głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fafalson

Zdrada zaczyna się niewinnie. Można ją porównać do uzależnienia. Ktoś zaczyna od jednego piwa dziennie. Z biegiem czasu zaczyna to nie wystarczać. Pije po kilka piw. Później sięga po coś mocniejszego  po wódkę  od której już nie można się uwolnić. Tak jest ze zdradą. Najczęściej zaczyna się od niewinnego pisania  ale  przecież to nic nie znaczy  ja Cię kocham i tylko Ty się dla mnie liczysz   później te dwie osoby przeznaczają dla siebie coraz więcej czasu  zaczynają się spotykać  chcą czegoś więcej  a partner zapomina o swojej miłości. Zapomina  tak samo jak uzależniony zapomina o swym rozsądku.

ssiij dodano: 25 stycznia 2012

Zdrada zaczyna się niewinnie. Można ją porównać do uzależnienia. Ktoś zaczyna od jednego piwa dziennie. Z biegiem czasu zaczyna to nie wystarczać. Pije po kilka piw. Później sięga po coś mocniejszego, po wódkę, od której już nie można się uwolnić. Tak jest ze zdradą. Najczęściej zaczyna się od niewinnego pisania, ale "przecież to nic nie znaczy, ja Cię kocham i tylko Ty się dla mnie liczysz", później te dwie osoby przeznaczają dla siebie coraz więcej czasu, zaczynają się spotykać, chcą czegoś więcej, a partner zapomina o swojej miłości. Zapomina, tak samo jak uzależniony zapomina o swym rozsądku.

spróbuj zrozumieć faceta. życzę powodzenia

ssiij dodano: 25 stycznia 2012

spróbuj zrozumieć faceta. życzę powodzenia

podobno miłość jest lekarstwem na wszystkie zmartwienia. to co w takim razie jest lekarstwem na nieszczęśliwą miłość?

ssiij dodano: 25 stycznia 2012

podobno miłość jest lekarstwem na wszystkie zmartwienia. to co w takim razie jest lekarstwem na nieszczęśliwą miłość?

nie mam obsesji na Twoim punkcie. przecież tylko ciągle muszę być obok ciebie  patrzeć na ciebie i czuć Twój zapach  to jeszcze nie obsesja

ssiij dodano: 25 stycznia 2012

nie mam obsesji na Twoim punkcie. przecież tylko ciągle muszę być obok ciebie, patrzeć na ciebie i czuć Twój zapach, to jeszcze nie obsesja

stawiasz pały jak moja baba od polaka

ssiij dodano: 25 stycznia 2012

stawiasz pały jak moja baba od polaka

gdy się urodziłam   płakałam  a wszyscy się śmiali. umierając   będę się śmiała  a wszyscy będą płakać

ssiij dodano: 25 stycznia 2012

gdy się urodziłam - płakałam, a wszyscy się śmiali. umierając - będę się śmiała, a wszyscy będą płakać

miłego napierdolenia się w trzy dupy i pójścia spać

ssiij dodano: 23 stycznia 2012

miłego napierdolenia się w trzy dupy i pójścia spać

wiem że robię źle  ale może nauczę się czegoś na błędach

ssiij dodano: 23 stycznia 2012

wiem że robię źle, ale może nauczę się czegoś na błędach

nazywam go szczęściem  chociaż to on przynosi mi najwięcej bólu.

ssiij dodano: 23 stycznia 2012

nazywam go szczęściem, chociaż to on przynosi mi najwięcej bólu.

podejdź  połóż dłoń lekko na lewo od środka klatki piersiowej  czujesz jak wali? to miłość.

ssiij dodano: 23 stycznia 2012

podejdź, połóż dłoń lekko na lewo od środka klatki piersiowej, czujesz jak wali? to miłość.

