 |
To trudne tak po prostu zapomnieć . Wymazać wszystkie wspomnienia Zapomnieć smak jego ust , kolor jego tęczówek . To cholernie trudne i w dodatku w chuj boli . A najgorsze jest to że wiesz że nie masz wyjścia . że musisz to zrobić bo inaczej nie będziesz w stanie dalej żyć / podobnodziwka
|
|
 |
" Chce ostrej jazdy bez granic, mała zrzuć ten stanik Odwróć się, złapię Cię za włosy i przyprę do ściany. " / buczer
|
|
 |
"Boże widzisz to i nie grzmisz, daj znak. Jeśli jestem marionetką w twoich rękach, przestań chlać!" / bisz
|
|
 |
"Bo zwykle jest tak, że nie cenimy tego co mamy,
A jak stracimy, to tęsknimy i wspominamy" / Bezimienni
|
|
 |
" Mógłbym opowiadać nie widząc zakończenia, że bardziej od ran bolą przykre wspomnienia.
o tym jak wątpiłem, że na ludzi kiedyś wyjdę, a więcej Ci opowiem jak do Ciebie przyjdę. " / Bezimienni
|
|
 |
" Mam dla ciebie mały prezent, znów mam cię w sercu
Znów nie śpię po nocach, marzę o szczęściu. " / Płomień81
|
|
 |
" Pamiętasz jeszcze? Domyślam się że tak, prawdziwa miłość nie wygasa mimo upływu lat. " / Orcen
|
|
 |
i w takim trudnym dla mnie momencie gdy zamykałam oczy wyobrażałam sobie Go. Chciałam żeby był przy mnie i pocałował mnie jak kiedyś. Pragnęłam by jego dłonie objęły mnie w pasie jak wtedy, kiedy byliśmy razem. Modliłam się, by jego głos szeptał mi do ucha "będzie dobrze". Nie potrafię chyba pokochać kogoś innego. Mimo, że mam osobę, która mnie kocha, która mnie wspiera to moje serce wciąż należy do Niego. Do mojej brązowookiej miłości, którą kiedyś rzuciłam... / podobnodziwka
|
|
 |
oh, witam Pana. może chce Pan kawy? herbaty? coś do jedzenia? proszę, niech się Pan nie krępuje. spędzimy ze sobą trochę czasu, porozmawiamy, zwiedzimy kilka miejsc. będzie Pan zadowolony. ale bardzo proszę, niech się Pan nie zakochuje, bo nie będę potrafiła odwzajemnić Pańskich uczuć.
|
|
 |
kolejna taka noc. trzecia? czwarta? nie wiem, ale znowu nie mogę spać. tylko leżę bezczynnie szczelnie owinięta kołdrą. moje ciało jest całkowicie bezwładne, straciłam nad nim kontrolę. czuję jak jego ciężar ugina materac. jak gorąca skóra ogrzewa poduszki. rozglądam się po pokoju. mój wzrok zatrzymuje się na drzwiach przez dłuższą chwilę. jakbym miała nadzieje, że ktoś przez nie zaraz wejdzie. ogarnia mnie chłód. w tym momencie jedynie wędrujące po policzkach łzy emanują ciepłem. zaciskam powieki. miałam już nie płakać. miałam nie okazywać słabości nawet przed samą sobą. widzę najróżniejsze obrazy, sceny jakby wyjęte z przeszłości. widzę każdego z nich, po kolei, dokładnie jak wtedy. widzę dlaczego akurat oni, co kochałam w nich najbardziej, ale także jak cierpią, jak z obojętnością odchodzą, jak wszyscy odwracają się do mnie plecami. nie mogę spać. przeszłość zbyt mocno doskwiera mi na sercu.
|
|
|
|