głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika floo

nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina .   choohe .

alcoholicsmile dodano: 19 luty 2012

nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina . | choohe .
Autor cytatu: choohe

Otworzyła oczy spoglądają na jego smukłą twarz. Była szmacianą lalką moknącą na deszczu z połamanym sercem w środku i  z tonącymi tęczówkami. Jej ciało natychmiast wtuliło się w ciepło bruneta. Pogładził jej mokre włosy  wdychając zapach deszczu z jej skóry.     Chodźmy stąd. Zabiorę Cię do domu   powiedział  po chwili wstając i pociągając ją za sobą.

alcoholicsmile dodano: 18 luty 2012

Otworzyła oczy spoglądają na jego smukłą twarz. Była szmacianą lalką moknącą na deszczu z połamanym sercem w środku i z tonącymi tęczówkami. Jej ciało natychmiast wtuliło się w ciepło bruneta. Pogładził jej mokre włosy, wdychając zapach deszczu z jej skóry. - Chodźmy stąd. Zabiorę Cię do domu - powiedział, po chwili wstając i pociągając ją za sobą.

Zabierz mnie stąd. Weź do siebie. Daj kubek gorącej herbaty. Usiądź ze mną obok kominka. Otul kocem i mów do mnie. Cokolwiek. Chcę teraz Twojego głosu. Chcę Ciebie.

alcoholicsmile dodano: 18 luty 2012

Zabierz mnie stąd. Weź do siebie. Daj kubek gorącej herbaty. Usiądź ze mną obok kominka. Otul kocem i mów do mnie. Cokolwiek. Chcę teraz Twojego głosu. Chcę Ciebie.

Rozczarowanie wpływało przez sine usta do serca  gdy szpony bólu rozrywały nadzieje i niedokonane marzenia  przysypane niespodziewanie piaskiem. Łzy spływały z błękitnych oczu  wraz z kwaśnymi kroplami deszczu z nieba mocząc fakturę miękkiej bluzy i powiewającej na wietrze  odpiętej kurtki. Dłonie zimne i blade zaciskały końce materiału  chwilę później podkurczając pod siebie nogi  które objęła rękoma. Czuła jak wiat przedostaje się przez każde włókno mokrych ciuchów  mrożąc jej skórę i powodując dreszcze. Drżącą dłonią wyciągnęła z torby leżącej obok komórkę  wybierając znany numer. Przyłożyła urządzenie do ucha i pociągnęła nosem lewą dłonią przecierając wilgotne oczy. Czekała na jego głos. Na jego słowa i iskrę ciepłego uczucia w sercu.

alcoholicsmile dodano: 18 luty 2012

Rozczarowanie wpływało przez sine usta do serca, gdy szpony bólu rozrywały nadzieje i niedokonane marzenia, przysypane niespodziewanie piaskiem. Łzy spływały z błękitnych oczu, wraz z kwaśnymi kroplami deszczu z nieba mocząc fakturę miękkiej bluzy i powiewającej na wietrze, odpiętej kurtki. Dłonie zimne i blade zaciskały końce materiału, chwilę później podkurczając pod siebie nogi, które objęła rękoma. Czuła jak wiat przedostaje się przez każde włókno mokrych ciuchów, mrożąc jej skórę i powodując dreszcze. Drżącą dłonią wyciągnęła z torby leżącej obok komórkę, wybierając znany numer. Przyłożyła urządzenie do ucha i pociągnęła nosem lewą dłonią przecierając wilgotne oczy. Czekała na jego głos. Na jego słowa i iskrę ciepłego uczucia w sercu.

