głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fiziovax3

Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy  a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona  to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę  która powstała. Co z tego  że na początku zapewniał o uczuciu  skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz  w momencie  kiedy jego  na zawsze   nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś  tylko po to  by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło  nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało  a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam  nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć  że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował  ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie  skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice  których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze  nie kochał  jakie mogłam usłyszeć. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 5 grudnia 2013

Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
Autor cytatu: esperer

Nie  nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś  kto nie miał go w ogóle dla mnie. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 5 grudnia 2013

Nie, nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś, kto nie miał go w ogóle dla mnie./esperer
Autor cytatu: esperer

a jak sie wkurwie to sie przetne  wykrwawie do słoiczka  zaniose Ci go  postawie na gazie  włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i  ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?

abstracion dodano: 4 grudnia 2013

a jak sie wkurwie to sie przetne, wykrwawie do słoiczka, zaniose Ci go, postawie na gazie, włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i, ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?

I czemu on się aż tak o mnie martwi? Przecież jestem dużą dziewczynką  dużo przeszłam i chyba dam sobie rade  ale z drugiej strony jest to mega kochane i urocze.  walnieta.realistka

walnieta.realistka dodano: 4 grudnia 2013

I czemu on się aż tak o mnie martwi? Przecież jestem dużą dziewczynką, dużo przeszłam i chyba dam sobie rade, ale z drugiej strony jest to mega kochane i urocze. /walnieta.realistka

a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego  co kiedykolwiek z tobą jadlam   sposób na wspomnienia i boczki.

abstracion dodano: 4 grudnia 2013

a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki.

Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia  żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi  ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci  wypychajac mnie pustą nadzieja  jak sztucznego zwierzaka watą

abstracion dodano: 4 grudnia 2013

Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą

Coś we mnie dzisiaj pękło. Jak on mógł tak zrobić?! Jeszcze jakiś czas temu był osobą którą widywałam dzień w dzień  znał moje problemy  a ja wiedziałam o nim więcej niż kto ktokolwiek. Brat. Nagle odsunął mnie od swojego życia  sprawił  że się martwiłam  a dziś po prawie 2 tygodniach pojawił się na chwilkę... Tylko by się pożegnać i powiedzieć  że jutro jedzie już do Holandii. To nie jest sprawiedliwe...

walnieta.realistka dodano: 4 grudnia 2013

Coś we mnie dzisiaj pękło. Jak on mógł tak zrobić?! Jeszcze jakiś czas temu był osobą którą widywałam dzień w dzień, znał moje problemy, a ja wiedziałam o nim więcej niż kto ktokolwiek. Brat. Nagle odsunął mnie od swojego życia, sprawił, że się martwiłam, a dziś po prawie 2 tygodniach pojawił się na chwilkę... Tylko by się pożegnać i powiedzieć, że jutro jedzie już do Holandii. To nie jest sprawiedliwe...

chciałabym  żebyś mógł mi napluc w serce. moze wtedy zrozumialoby wreszcie jak czuje sie za każdym razem  kiedy muszę wycierać twarz i byłoby ze mna solidarne.

abstracion dodano: 4 grudnia 2013

chciałabym, żebyś mógł mi napluc w serce. moze wtedy zrozumialoby wreszcie jak czuje sie za każdym razem, kiedy muszę wycierać twarz i byłoby ze mna solidarne.

Podziwiam go. Podziwiam jego zaangażowanie  czyny  traktowanie mnie. Doceniam  że mimo tego wszystkiego co już się wydarzyło  o czym wie   ciągle jest obok. Widzi  że związek ze mną to nie jest niebo  a i tak chce ciągle być  żyć  trwać. Poprawia mi humor samą swoją obecnością. Ale boje się  boje się  że nie będę w stanie mu dać tego wszystkiego z czym wcześniej nie miałam problemu. Pożyjemy   zobaczymy. A tym czasem doceniam  szanuje  podziwiam  dziękuje.   walnieta.realistka

walnieta.realistka dodano: 3 grudnia 2013

Podziwiam go. Podziwiam jego zaangażowanie, czyny, traktowanie mnie. Doceniam, że mimo tego wszystkiego co już się wydarzyło, o czym wie - ciągle jest obok. Widzi, że związek ze mną to nie jest niebo, a i tak chce ciągle być, żyć, trwać. Poprawia mi humor samą swoją obecnością. Ale boje się, boje się, że nie będę w stanie mu dać tego wszystkiego z czym wcześniej nie miałam problemu. Pożyjemy - zobaczymy. A tym czasem doceniam, szanuje, podziwiam, dziękuje. / walnieta.realistka

 Biorę obie w ciemno    mistrzu z niego!   K

walnieta.realistka dodano: 3 grudnia 2013

"Biorę obie w ciemno" - mistrzu z niego! / K

  I pamiętaj  że tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. Rozumiesz?!    K

walnieta.realistka dodano: 3 grudnia 2013

" I pamiętaj, że tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. Rozumiesz?!" / K

Często  gdy leżeliśmy przytuleni do siebie  kładłam głowę na jego piersiach. Gładził delikatnie moje włosy  a ja słuchałam jego bijącego serca. Nigdy nie wysłuchałam żadnej arytmii. Gdy zasypiał  patrzyłam godzinami na niego  jak oddychał miękko i spokojnie. Czasami na moment jego oddech przyśpieszał i wargi rozchylały się lekko. I wtedy chciałam być w jego głowie. Wtedy najbardziej..

onna dodano: 2 grudnia 2013

Często, gdy leżeliśmy przytuleni do siebie, kładłam głowę na jego piersiach. Gładził delikatnie moje włosy, a ja słuchałam jego bijącego serca. Nigdy nie wysłuchałam żadnej arytmii. Gdy zasypiał, patrzyłam godzinami na niego, jak oddychał miękko i spokojnie. Czasami na moment jego oddech przyśpieszał i wargi rozchylały się lekko. I wtedy chciałam być w jego głowie. Wtedy najbardziej..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć