 |
ile jesteś w stanie mu wybaczyć ? jak wiele razy jeszcze przymkniesz oko na to, co zrobił ? bez niego nie istniejesz. widzę to. ale to nieskończenie głupie, tak uzależnić się od drugiego człowieka. ludzie popełniają błędy, on nie jest wyjątkiem, ale dobrze wiesz, że kłamie, kiedy każdego kolejnego dnia przyrzeka ci, że to się więcej nie powtórzy. powtórzy się tysiąc razy, zanim zrozumiesz, że w jego błędach umarłaś dla świata. / smacker_
|
|
 |
tak.. tak dziwnie bez Ciebie, wiesz? dziwne gdy nie jest już jedynym moim zajęcie oglądanie się, by sprawdzić, czy przypadkiem nie idziesz. dziwne jest to, że już każda moja myśl nie jest skierowana do Twojej osoby. dziwnie, kiedy mijamy się bez słowa, bez głupiego cześć, którego w sumie i tak nigdy nie było. dziwnie, że nie spoglądasz na mnie, po prostu się nie uśmiechasz, nie interesujesz. dziwne jest nawet to, że kontakt na gadu z twoim imieniem omijam szerokim łukiem. czy to oznacza, że tęsknie? że mi nie zależy? nie.. to oznacza, ze zmądrzałam..
|
|
 |
Podczas czasu przeznaczonego na czytanie lektury doszłam do wniosku, że mam fajny sufit. Tak mój sufit jest bardzo fajny.
|
|
 |
hm.. przede mną wspaniały wieczór. będę siedzieć wpatrując się w dolny, prawy róg ekranu komputera, z nadzieją, że może napiszesz. [CENZURA], wspaniale.
|
|
 |
moje 1 serce, dwoje uszu, usta i nos, 7 litrów krwi, 206 kości, 5 .5 milionów czerwonych krwinek oraz 60 trylionów DNA mówią: zależy mi na Tobie głupku, zauważ.
|
|
 |
Powodujesz uśmiech na twarzy, światełka w oczach i ciepło w sercu.
|
|
 |
Czasami człowiek jest najbardziej samotny mając wokół siebie tłum...
|
|
nenaa dodał komentarz: do wpisu |
26 października 2011 |
 |
Rozbawiony rozczochrałeś starannie ułożone włosy i powiedziałeś , nie mogłem się opanować , by nie spróbować twych ust. ( 2 )
|
|
 |
Zbyt duży ,kremowy sweter opadał mi na jedno ramię.Siedziałam na parapecie w szatni i wpatrywałam w mieniące się płatki śniegu.Z minuty na minutę było ich co raz więcej.Czekałam ,aż skończysz lekcje ,by móc wpatrywać się w twe zabawne iskierki tańczące po niebieskich tęczówkach.Znudzona czekaniem machałam nogami na przemian.Rozległ się przeszywający dźwięk dzwonka.Serce zaczęło niepewnie łomotać.Masa ludzi rozpychała się łokciami by jak najszybciej móc dotrzeć do swoich rzeczy.W końcu się zjawiłeś z szerokim uśmiechem na twarzy.Zaparło mi dech w piersiach.Wtem spostrzegłeś mnie i oczarowałeś mnie swym słodkim uśmiechem.Podeszłeś niezwykle blisko.Opierając się o me kolana , dłonie położyłeś na parapecie tuż obok mych ud.Pocałowałeś niezwykle delikatnie.Zdziwiona szeroko otworzyłam oczy.Serce próbowało się wyrwać,a policzki oblał nieśmiały rumieniec.Zdołałam jedynie wypowiedzieć ciche - Czym sobie na to zasłużyłam ? z szerokim uśmiechem na ustach.( 1 )
|
|
 |
Potoki finezyjnych słów
Bez końca płyną z Twoich ust
Nie myślisz chyba, że
Uwierzę w każdy wers
Znam Cię przecież nie od dziś...
W masce nawet śpisz
Z nią tak do twarzy Ci!
|
|
|
|