 |
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz. :*
|
|
 |
, a jeżeli przypadkiem ktoś będzie chciał nam siebie przedstawić , powiesz mu , że się znamy .?
|
|
 |
- obejmij mnie mocno , i już nigdy nie puszczaj , nawet wtedy , i zwlaszcza wtedy gdy jest zle... < 3
|
|
 |
- coś jeszcze .?
- tylko to , że bez Ciebie jest mi źle ..
|
|
 |
- usiądę na środku ulicy , wyciągnę lizaka i będę czekać , aż po mnie przyjdziesz . < 3
|
|
 |
- dla Ciebie zrobię wszystko .
- nie chcę wszystko .
- tylko co . ?
- TYLKO MNIE KOCHAJ . < 3
|
|
 |
- moja duma ; wstrętna, skulona parszywa suka nie pozwala mi wstać i biec do Ciebie .. ; **
|
|
 |
- gdzieś między " przytul " a " wypierdalaj "
|
|
 |
" mężczyzna to kawał głupka " xd
|
|
 |
- bo On tak słodko pachnie . ^^ ; *
|
|
 |
Odszedł nagle. Bez żadnego słowa, bez żadnego ostrzeżenia. Po prostu zniknął. Zachował się tak jakby ona była zwykłą dziwką a 3 lata razem spędzone były tylko jedną przypadkową nocą. Dziewczyna była załamana. Nie potrafiła sobie znaleźć miejsca, w jej głowie było tysiące myśli, tysiące rozwiązań tego odejścia. Zadawała sobie pytanie: ,,Co ja takiego zrobiłam?Czego mi brakowało?". Serce bolało, oczy stawały się coraz bardziej czerwone. Brak snu odbijał się na jej zdrowiu. Jednak ona się nie poddawała. Należała do dziewcznyn, które walczą. Czekała na niego. Wierzyła, że on wróci i wypełni jej serce miłością.
|
|
 |
W powietrzu czuć Heinekenem, gdy żegnam się z problemem...
|
|
|
|