 |
|
nie umiem być już nikim, sory, nie umiem wciąż żyć przy kimś, sory
|
|
 |
|
Jeśli zwątpisz choć jeden raz, jeśli zwątpisz choć raz to choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę - powrotów nie będzie
|
|
 |
|
Odrzuć, przestań ssać z zsiadłym mlekiem ciężką pierś,
Pępowiny powróz przegryź już.
|
|
 |
|
Pozwól ciszy tej, w małżowinie rozlać się, pod powieki ciemność wpuść.
|
|
 |
|
Talentów poskąpił Pan
Urody żałował też
W kieliszku topię łzy
Do płuc pompuje dym.
|
|
 |
|
" Jeżeli człowiek nie jest szczęśliwy z samym sobą, nie lubi siebie i nie zaprzyjaźnił się nigdy z własną duszą, to w każdym miejscu na świecie będzie się czuł niepełny, samotny i zagubiony. Może jechać na koniec świata w poszukiwaniu szczęścia, ale dopóki nie znajdzie go w sobie, nie spotka go też ani w Nowym Jorku, ani w Nairobi czy Bangkoku."
|
|
 |
|
dziś tak mocno pragnę przyciągasz mnie jak magnes.
|
|
 |
|
ty bądź przy mnie zawsze i prowadź mnie przez ciemność
bym odnalazł sens w tym co podwaja w nas tętno.
|
|
 |
|
nie puszczaj mnie z ramion, no bo ich słowa mnie poranią
anioły kłamią wyrywając z duszy fragment,
|
|
 |
|
wybacz kochana ten świat nie był dla nas,
bo planował zamach na to co piękne w nas jest.
|
|
 |
|
Przyszedłem po ciebie i ujrzałem cie martwą,
więc rozerwałem niebo i zabrałem cie stamtąd
|
|
 |
|
No i jeszcze
Samobójcze skłonności
Po dziadku
Dziadków dwóch
Wiec umieram
razy dwa razy dwa !
|
|
|
|