Kawałek nieba  szczypta zielonego lądu  litr oceanu  trochę słońca  nocą kilka gwiazd i pół okrągły księżyc. Była dla niego tym wszystkim na raz i po kolei. Za każdym razem  gdy próbował sięgnąć po jej dłoń  stawała się niebem   oddalonym w przestworzach od jego zasięgu  słońcem  promiennym i ciepłym oraz przelatującym ptakiem  nucącym w szepcie radosne piosenki. Lądem i oceanem była wtedy  gdy płakała. Bezludna  samotna ze słonymi łzami w oczach. Nie lubił jej takiej. Nie lubił wtedy siebie.

alcoholicsmile dodano: 18 luty 2012

Kawałek nieba, szczypta zielonego lądu, litr oceanu, trochę słońca, nocą kilka gwiazd i pół okrągły księżyc. Była dla niego tym wszystkim na raz i po kolei. Za każdym razem, gdy próbował sięgnąć po jej dłoń, stawała się niebem - oddalonym w przestworzach od jego zasięgu, słońcem, promiennym i ciepłym oraz przelatującym ptakiem, nucącym w szepcie radosne piosenki. Lądem i oceanem była wtedy, gdy płakała. Bezludna, samotna ze słonymi łzami w oczach. Nie lubił jej takiej. Nie lubił wtedy siebie.

Czuł jak wymyka mu się. Prestraszona puściła bluzę na której zaciskała swoje zmarznięte dłonie i w otoczeniu sądu najwyższego gwiazd i księżyca  zaczęła oddalać się bez słowa. Kiedy się odwróciła wziął znienacka ją za rękę.    Co robisz?   zapytała.    Biorę to  co moje   opowiedział i przytulił ją mocno do siebie. Wyrok na miłosne   Tak''.

alcoholicsmile dodano: 18 luty 2012

Czuł jak wymyka mu się. Prestraszona puściła bluzę na której zaciskała swoje zmarznięte dłonie i w otoczeniu sądu najwyższego gwiazd i księżyca, zaczęła oddalać się bez słowa. Kiedy się odwróciła wziął znienacka ją za rękę. - Co robisz? - zapytała. - Biorę to, co moje - opowiedział i przytulił ją mocno do siebie. Wyrok na miłosne ,,Tak''.

znasz to uczucie  kiedy ktoś rozkłada Cię na drobne cząsteczki jak puzzle  a ty sama już nie wiesz  jak byłaś poskładana ?

waniliowacocacola dodano: 18 luty 2012

znasz to uczucie, kiedy ktoś rozkłada Cię na drobne cząsteczki jak puzzle, a ty sama już nie wiesz, jak byłaś poskładana ?

Nie raz zawiodła się na tych  których kochała. Traciła wszystkich  momentami mając wrażenie  że podły los uwziął się na nią i nie zamierza odpuścić. Nieszczęścia zwalały się  jak śnieg podczas lawiny  niemożliwe do powstrzymania.

alcoholicsmile dodano: 16 luty 2012

Nie raz zawiodła się na tych, których kochała. Traciła wszystkich, momentami mając wrażenie, że podły los uwziął się na nią i nie zamierza odpuścić. Nieszczęścia zwalały się, jak śnieg podczas lawiny, niemożliwe do powstrzymania.

Nawet mój telefon mi o nim przypominał.

alcoholicsmile dodano: 15 luty 2012

Nawet mój telefon mi o nim przypominał.

Wszystko  co razem przeszli można by spisać na stronicach bardzo grubej księgi  a po wydaniu jej zarobić kupę szmalu. Ich przyjaźń miała lepsze i gorsze chwile. Mogli się sprzeczać  kłócić o głupoty związane z tematami  które najbardziej ich różniły  mogli nie odzywać się do siebie godzinami  ale zawsze do któregoś docierało ile absurdu tkwi w tym  co robią.

alcoholicsmile dodano: 15 luty 2012

Wszystko, co razem przeszli można by spisać na stronicach bardzo grubej księgi, a po wydaniu jej zarobić kupę szmalu. Ich przyjaźń miała lepsze i gorsze chwile. Mogli się sprzeczać, kłócić o głupoty związane z tematami, które najbardziej ich różniły, mogli nie odzywać się do siebie godzinami, ale zawsze do któregoś docierało ile absurdu tkwi w tym, co robią.

I mimo że ta samotność  sama w sobie jest znośna  to dziś zżera mnie od środka  i to mój osobisty koszmar.

alcoholicsmile dodano: 15 luty 2012

I mimo że ta samotność, sama w sobie jest znośna, to dziś zżera mnie od środka, i to mój osobisty koszmar.

Potrzebuję Cię by jutro było lepsze.

waniliowacocacola dodano: 13 luty 2012

Potrzebuję Cię by jutro było lepsze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć