 |
Chodź, przejdziemy się, pogadamy.O tym, co już jest za nami, o tym jakie masz plany.
|
|
 |
Już nie mogę patrzeć na te nastoletnie kurwy z intelektem spod przedszkoli . .
|
|
 |
i co Cię może obchodzić to że byłeś dla mnie całym światem . / slaglove
|
|
 |
|
Pewnego, zajebiscie erotycznego dnia BEZ_SCHIZY wraz z SLAGLOVE pozstanowiły ogarnąć jakiś przypał, były obydwie na kacu. Jedna na kacu po bobovicie druga zaś po skiśnietym mleku. Dość szybko się poddały bo żadna nie miała siły na cokolwiek ! bez_schizy zajeła miejsce u slaglove w serduszku, lecz jeden gnojek nie pozwalał na to bo to jego miejscowa była, no to bez_schizy bez zadnego 'ale' zajebała mu z banki i uciekl, az sie kurzylo. ;o slaglove mocno przytulila bez_schizy i zyly długo i na fazie. / bez_schizy & slaglove. ♥
|
|
 |
BEZ_SCHIZY -ta , która ma kaca po Bobovicie ♥!
|
|
 |
wierzyłam Mu. wierzyłam w ciepło Jego dłoni, w bicie Jego serca. wierzyłam w Jego słowa, kiedy nucił słowa jednego z dennych kawałków Dj Decibela zapewniając, że łobuz kocha bardziej. wierzyłam, że jestem dla Niego najważniejsza, że to jest teraz, będzie jutro, na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem, o mój. wierzyłam miłości - ten jeden jedyny raz, wierzyłam, że istnieje. / definicjamiloscii
|
|
 |
pozwolisz wpatrywać się w Twoje oczy które świeciły niczym małe promyczki ? pozwolisz aby każdy mój nawet najmniejszy milimetr ciała przesiąknął Twoimi perfumami? pozwolisz żeby moje serce dostawało ADHD na Twój widok ? pozwolisz smakować każdego dnia Twoich cudownych ust , które tworzą tak zabójczy uśmiech? pozwolisz nasycić się szczęściem , jakim dostarczasz tylko Ty ? / slaglove
|
|
 |
"To co chcesz usłyszeć - rzadko usłyszysz ode mnie,chyba, że zadurzyłem się w Tobie i mówię sercem,a jej jest coraz trudniej, zasługuje na więcej,a może chce zrobić z Ciebie kogoś kim nie jesteś"
|
|
 |
"wiesz to nie jest tak że próbuję gdzieś uciec,a nawet jeśli to możesz być pewny ze wrócę"
|
|
 |
Podciągnęła rękawy bluzy,odgarnęła grzywkę i przysiadła się do niego siedzącego na krawężniku.Zerknął na nią ukradkiem,butem przydeptując peta.Opuszkie palca odwróciła Jego twarz w swoją stronę , błagalnym wzrokiem szukała w Jego oczach szczerości.'Powiedz to.Powiedz wszystko,teraz' szepnęła,ścierając z zarumienionego policzka pierwszą łzę.'Doskonale wiesz jak było..'mówiąc to wyraźnie posmutniał.'Tak wiem,ale chcę to usłyszeć z Twoich ust'rzekła.'Tylko z tych które tak uwielbiam'dodała w myślach.'Nie,nie chcę o tym mówić,nawet nie mam pojęcia jak..'.'Proszę..' jęknęła,a On nałożył jej kaptur na głowę.'Zaczyna padać,idz do domu'powiedział wstając.'Jeszcze nie skończyliśmy'wygarnęła,zatrzymując Go.'Owszem.To koniec po prostu,rozstańmy się bez zbędnych spięć'wybełkotał,z każdym krokiem oddalając się.Chciała za Nim biec,ale w ostatniej chwili rozum wziął górę nad sercem.Wciąż katowała się myślami.'Przecież prosiłam Go tylko o kilka słów prawdy,nawet tego nie był w stanie zrobić'/slaglove
|
|
 |
Mimo że zadawał tyle bólu , to nigdy nie nazwę Go błędem / slaglove
|
|
 |
i może popełniam błąd. może kocham go za bardzo. i może będę później zajebiście cierpieć. ale do cholery zrozum, że jestem w tym momencie szczęśliwa. tak bezwarunkowo cholernie szczęśliwa. ♥
|
|
|
|