 |
|
lubię wspominać te dobre dni i uśmiechać się do sufitu , lubię sobie popłakać ,
lubię też usiąść na parapecie i oglądać gwiazdy, lubię też jak jesteś, wiesz?
|
|
 |
|
może czekasz na to, że ja zrobię ten najważniejszy krok ale wybacz ja robię kroki każdego dnia a Ty
ciagle stoisz w miejscu, może ruszysz dupe i postawisz chociaż jeden krok ,
który może zmieni całe nasze życie?
|
|
 |
|
- muszę zadzwonić tatę, żeby znaczki mi przywiózł. - po co? - zapytałam zdziwiona, po szkole jak zwykle nieogarnięta i trochę podirytowana. - muszę przynieść coś czym muszę się pochwalić na GDW, a, że Ty masz szkołę, to wezmę klasery ojca. na dźwięk ostatniego słowa z tego rozbrającego zdania, przytulił mnie, jak zawsze. to nie chłopak, to prawdziwy skarb.
|
|
 |
|
mimo problemów, nieogarniętej ilości nauki, kłopotów z rodzicami jestem szczęściarą. nie pytaj dlaczego, odpowiem. po prostu znalazłam Ciebie.
|
|
 |
|
nie chcę go znać. ale mógłby się odezwać.
|
|
 |
|
przestałeś być najważniejszy
|
|
 |
|
ciekawa jestem co słychać u mojego byłego skarba.
|
|
 |
|
- kolczyk w języku.
- i w brwi też ma
- na cipie niech sobie zrobi. / kolorowa15
|
|
 |
|
mówisz, że Ci na mnie zależy. a ja wierzę w to tak, jak w koniec świata w 2012 roku.
|
|
 |
|
całe życie mnie ktoś okłamuje. kiedy się tylko urodziłam rodzice kłamali, że Święty Mikołaj naprawdę jest, gdy byłam chora i musiałam brać zastrzyki mówili, że nawet nie poczuje jak igła będzie znajdowała się już w pośladku a bolało jak cholera. później pan od muzyki wkręcał mnie, że ładnie śpiewam a to chuja prawda. i mogę wymienić jeszcze ze sto takich przykładów, ale po co? po prostu nie wierzę już nikomu, więc nie pierdol mi, że mnie kochasz lub jakieś inne bzdety, bo i tak nie uwierzę. tak życie mnie już nauczyło.
|
|
|
|