głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika finely

nie potrafię  przepraszam. to przychodzi samo z siebie  nagle  bez pytania. powraca każdego dnia  by od nowa namieszać nie pozwalając o sobie zapomnieć. odchodzi zostawiając mnie całą w łzach. krzyczę  proszę  daj mi spokój. minęło wystarczająco dużo czasu. wiem jakie popełniłam błędy. i błagam nie przypominaj mi tych chwil  gdy bez obaw zapominałam o oddechu. potrzebuję snu. bez ciebie.

briefly dodano: 23 września 2012

nie potrafię, przepraszam. to przychodzi samo z siebie, nagle, bez pytania. powraca każdego dnia, by od nowa namieszać nie pozwalając o sobie zapomnieć. odchodzi zostawiając mnie całą w łzach. krzyczę, proszę, daj mi spokój. minęło wystarczająco dużo czasu. wiem jakie popełniłam błędy. i błagam nie przypominaj mi tych chwil, gdy bez obaw zapominałam o oddechu. potrzebuję snu. bez ciebie.

Teraz boję się najbardziej. Czuję się  jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się  że to  gdzie jestem teraz  cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać  uczepić  nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno  a potem wydostając się z kupki małych elementów  nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona  mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami  lecz nie będzie drogi  którą podążałam wcześniej   na cholerny szczyt.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Teraz boję się najbardziej. Czuję się, jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się, że to, gdzie jestem teraz, cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać, uczepić, nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno, a potem wydostając się z kupki małych elementów, nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona, mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami, lecz nie będzie drogi, którą podążałam wcześniej - na cholerny szczyt.

Mam wykładać kolejne dowody na to  że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego  że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia  że On to przeszłość  to już skończone i nigdy więcej  chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego  doskonale wiedząc  iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to  że gdyby teraz go zabrakło  nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi  wciąż uśmiech  wciąż kroki naprzód. Sęk w tym  że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki  budzi Cię po nocach jego jęk   przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Mam wykładać kolejne dowody na to, że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego, że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia, że On to przeszłość, to już skończone i nigdy więcej, chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego, doskonale wiedząc, iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to, że gdyby teraz go zabrakło, nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi, wciąż uśmiech, wciąż kroki naprzód. Sęk w tym, że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki, budzi Cię po nocach jego jęk - przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

kochaj mnie z każdą wadą i zaletą. kochaj mnie w lokach. kochaj mnie w prostych. kochaj mnie gdy nie mogę się odnaleźć. kochaj mnie gdy doskonale radzę sobie sama. kochaj mój uśmiech. kochaj mój płacz. kochaj mnie gdy krzyczę. kochaj mnie gdy szepczę. kochaj mnie gdy jestem zła. kochaj mnie gdy jestem szczęśliwa. kochaj mnie w obcasach. kochaj mnie w glanach. kochaj moje nawyki. kochaj mnie mimo fajek. kochaj moją niezręczność. kochaj moją szczerość. kochaj moje kolana. kochaj mój aparat na zębach. kochaj bliskie mi osoby. kochaj moją muzykę. kochaj moje marzenia. kochaj moją sylwetkę. kochaj mój śmiech. kochaj moje oczy. kochaj mojego psa. kochaj moje odpały. kochaj mnie w dresie. kochaj mnie w sukience. kochaj pomimo wszystko. po prostu kochaj.

briefly dodano: 23 września 2012

kochaj mnie z każdą wadą i zaletą. kochaj mnie w lokach. kochaj mnie w prostych. kochaj mnie gdy nie mogę się odnaleźć. kochaj mnie gdy doskonale radzę sobie sama. kochaj mój uśmiech. kochaj mój płacz. kochaj mnie gdy krzyczę. kochaj mnie gdy szepczę. kochaj mnie gdy jestem zła. kochaj mnie gdy jestem szczęśliwa. kochaj mnie w obcasach. kochaj mnie w glanach. kochaj moje nawyki. kochaj mnie mimo fajek. kochaj moją niezręczność. kochaj moją szczerość. kochaj moje kolana. kochaj mój aparat na zębach. kochaj bliskie mi osoby. kochaj moją muzykę. kochaj moje marzenia. kochaj moją sylwetkę. kochaj mój śmiech. kochaj moje oczy. kochaj mojego psa. kochaj moje odpały. kochaj mnie w dresie. kochaj mnie w sukience. kochaj pomimo wszystko. po prostu kochaj.

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem  który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany  a na fejsie ma ustawiony status  to skomplikowane   propsy!

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem, który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany, a na fejsie ma ustawiony status "to skomplikowane", propsy!

nie mogę o tym myśleć. nie mogę się temu poddać. nie mogę okazać tych emocji.

briefly dodano: 23 września 2012

nie mogę o tym myśleć. nie mogę się temu poddać. nie mogę okazać tych emocji.

dlaczego to musiało się stać? dlaczego ona? jest tyle chorób. dlaczego akurat ta? dlaczego w tym miejscu? dlaczego?

briefly dodano: 23 września 2012

dlaczego to musiało się stać? dlaczego ona? jest tyle chorób. dlaczego akurat ta? dlaczego w tym miejscu? dlaczego?

  Tyle? Już skończyło się to  co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz  to by było na tyle?   burknąłeś  pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna  która zaparowała już od mojego gorącego oddechu.   Mam iść?   zapytałeś  a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy  ja zdobyłam się na odwagę.   Z tym szczęściem  o którym tak uwielbiasz mówić  to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek  lecz tak jak z każdym innym prezentem  mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem  że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem  że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich.   Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam  byś wsypał sól w tą otwartą ranę  pustkę po sercu...?   Przegrałaś tą grę   rzuciłeś  lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi  że Ty również nie wygrałeś.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

- Tyle? Już skończyło się to, co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz, to by było na tyle? - burknąłeś, pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna, która zaparowała już od mojego gorącego oddechu. - Mam iść? - zapytałeś, a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy, ja zdobyłam się na odwagę. - Z tym szczęściem, o którym tak uwielbiasz mówić, to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek, lecz tak jak z każdym innym prezentem, mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem, że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem, że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich. - Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam, byś wsypał sól w tą otwartą ranę, pustkę po sercu...? - Przegrałaś tą grę - rzuciłeś, lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi, że Ty również nie wygrałeś.

miałeś zawsze być przy mnie. obiecałeś.

briefly dodano: 23 września 2012

miałeś zawsze być przy mnie. obiecałeś.

Jestem głodna uczuć  kurewsko głodna  wygłodzona  to chyba widać  bo ludzie coraz częściej patrzą na mnie ze strachem i odsuwają się ode mnie coraz bardziej.

niecalkiemludzka dodano: 23 września 2012

Jestem głodna uczuć, kurewsko głodna, wygłodzona, to chyba widać, bo ludzie coraz częściej patrzą na mnie ze strachem i odsuwają się ode mnie coraz bardziej.

Może i tak  może coś tam faktycznie znaczę dla Ciebie  dla kogoś  dla kogokolwiek  może  właściwie to chyba na pewno  tylko  co z tego  no co mi z tego ?

niecalkiemludzka dodano: 23 września 2012

Może i tak, może coś tam faktycznie znaczę dla Ciebie, dla kogoś, dla kogokolwiek, może, właściwie to chyba na pewno, tylko, co z tego, no co mi z tego ?

Może i odszedł   może ten tam na górze nam go zabrał ale mimo wszystko on wciąż jest tutaj  między tymi blokami   na tych ławkach   przy tych ludziach. Jego głos wciąż rozbrzmiewa na tym osiedlu   jego śmiech roznosi się po klatkach schodowych.  Palę jointa i wiem że on również trzyma ten dym w płucach. Może to brzmieć banalnie ale ja naprawdę czuję jego obecność   wiem że jest przy mnie   wiem że trzyma za nas pięści. Ciałem kilka metrów pod nami   duszą kilką metrów nad nami   sobą przy nas . To się nie zmieni   to jest prawdziwa przyjaźń   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Może i odszedł , może ten tam na górze nam go zabrał ale mimo wszystko on wciąż jest tutaj, między tymi blokami , na tych ławkach , przy tych ludziach. Jego głos wciąż rozbrzmiewa na tym osiedlu , jego śmiech roznosi się po klatkach schodowych. Palę jointa i wiem że on również trzyma ten dym w płucach. Może to brzmieć banalnie ale ja naprawdę czuję jego obecność , wiem że jest przy mnie , wiem że trzyma za nas pięści. Ciałem kilka metrów pod nami , duszą kilką metrów nad nami , sobą przy nas . To się nie zmieni , to jest prawdziwa przyjaźń / nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć