 |
sztuką zycia jest nie podązanie za tłumem, tylko wybranie własnej indywidualnej drogi, na ktora nikt nam nie wejdzie i nieprzeszkodzi.trzeba nauczyc sie samotnosci i uwazac zeby po drodze gdzies nie zoboczyc.
|
|
 |
ide ulica ze sluchawkami w uszach. w nich rap. Ide i probuje zagluszyc ta zasrana rzeczywistosc i moje mysli. Udaje sie - tak, muzyka to zawsze bylo cos co przynosilo mi ukojenie i odrywalo od wszytkiego.
|
|
 |
nie mam nathnienia od kad mam na Ciebie wyjebane, nie moge pisac o nieszczesliwej milosci, bo to nieodzwierciela moich uczuc. pisalam troche o przyjazni i zyciu, ale to moje zycie jest takie monotonne i nudne ze az mi wena odeszla
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
'o naiwności! Ty tylko stawiasz obok mnie nadzieje, robisz mętlik w sercu, a gdy przychodzi rozczarowanie, otwierasz moej oczy i znikasz, by potem znow sie pojawić.'
|
|
 |
nie byla smutna, ona poprostu juz dalej nie umiała udawac i cieszyc sie zyciem ktore bylo do dupy
|
|
 |
siedziała z kolegą. rozmawiali. nagle zapytał jej 'co jest?' na co ona odpowiedziala 'w sumei tonic. w zasadzie zawsze moglo byc gorzej.' On nie wiele myslac powiedzial :'no to znaczy ze jest zle, bo jak mwoisz ze moze byc gorzej to znaczy ze za dobrze tez nie jest ' racja. trafił w dziesiątke .
|
|
 |
nie mogla zrozumiec dziewczyn, ktore dostawaly ta szanse, ktore podobaly sie anprawde fajnym chlopaka, ale baly sie zwiazkow. nie chcialy. Mialy tyle mozliwosci i nie korzystaly. Denerwowalo ja to bo ona byla sama, kompletnie sama, i jak na razie nie widac zadnego zainteresowania jej osoba
|
|
 |
probowała o nim zapomniec. chciała tego bardzo. i nie pozwalala sobie wmawiac ze sie nie da.dalo sie, tylko ze trzeba bylo tego bardzo chciec, bo to samo nie nodejdzie pstryk od tak. gdy tylko w jej myslach pojawial sie on wkladala do uszu sluchawki i glosno spiewala lecaca w nich pisoenke.powstrzymywala sie od wchodzenia na jego profil. dalo sie! to wszytko pomagało. juz nie myslala o nim przed snem i w ogole zadko juz pojawial sie w jej glowie, ale i tak gdy slyszala jego imie wyterzala sluch, ale gdy widziala sms'a od niego, albo miala sie z nim zobaczyc , juz nie jarała się tak jak kiedys, ale nadal towarzyszylo jej to dziwne uczucie z przed miesięcy.
|
|
 |
ludzie niby inteligentne stworzenia a nie umieją żyć terazniejszoscia, tylko zawsze wracają do tego co było i zastanawiają sie nad tym co bedzie. nie potrafimy żyć chwilą, tu i teraz, tylko zawsze zadajemy zbędne pytania. Trzeba zmienić to społeczeństwo. Ale moze zaczne njpierw od siebie, bo mi te powyzsze punkty tez jakos nie wychodza
|
|
|
|