 |
|
Pewnego dnia zdała sobie sprawę ze pomimo tego ze nadal walczy to nie umiałaby już z Nim być. Walka o Niego była dla niej czymś w rodzaju przyzwyczajenia, od zawsze tak było, odkąd do niego coś poczuła codziennie musiała walczyć. Bywały dni kiedy jej się udawało, najpiękniejsze dni z tego okresu- byli wtedy razem. Jednak o wiele więcej było dni w których ponosiła porażkę, a od jakiegoś czasu były własnie tylko takie. Wtedy zdała sobie sprawę ze nawet jak by jej się znowu udało wygrać , gdzie nagrodą był on to po prostu by już tego nie chciała. Zorientowała się ze brzydzi się jego teraźniejszym zachowaniem, tym jaki jest w stosunku do niej wredny i arogancki pomimo tego ze rozstali się bo przecież "on nie chce jej ranić". Dalej czuła do niego "coś" jednak to już nie było to "coś" co kiedyś. Teraz było to już tylko i wyłącznie przyzwyczajenie i sentyment oraz tęsknota za "dawnym Nim" , takim jakim był dla Niej kiedyś. To już nie było to.
|
|
 |
|
I pomimo tego ze znam Cie na wylot, każdą Twoja zaletę ale tez wadę to dalej coś do Ciebie czuje i chce Cie mieć blisko, zrozum to. Mówisz ze nie chcesz mnie zranić, ale tym własnie ranisz mnie najmocniej.
|
|
 |
|
Boże, rzadko Cię o coś proszę, ale do cholery zrób coś, bo L&M'y kosztują już 11,60. / Iw
|
|
 |
|
Przez mężczyzn się nie płacze, płacze się przez gówniarzy.
|
|
 |
|
Kiedyś zrobię to wszystko tak jak należy, skończę szkołę bez oszukiwania, będę rozmawiać z rodzicami bez krzyków, będę wiedzieć kiedy przystopować i wrócić z melanżu do domu, będę sprzątać naprawdę zamiast upychać rzeczy z podłogi do szafy lub pod łóżko, będę się zachowywać jak należy, stworzę związek który nie będzie opierał się na kłamstwie, nie będę zdradzała i już nigdy nie skłamię, że kocham, tak, kiedyś tak będzie, ale nic z tych rzeczy dopóki On nie wróci.
|
|
 |
|
- Ja nie umiem tego rozwiązać. - Jak to nie,taki prosty przykład, dziecko jak Ty chcesz zdać maturę ?! -Jak to jak? Zajebiście. / < 3
|
|
 |
|
Dziękuje za tak wyraźne pokazanie mi, że nie było warto.
|
|
 |
|
Wiesz, zniknij, może wtedy przestanę umierać.
|
|
 |
|
Za dużo słów ucieka gdzieś między kolejnymi wykrzyczanymi sobie w twarz przekleństwami, za dużo miłości okazujemy w łóżku, a za mało w życiu.
|
|
|
|