|
I'm tried of being broken.
|
|
|
od naszego rozstania, 13 maja, widziałam go kilka razy. niby mieszkamy w małym mieście tylko, że to albo ja nie chodziłam w miejsca, w których mogłabym go spotkać (w ogóle mało wychodzę od kiedy jestem sama) albo to on specjalnie unika miejsc, żeby mnie nie widywać, ale raz na jakiś czas go widywałam. ostatni raz widziałam do dzień przed koncertem Eda, 12 sierpnia. dawno. choć gdy się gdzieś przypadkiem spotkaliśmy nasza rozmowa ograniczała się tylko do bardzo niezręcznego "cześć" (przynajmniej z mojej strony, bo za każdym razem jak go widzę serce mnie boli, że nie mogę go przytulić), to tęsknie za tym. tęsknię za chociażbym tym głupim 'cześć' z jego ust. jest listopad. ja widziałam go w sierpniu. po prostu za nim tęsknię.
|
|
|
po tym, jak zrujnowałeś wszystkie moje plany na przyszłość zastanawiam się jakby to było gdyby... gdybym zdecydowała się na związek z Michałem, który kochał się we mnie w liceum, czy to ja tego lata zostałbym jego żoną a nie Kamila? gdybym pozwoliła Pawłowi się do siebie zbliżyć to ja byłabym teraz matką jego syna? gdyby Radek jednak nie wyjechał do tej Portugalii i stwierdziłby, że związek na odległość to nie taki zły pomysł czy byłabym teraz z nim szczęśliwa? gdyby Adrian nie dał mi kosza czy w ogóle byśmy się poznali? czy gdybym jednak przyjechała propozycję robienia doktoratu i nie wróciła do rodzinnego miasta przeprowadziłbyś się do Torunia, żeby ze mną być? czy gdybym zdecydowała się wyjechać z Tobą za granicę wtedy gdy tak bardzo tego chciałeś czy nadal bylibyśmy razem? tak się tylko zastanawiam.
|
|
|
to, że się śmieje i uśmiecham wcale nie znaczy, że jestem szczęśliwa. wręcz przeciwnie.
|
|
|
chciałabym go zapytać czy jest szczęśliwy, czy jest szczęśliwszy beze mnie, ale boję się usłyszeć odpowiedź twierdzącą.
|
|
|
zawsze chciałeś, żebym była blondynką. teraz nią jestem. wrócisz?
|
|
|
na facebooku zaznaczyłeś, że weźmiesz udział w wydarzeniu, które jest dziś wieczór organizowane i w mojej głowie natychmiastowo pojawił się bardzo głupi pomysł, żeby iść dziś sama do pubu, tylko po to żeby Cię zobaczyć.
|
|
|
dobrze, że dużo czytam i mam bujną wyobraźnię, bo nie wiem jak inaczej bym sobie poradziła. co wieczór, gdy kładę się spać i nie mogę zasnąć (czyli codziennie od naszego rozstania) wyobrażam sobie, że jestem w naszym wspólnym łóżku, że jesteś obok mnie, że nadal jesteśmy razem i dopiero to pozwala mi spokojnie zasnąć.
|
|
|
czemu aż tyle Ciebie we mnie?
|
|
|
mam zły dzień. co dzień. bo nie ma Cię.
|
|
|
I've been dreamed about us.
|
|
|
|