 |
Z czasem przestaje Cię nawet cieszyć nowa zabawka i pragniesz tej starej, która wylądawała dawno temu w koszu.
|
|
 |
Mam ten upragniony czas pełnoletności, trochę imprez za i przed sobą i jeszcze maturę na karku. Chciałam, dostałam, żaluję, że tak szybko ten czas leci.
|
|
 |
Nie mogę spać i kurwa kolejna noc w plecy , bo jak mam usnąć ze świadomością , że jestem tak daleko od Ciebie.
To dopiero kilka dni , a ja czuje się jakbym spędziła tu połowę mojego życia.
Tęsknie za Tobą kochanie. Cholernie za Tobą tęsknie.
Brakuje mi Twojego uśmiechu , który potrafi rozświetlić mi nawet najbardziej pochmurny dzień.
Brakuje mi Twoich ramion , w które wtulona czuje się tak bezpiecznie.
Brakuje mi Twoich słów , bo przecież to one rozgrzewają moje serce.
Brakuje mi Twojej bliskości , bo to ona daje ukojenie ranom.
Jestem tak zepsuta bez Ciebie. I chyba już nie daje rady z samą sobą.
I wiesz.. czuje , że to dopiero początek, że będzie coraz gorzej.
Bo każda złamana obietnica skarbie boli jak rana nożem.
Została jednak we mnie iskierka nadziei , że pomimo upływu czasu nic się nie zmieni.
I choć nie mogę dziś być tam z Tobą to pamiętaj , że myślami zawsze gdzieś obok..
|
|
 |
Mnie wymieniali na plastiki, dziwki, tlenione blondy, blachary i na te, które złamały im serce, a chcieli tą pustkę wypełnić mną.
|
|
 |
Zastąpiłam Ciebie kimś innym. Okropna jestem, wiem, ale musiałam. Pustka po Tobie nie dawała mi spokoju, a ja potrzebuję świadomości, że komuś na mnie zależy. Ty mi ją odebrałeś, jeszcze mój uśmiech od ucha do ucha i świecące się oczy od radości. Niegrzecznie tak.
|
|
 |
Obiecuję, że nie będę narzekała. Wysyłaj mi miliony swoich artykułów, bym poprawiła literówki. Pomarudź trochę, że tęsknisz za mną i chcesz, żebym była obok. Śpiewaj mi tą zasraną piosenkę Myslovitza, której obecnie nie mogę znieść. Wywołaj u mnie potok wspomnień, bo dzięki nim funkcjonuję. Również chętnie obejrzę Twoje ulubione kabarety, których nienawidzę, tylko kurwa wróć, bo wariuję.
|
|
 |
I tak nie wrócisz. I tak próbuję sobie z tym poradzić. I tak kiepsko mi idzie. I tak nie mogę zapomnieć. I tak bardzo chcę czerwiec jeszcze raz. I tak się cały czas pieprzy. i tak w kółko.
|
|
 |
Zmarnowałam tyle czasu na Ciebie, by się dowiedzieć, że to nie jest coś wyjątkowego. Taki chodzący ideał potrzebuje kogoś równego siebie. Kłamczuchę, dziwkę j najlepiej blond. Zły adres, do widzenia Tobie.
|
|
 |
Zakochałem się w kimś złym, gorszym od siebie.
|
|
 |
Nawet bycie kurwą to sztuka.
|
|
|
|