|
Wiedziałam, ze siedział przy mnie cały czas od dnia wypadku... Pomimo naszej kłótni był przy mnie i cieszyłam się z jego obecnośći, chociaż kilka dni wcześniej mnie zranił mocniej niż zwykle... W jego oczach widziałam żal, strach i smutek... Wiedziałam, ze nie będe mogła nigdy więcej stanąć na własnych nogach ani zatańczyć... Może to lepiej? Bo to właśnie o taniec i moich kumpli się pokłóciliśmy, a zależało mi przecież tylko na nim... Bałam się odezwać pierwsza, nie chciałam zeby wyszedł. Popatrzył mi w oczy i przeprosił. Zabroniłam mu przepraszać bo to tylko i wyłącznie moja wina cały ten wypadek i kłótnia. To ta głupia chęć wzbudzenia w nim zazdrosci i moja idiotyczna pycha sprawiła, że wszystko tak się skończyło... Jestem mu wdzięczna, że po raz kolejny mi wybaczył... Kocham go
|
|
|
Jutro też jest dzisiaj. /lasuniowa
|
|
|
Every moment is another chance
|
|
|
Nie zawszę w życiu dostajemy to na co zasługujemy i nie na wszystko musimy zasłużyć. /lasuniowa
|
|
|
Z Tobą zawszę, bez Ciebie nigdy. /lasuniowa
|
|
|
I nie ważne, że świeci słońce, a na niebie nie ma ani jednej chmurki, ja zawszę będę tą osobą, która musi wziąć parasol, bo jeśli zapomni to na pewno spadnie deszcz. /lasuniowa
|
|
|
i pełne rozczarowanie tak jak kiedyś
|
|
|
Ja wiem, że moje życie jest bardzo ciekawe, ale jest już zajęte. /lasuniowa
|
|
|
dawno, baaardzo dawno nie płakałaś ''tak''
|
|
|
I kiedy już przestaję myśleć o wspomnieniach, które wywołują ból coś myśli, że chyba umieram, bo wali w moje serce niczym pieprzony defibrylator i wszystko zaczyna się od nowa. /lasuniowa
|
|
|
i gdy teraz już wiesz, że świat miał być inny, wiedz, że będziesz szczęśliwy. kiedyś
|
|
|
już chyba nawet lepiej jez bez niej.
|
|
|
|