 |
Nie przejmuj się tym, weź zapal trawkę i zajeb cztery sety, zamorduj dwie kobiety i powiedz 'niestety', albo udawaj koleś i powiedz, że to nie ty.
|
|
 |
I też czasem tęsknisz i patrzysz w gwiazdy, wasz wzrok krzyżuje się gdzieś wśród galaktyk. Tam nie ma prawdy, tak czasu nie cofniesz. Pozwól sobie zapić, zabić i zapomnieć!
|
|
 |
Pomyśl o wszystkich momentach bez wsparcia, pomyśl o przykrościach i o wszystkich starciach i zrozum, że zamknięty rozdział to nowa szansa.
|
|
 |
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. Jak amfetamina robię tobie w głowie miraż, zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać. Uzależniam cie na dobre, może lepiej nie zaczynać.
|
|
 |
"36 i 6 stopni Celsjusza,70 procent wody i dusza,5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden Ty by to wszystko zjednoczyć"
|
|
 |
lepiej jest powiedzieć najgorszą w świecie prawdę, niż kłamać w jak najlepszy sposób.
|
|
 |
trzeba umieć też dawać , nie tylko brać
|
|
 |
zastanów się czy posiadasz aż tyle, ile chcesz dać.
|
|
 |
to, co do mnie mówisz wcale mnie przecież nie obchodzi. wcale nie jest mi przykro, wcale nie płaczę po nocach i wcale, ale absolutnie wcale nie czuje się beznadziejnie.
|
|
 |
nigdy nie będzie zajebiście, nigdy nie będzie też idealnie. dobrze też nigdy nie będzie.
|
|
 |
kiedyś mogłam Ci wszystko powiedzieć, dziś Cię nie ma
|
|
 |
Zostaw mnie nie kuś nie mów nie wołaj
daj skołatanym myślom odpocząć już pora
oddaj choć moment nie widzisz że tonę
pozwól mi usnąć chce wyrwać się koniec
nie chce już o nie me oczy zmęczone
tętno zbyt szybkie wysycham płonę
|
|
|
|