 |
Kiedy obok mnie
Tak się starasz ukryć to co złe
Ja wybaczam Ci...
|
|
 |
W oczach kłamstwo lśni
Z nim tak do twarzy Ci!
|
|
 |
Oszukuj, udawaj - ja swoje wiem
Co w środku, masz kotku?
Nie zdziwi mnie!
Już nie...
|
|
 |
Znajdź kogoś, z kim będziesz mógł śmiać się ze wszystkiego, a reszta jakoś się ułoży.
|
|
 |
We found love in a hopeless place.:*
|
|
 |
W pogoni za nieosiągalnym, przegapiłam stację szczęście.
|
|
 |
Usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. Na palcach, podbiegła do drzwi. Ziewając, niezdarnie je otworzyła. Stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. Wręczył jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał :
- miłego dnia kochanie.
Zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. Przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział :
- i tak Cię Kocham. ♥
|
|
 |
ale zimno . - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami . - daj rękę . - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . - po prostu ją daj . - zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . - wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . - ej , powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.
|
|
 |
Wieczory. Każdy wiąże się z milionem nierealnych marzeń i niewykonalnych postanowień. To one dają złudną nadzieję, że nie ma rzeczy niemożliwych. Po wieczorze następuje noc. To wtedy nasz umysł puszcza wodze fantazji i śni najpiękniejsze obrazy. A po tych magicznych snach następuje ranek. Brutalna rzeczywistość uderza nas wraz z promieniami pierwszego słońca i już nic nie jest tak proste, piękne i realne.
|
|
 |
Niereformowalna, zmienna, niestabilna
W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna
Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna
chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna
|
|
 |
Uwielbiam nasze wspólne wieczory , które spędzamy u ciebie w mieszkaniu.Jest cicho i tak niezwykle nastrojowo.Z utęsknieniem czekam , aż powiesz do mnie Aniele.Speszona czuję narastające pożądanie.Delikatnie głaszczesz mnie kciukiem po policzku.Pragnę być niezwykle blisko ciebie.Zachłannie zapamiętuje twój każdy dotyk, smak i zapach.Dłońmi dotykam twego torsu. Wodzę palcami po ostrych rysach twarzy.Przeczesując palcami twoje włosy uzmysławiam sobie jak bardzo mnie pociągasz.W końcu mocno przywieram do ciebie ciałem i przymykam oczy.Chce więcej.
Nieśmiało naciskam ustami na twe wargi.Twój pocałunek sprawia , że o mało co nie mdleję.Moje nogi robią się z waty.Tracę równowagę.Opierasz się o ścianę.Przepełnia mnie ekstatyczny żar , wciąż grożąc mi całkowitym pochłonięciem.
|
|
|
|