|
|
z dala od ulizanych kenów i niedoruchanych barbie .
|
|
|
Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. Zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. Niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. Nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. Nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy obejrzenie meczu w Twoim towarzystwie. Nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat.
|
|
|
Spytaj się człowieka, który nie ma rąk, jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca, jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę, jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku, jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego, jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego, jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego, jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie, jak to jest doceniać to, co się ma, jak to jest kochać swoje życie.
|
|
|
Niszczysz mnie spojrzeniem, które w tak głośny sposób krzyczy, że nie kocha, nie pragnie i nie chce więcej!
|
|
|
niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby.
|
|
|
Może i chciałam inaczej, ale znowu mi nie wyszło.
Znów czuje niedosyt, złość pomimo wszytko.
I jednak znikło to co było ważne.
Ucieka każda chwila, może nie na zawsze.
Znasz mnie, wiesz że ciągle chce mieć więcej
Więcej... by odnaleźć swoje miejsce...
|
|
|
|
Przyjdź proszę nad ranem, wiem, że nie będziesz spać, bo o 4 zawsze wstajesz by napić się wody. Zrobię Ci herbatę z sokiem malinowym i dwoma łyżeczkami cukru. Przyjdź i usiądź w fotelu przy oknie, spójrz na budzący się dzień i ludzi gnających gdzieś w pośpiechu i amoku. Złap mnie za rękę i powiedz 'Jak mnie kochasz to mnie puść', a ja bez wahania puszczę Twoją dłoń i wtulę Cię w swoje ciało. Maluj uśmiechem pejzaże na mojej duszy, która choć pokaleczona, wierzy w lepsze jutro. Schowaj słone łzy gdzieś na dnie wczorajszego dnia, a nowy przywitaj słodkim 'dzień dobry' wyszeptanym wprost w moje usta. Napisz mi na czole swoje imię, by każdy wiedział, kto zajmuje cały mój umysł. Bądź wczoraj, dzisiaj, jutro i na zawsze. Bądź proszę, bo potrzebuję Cię bardziej niż kiedykolwiek człowiek mógłby potrzebować drugiego człowieka./mr.lonely
|
|
|
|
Kiedy słyszysz ode mnie, że nie chcę o czymś rozmawiać, to pewnie dlatego, że myśli na ten temat wywołują ból tak wielki, że nie mam odwagi wypowiadać słów./esperer
|
|
|
|
Akceptuj człowieka takim jakim jest, nie wywracaj mu życia do góry nogami tylko dlatego, że masz inny wyimaginowany ideał.
|
|
|
|
i choć nie mam go na co dzień, codziennie mam go w głowie.
|
|
|
|
Do dziś nie rozumiem, dlaczego kłamstwo może być piękniejsze od prawdy.
|
|
|
Rzeka spełnionych marzeń wyschła do ostatniej kropli
Ona wysychał z czasem, żyła gdy byliśmy młodzi
Wielu życiu uśmierciło, nastoletnie głowy rodzin
Trzymam kciuki za dzieci by szczęścia nie piły przez słomki
Miłości szczątki skamieniały w czterech ścianach
A ślady radości to kapsle wtopione w asfalt
Chciałbym móc dla pewności życia drogi przejść na pasach
Bez pod stresowych mdłości i od szarość z dala
|
|
|
|