 |
|
Wystarczy, ze będziesz taki nieidealny z roztrzepana fryzurą i niewyprasowaną koszulką. Jak zwykle możesz przecierać swoje oczy niczym mały chłopiec i uśmiechając się robić ten dołek w policzku, który tak bardzo lubię.. ale bądź, proszę. / lovexlovex
|
|
 |
|
Gdy widzę cię przypadkiem cala drże, moje serce dostaje arytmii, a w brzuchu czuję stado oszalałych motyli, nerwowo zaczynam odgarniać grzywkę i poprawiać bluzkę, żeby wyglądać jak najlepiej, a ty przechodzi obok obojętnie łamiąc w jednej chwili moje serce na pół i zabijając oszalałe motyle, a do moich oczu w jednej chwili napływa ocean łez. To boli, wiesz ? . / lovexlovex
|
|
 |
|
Siedziałam kolejny wieczór w pokoju z kubkiem gorącej herbaty,w dużym wełnianym swetrze i grubych skarpetach,zatapiając się w kolejnych minutach filmu,który ubóstwiam ponad wszystko.Nie chciałam nigdzie wychodzić,ani z nikim rozmawiać,chciałam odpocząć,choć podświadomie brakowało mi Jego głosu w słuchawce.Nagle odezwał się głos telefonu,zapatrzona w ekran nie chciałam przegapić najważniejszego momentu filmu,ale odebrałam.To był On.prosił żebym wyszła przed klatkę schodową,bo święty mikołaj postanowił mi coś dać pomimo że byłam niegrzeczna.Nie mogłam mu odmówić.Ten Jego szarmancki głos i cwaniacki śmiech sprawił,że w przeciągu minuty zbiegałam już po schodach na dół,łapiąc w ostatniej chwili szalik.Na ostatnim schodzie stanęłam z osłupienia i chwyciłam się za usta.W moich oczach roiło się od srebrnych łezek,które zaraz mimowolnie spłynęły mi po policzku.Stał zziębnięty na przed blokiem.Otaczał go napis wysypany z płatków róż na śniegu- 'KOCHAM'.|imagine.me.and.you
|
|
 |
|
Uwierz, ze nie ma gorszej rzeczy niż siedzieć w środku nocy z lampką taniego wina, w samej bieliźnie i patrząc na twoją fotografię opowiadać płatkom śniegu spadającym za oknem jak bardzo cię pragnę. Nie wiesz jak boli mnie to coś w klatce piersiowej kiedy znów widzę twoją obojętność, którą karmisz mnie każdego dnia. / lovexlovex
|
|
 |
|
- taaaak ! tylko jego kocham najbardziej na świecie, tylko on jest przy mnie każdej nocy, tylko jemu mogę mówić o wszystkim, tylko jego mogę trzepnąć kilka razy tylko po to by później czule przytulić.. on bez pretensji, gorzkich słów.. po prostu jest ♥ - ale on jest przecież z tą blond seksi bombą - co ? nie mówię o tym palancie, mi chodzi o mojego misia ! / lovexlovex
|
|
 |
|
I kolejną wigilię przesiedzę smutna z oczami wlepionymi za okno, by spoglądać czy czasem nie idziesz do mnie wręczyć się jako prezent pod choinkę. / lovexlovex
|
|
 |
|
Uwielbiam kiedy mroźny wiatr rozwiewa Jego niesforne włosy , w które razem z nim wplątują się płatki srebrzystego śniegu . A mróz cicho szemra między oddechem płynącym z naszych ust . |imagine.me.and.you|
|
|
 |
|
Zawsze dwie minuty przed dzwonkiem wpadał do mojej klasy z zeszytem w ręce i wpisanym , śmiesznym przerażeniem w oczach . Błagał mnie żebym napisała mu jakąkolwiek notatkę, bo pan od geografii sprawdza dziś zeszyty . Wywracając oczami , ale z uśmiechem na ustach kleciłam mu coś w zeszycie , czekając jak piesek na nagrodę w postaci Jego cudownego pocałunku i słów; 'dzięki, kochanie , jesteś wielka.' |imagine.me.and.you|
|
|
 |
|
cierpienie ucichło. ból zaczął krzyczeć szeptem.
|
|
 |
|
Zaczęłam pić, kiedy myśli o nim nie chciały mnie opuścić. Budziłam się rano i zasypiałam wieczorem wciąż tęskniąc za nim. W swej głowie słyszałam jego głos, na swoim ciele czułam jego dotyk, na skórze wyczuwałam jego zapach. Myślałam, że uciekam przed nim, a tak naprawdę uciekałam przed sobą. Zapijałam swoje wspomnienia, swoją przeszłość, swoje szczęście. Gdy któregoś dnia obudziłam się z przeraźliwym kacem, z setkami myśli o nim i o tym co teraz dzieje się ze mną, kiedy uświadomiłam sobie, że tracę swoje życie, postanowiłam pogodzić się z tym, że go już nie ma. Postanowiłam nauczyć się żyć bez niego, tak samo jak nauczyłam się żyć z nim.
|
|
 |
|
niedowierzała, w to co widzi. siedział, w tym samym miejscu, gdzie umawiali się kiedyś i palił malboro frosta, ich ukochanego papierosa. zaczaiła się od tyłu, usłyszała znajomą melodię - about being alone. podeszła bliżej, mówił sam do siebie - jaki ja głupi, straciłem ją, najcudowniejszą dziewczynę, na świecie. postanowiła wyjść z ukrycia, on spłoszył się, uciekł, z czerwonymi policzkami. nigdy więcej, nie spotkała go w tym miejscu. odpuścił.
|
|
|
|