Wszystko, co razem przeszli można by spisać na stronicach bardzo grubej księgi, a po wydaniu jej zarobić kupę szmalu. Ich przyjaźń miała lepsze i gorsze chwile. Mogli się sprzeczać, kłócić o głupoty związane z tematami, które najbardziej ich różniły, mogli nie odzywać się do siebie godzinami, ale zawsze do któregoś docierało ile absurdu tkwi w tym, co robią.
|