, czego nie chciałam. Ludzkie serce jest takie naiwne i łatwowierne. A potem cierpi.

Pozostało uczucie tlące się w sercu  rozgrzewające je do czerwoności. I był ból po stracie  paraliżujące jej serce. Oraz bezsilność  która nie dawała jej spokoju.    Najpiękniejsza historia jego życia dobiegła końca.    Nie było jej.    Nie mogą zaistnieć oni.    Pozostał on.    Samotny... z chorobą do wyleczenia. Chorobą  zwaną miłością.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Pozostało uczucie tlące się w sercu, rozgrzewające je do czerwoności. I był ból po stracie, paraliżujące jej serce. Oraz bezsilność, która nie dawała jej spokoju. Najpiękniejsza historia jego życia dobiegła końca. Nie było jej. Nie mogą zaistnieć oni. Pozostał on. Samotny... z chorobą do wyleczenia. Chorobą, zwaną miłością.

Chciał ją tu. Chciał ją przytulić  ucałować w zaczerwienione policzki. Złapać za zimne dłonie. Okryć swoją bluzą. Ale już nigdy tego nie zrobi...

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Chciał ją tu. Chciał ją przytulić, ucałować w zaczerwienione policzki. Złapać za zimne dłonie. Okryć swoją bluzą. Ale już nigdy tego nie zrobi...

Tu się poznali.    Tu się spotykali.    Tu się kłócili.    Tu się godzili.    Tu  na tej drewnianej ławce  w lekko zapuszczonym parku wszystko się zaczęło. I to właśnie tu się wszystko skończyło. Gdy dziś się tu zjawił nie czekała na niego. Nie widział z oddali jej falujących na wietrze włosów. Nie słyszał jej głosu. Nie czuł zapachu jej perfum. Po prostu dziś się tu nie zjawiła. Gdy dotarł do ławki  czekała na niego niewielka kartka przypięta pinezką do oparcia ławki. Podpisana jej zgrabnym pismem.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Tu się poznali. Tu się spotykali. Tu się kłócili. Tu się godzili. Tu, na tej drewnianej ławce, w lekko zapuszczonym parku wszystko się zaczęło. I to właśnie tu się wszystko skończyło. Gdy dziś się tu zjawił nie czekała na niego. Nie widział z oddali jej falujących na wietrze włosów. Nie słyszał jej głosu. Nie czuł zapachu jej perfum. Po prostu dziś się tu nie zjawiła. Gdy dotarł do ławki, czekała na niego niewielka kartka przypięta pinezką do oparcia ławki. Podpisana jej zgrabnym pismem.

Mogę żyć tylko bezradną teraźniejszością.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Mogę żyć tylko bezradną teraźniejszością.

Moje serce się rozszalało  wichura zamieniła się w huragan  oczy przepełnione były bólem. Świadomość tego  że w tym momencie nic dla niego nie znaczyłam  była najgorszą rzeczą jaką sobie uwiadomiłam.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Moje serce się rozszalało, wichura zamieniła się w huragan, oczy przepełnione były bólem. Świadomość tego, że w tym momencie nic dla niego nie znaczyłam, była najgorszą rzeczą jaką sobie uwiadomiłam.

A co jeżeli miałam racje? Że byłam tylko ulotnym epizodem w jego życiu  tak nieznaczącym  że aż nie wartym zapamiętania?

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

A co jeżeli miałam racje? Że byłam tylko ulotnym epizodem w jego życiu, tak nieznaczącym, że aż nie wartym zapamiętania?

Po krótkiej chwili czujesz oplatające Cię dłonie  Jego dłonie. Słyszysz przyśpieszone bicie Jego serca  a Twoje w tej chwili zwalnia. Próbujesz zapobiec temu co nieuniknione  walczysz  lecz przegrywasz... Resztkami sił szepczesz 'Kocham Cię'  a w odpowiedzi słyszysz Jego głośny płacz. Potem zapada ciemność  nicość  która nie ma długości ani szerokości  wysokości i głębokości. Jest po prostu stanem wiecznego szczęścia  do którego tak bardzo chciałaś się udać...

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Po krótkiej chwili czujesz oplatające Cię dłonie, Jego dłonie. Słyszysz przyśpieszone bicie Jego serca, a Twoje w tej chwili zwalnia. Próbujesz zapobiec temu co nieuniknione, walczysz, lecz przegrywasz... Resztkami sił szepczesz 'Kocham Cię', a w odpowiedzi słyszysz Jego głośny płacz. Potem zapada ciemność, nicość, która nie ma długości ani szerokości, wysokości i głębokości. Jest po prostu stanem wiecznego szczęścia, do którego tak bardzo chciałaś się udać...

Czasem dzieje się coś  co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają  że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan  poddajemy się uczuciom  emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko  pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Czasem dzieje się coś, co zaprzepaszcza wszystko. Piękna na pozór historia zmienia bieg wydarzeń i nic już nie jest takie jakie powinno. Życie płata różne figle i można się po nim spodziewać niemalże wszystkiego. Ale czasem niektóre uczucia sprawiają, że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan, poddajemy się uczuciom, emocjom i dzieje się coś zupełnie niespodziewanego. Tracimy wszystko, pozostajemy sami i nie wiemy co ze sobą począć.

Przytul mnie   pozwól by moje łzy wsiąkały w rękawy Twojej bluzy   którą tak uwielbiam. Pocałuj pierwszy i ostatni raz   spij z moich ust cały ten żal .

waniliowacocacola dodano: 26 listopada 2011

Przytul mnie , pozwól by moje łzy wsiąkały w rękawy Twojej bluzy , którą tak uwielbiam. Pocałuj pierwszy i ostatni raz , spij z moich ust cały ten żal .

Wciąż pamiętam jak to wszystko się zaczęło.  Chcę zapamiętać na zawsze.

waniliowacocacola dodano: 26 listopada 2011

Wciąż pamiętam jak to wszystko się zaczęło. Chcę zapamiętać na zawsze.

Moje życie przelatywało mi przez palce  kierując się swoją własną drogą  niezależną ode mnie. Nie powinno mi to przeszkadzać. Już się przecież przyzwyczaiłam.       Prawda?      Nie  nie prawda. Zawsze przecież tliła się we mnie ta iskierka nadziei  że w końcu coś się zmieni  że nareszcie zdołam chwycić za ster i pokierować moim życiem tak  jak ja chce. Czyli bez żadnych nieporozumień  kłopotów  żalów i wyrzutów sumienia.    Nie mówiąc już o miłości. Nie rozumiałam jej i nie chciałam pojąć.      Więc co ja teraz najlepszego wyrabiam?      Starłam kciukiem spływającą po moim policzku łzę. Łzę? Ja przecież nigdy nie płakałam.

alcoholicsmile dodano: 26 listopada 2011

Moje życie przelatywało mi przez palce, kierując się swoją własną drogą, niezależną ode mnie. Nie powinno mi to przeszkadzać. Już się przecież przyzwyczaiłam. Prawda? Nie, nie prawda. Zawsze przecież tliła się we mnie ta iskierka nadziei, że w końcu coś się zmieni, że nareszcie zdołam chwycić za ster i pokierować moim życiem tak, jak ja chce. Czyli bez żadnych nieporozumień, kłopotów, żalów i wyrzutów sumienia. Nie mówiąc już o miłości. Nie rozumiałam jej i nie chciałam pojąć. Więc co ja teraz najlepszego wyrabiam? Starłam kciukiem spływającą po moim policzku łzę. Łzę? Ja przecież nigdy nie płakałam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć