 |
|
I czuję się jak ostatnia desperatka siedząc w za dużym swetrze i samych stringach na parapecie wypalając kolejnego papierosa z myślą o tobie i spowiadam się latarni z moich sparaliżowanych uczuć. Moje serce łamie się tak perfekcyjnie oddając przy tym dziwne dźwięki, a z oczu znów płyną łzy, a makijaż się rozmazał. I do cholery, wiesz ? Nie daje rady. Tak zajebiście jest mi ciężko.. kocham cię. / lovexlovex
|
|
 |
|
A oni się kochali, najbardziej na świecie. Byli częścią swojego życia, dopełniali się doskonale.. ale duma nie pozwoliła naprawić czegoś, co dla oboje znaczyło naprawdę dużo. Nie potrafili naprawić ich miłości./ lovexlovex
|
|
 |
|
Dzisiaj chyba zrozumiałam, ze tylko ciebie kocham i przez cały ten czas to uczucie cały czas się paliło.. nieśmiertelnym ogniem . / lovexlovex
|
|
 |
|
ta historia, nie była jak z bajki - on, młody Bóg, wyglądający jak syn Iglesiasa, ja - mała, zakompleksiona, szara myszka. przytulaliśmy się za często, zabijał mnie, swymi uśmiechniętymi, czekoladowymi oczętami. pisaliśmy godzinami, słuchaliśmy reggae, nazywał mnie nawet - dancehall queen. paliliśmy marihuanę, piliśmy kolorowe drinki. nie przeklinaliśmy. nazywałam go braciszkiem, on mnie siostrzyczką. dziś nie wyobrażam sobie, życia bez niego. ale muszę. już niedługo będziemy oddzielnie, ja tam, a on daleko, bardzo daleko.
|
|
 |
|
- Wyciągnął rękę ku niebu i wskazując palcem na najjaśniejszą z gwiazd wyszeptał że kiedyś mnie tam zabierze. - serio ? - nie . -.- ostatnio widziałam to w filmie na tvn . fajnie nie ? | imagine.me.and.you ...
|
|
 |
|
kochałam wrażliwość, która kryła się, w 180-centymetrowym ciele, mego kochanka. nie mogłam powtrzymać, walącego, wariackiego serca. mimo tego, iż byłam zajęta, pragnęłam całować go, namiętnie, ale zarazem delikatnie i zasypiać, obejmowana, chudymi rękoma. przeżywałam, pewien rodzaj, mocnego zauroczenia, umocniało się ono, z dnia na dzień, z sekundy na sekundę. chorowałam, bez czekoladowych patrzałek i powiększonych źrenic, mego adoratora. bo właściwie, on, podły drań, bez serca, czuł podobnie. też tęsknił.
|
|
 |
|
zapaliliśmy waniliowego papierosa i wypiliśmy po drinku. nieświadomie musnęłam dłoń, mojego towarzysza, tak delikatną, miękką. on, chyba w gwiazdkowym prezencie, złapał mnie za nią. spojrzałam w czekoladowe tęczówki, faceta, który, zupełnie nieświadomie, wywoływał palpitacje, mego serca. 'oddaj mi te cudowne oczy!' - poprosiłam, setny raz tego dnia. - 'z chęcią, ale jak.' - odrzekł. - 'maaaam! telepatycznie!' - ' łap' - 'dziękuję, mam.' mimo końca, magicznej wymiany, nie przestaliśmy wpatrywać się w siebie, jak wariaci.
|
|
 |
|
Przecież to tylko chwila, chwila która może zmienić całe twoje życie, prawda ? / lovexlovex
|
|
 |
|
- po chuja ci zupka chińska ! nie umiesz sobie kanapki zrobić? xD - że co ? o co ci chodzi ? - no o kanapke. - yy..? aha. | imagine.me.and you and pan .X.
|
|
|
|