Pociągnął ją i rzucił na łóżko. Jego spojrzenie było przepełnione dzikim pożądaniem. Robił to intuicyjnie. Zaczął nerwowo kłaść dłonie na jej ciele  całując jej dekolt. Czuł jak jej zapach rozpala jego zmysły. Delikatnie rozpinał guziki w jej swetrze. Jego usta powędrowały w stronę jej ramion.     Co robisz ?!  Krzyknęła i chciała go odepchnąć  ale jego ramię przygwoździło ją do materaca. Jego gorący oddech pieścił jej szyję.     Pragnę cie...   wyszeptał jej prosto do ucha . Dziewczynę przeszedł zimny dreszcz  a twarz ukochanego zaczęła ją przerażać.     Uspokój sie!   Zażądała. Jego uścisk zelżał  a on sam odsunął się od niej na bezpieczną odległość. Otrzeźwiał trochę i sprowadził się do porządku.     Przepraszam...Tak bardzo na mnie działasz...  Przysiadł bliżej niej i pomógł zapiąć ostatni guzik jej sweterka.  Wiesz przecież  że bym cie nie skrzywdził...  Dziewczyna spuściła głowę i odsunęła się od niego.

ssiij dodano: 23 stycznia 2012

Pociągnął ją i rzucił na łóżko. Jego spojrzenie było przepełnione dzikim pożądaniem. Robił to intuicyjnie. Zaczął nerwowo kłaść dłonie na jej ciele ,całując jej dekolt. Czuł jak jej zapach rozpala jego zmysły. Delikatnie rozpinał guziki w jej swetrze. Jego usta powędrowały w stronę jej ramion. - Co robisz ?!- Krzyknęła i chciała go odepchnąć, ale jego ramię przygwoździło ją do materaca. Jego gorący oddech pieścił jej szyję. - Pragnę cie... - wyszeptał jej prosto do ucha . Dziewczynę przeszedł zimny dreszcz, a twarz ukochanego zaczęła ją przerażać. - Uspokój sie! - Zażądała. Jego uścisk zelżał, a on sam odsunął się od niej na bezpieczną odległość. Otrzeźwiał trochę i sprowadził się do porządku. - Przepraszam...Tak bardzo na mnie działasz...- Przysiadł bliżej niej i pomógł zapiąć ostatni guzik jej sweterka.- Wiesz przecież ,że bym cie nie skrzywdził...- Dziewczyna spuściła głowę i odsunęła się od niego.

  Wiesz  prawda ?  Chwycił ją za brodę i zmusił do spojrzenia na niego. Jego intensywnie niebieskie tęczówki były teraz czyste i prawdziwe  a nie przepełnione szałem pożądania. Przecząco pokręciła głową.     Dlaczego mi nie ufasz ?  Puścił ją i intensywnie sie w nią wpatrywał.   Czy dałem ci do tego jakieś powody ?   Spytał z troską.     Jesteś porywczy  czasem strasznie krzyczysz...  Łzy napływały jej do oczu  a gula w jej gardle nie pozwalała przełykać śliny. Jej ciało zaczęło lekko drżeć  a usta zacisnęły się w wąską linię.     Boisz się mnie ?  Milczała. Ta cisza bolała tak bardzo... Obróciła się w jego stronę. Po jej policzkach płynęły gorzkie łzy. Tak bardzo chciał ją przytulić  uświadomić  że jest bezpieczna  ale wiedział  że wystraszyłaby się jeszcze bardziej.  Boisz sie ?

ssiij dodano: 23 stycznia 2012

- Wiesz ,prawda ? -Chwycił ją za brodę i zmusił do spojrzenia na niego. Jego intensywnie niebieskie tęczówki były teraz czyste i prawdziwe, a nie przepełnione szałem pożądania. Przecząco pokręciła głową. - Dlaczego mi nie ufasz ?- Puścił ją i intensywnie sie w nią wpatrywał. - Czy dałem ci do tego jakieś powody ? - Spytał z troską. - Jesteś porywczy, czasem strasznie krzyczysz...- Łzy napływały jej do oczu, a gula w jej gardle nie pozwalała przełykać śliny. Jej ciało zaczęło lekko drżeć, a usta zacisnęły się w wąską linię. - Boisz się mnie ?- Milczała. Ta cisza bolała tak bardzo... Obróciła się w jego stronę. Po jej policzkach płynęły gorzkie łzy. Tak bardzo chciał ją przytulić ,uświadomić, że jest bezpieczna, ale wiedział, że wystraszyłaby się jeszcze bardziej. -Boisz sie ?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć