 |
|
moim jedynym ukojeniem jest spanie. kiedy śpię nie jestem smutna, nie jestem zła, nie jestem samotna, jestem niczym.
|
|
 |
|
Piękno to nie wygląd, piękno to charakter.
|
|
 |
|
Samotność, prawdziwa samotność bez złudzeń, to stan poprzedzający obłęd lub samobójstwo.
|
|
 |
|
Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechcę.
|
|
 |
|
gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje. najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego.
|
|
 |
|
Nigdy nie byłeś tak naprawdę mój, więc czemu ja mam być Twoja?
|
|
 |
|
3. Wiesz, że musisz jakoś żyć, bo jak umrzesz, to już nie będzie szansy na bycie z nim.. Nie wiesz co robić.. Pozostają Ci kolejne wieczory, z wódką, kawą lub szlugami w różnych zestawieniach. I nadzieja połączona z wyczekiwaniem, na dzień, aż on wróci.. Odsuwasz od siebie innych facetów, stajesz się dla nich 'zimną suką', całe swoje ciepło zachowując dla niego, na dzień jego powrotu, który być może nigdy nie nadejdzie. Ale Ty wierzysz, bo kochasz, bo go pragniesz i jest dla Ciebie najważniejszą istotą we wszechświecie..
|
|
 |
|
2. Jednak kolejne rozmowy nic nie zmieniają, on coraz bardziej się od Ciebie oddala, a Tobie coraz bardziej go brakuje.. W końcu, masz już dość, pytasz, co możesz zrobić by do Ciebie wrócił.. On chce, byś znalazła sobie innego.. Nie chce Cię, widzisz? Bronisz się przed tym, czujesz kurewsko mocny ból, nie przecież, nie może tak być. W Twoich marzeniach miało być inaczej, jego odpowiedź miała brzmieć ''ok, rzuć fajki i zostaw alkohol, a będzie dobrze..'' Niestety życie ma mało wspólnego z rzeczywistością. Zostawił Cię ''dla Twojego dobra'', ale Ty pierdolisz takie dobro, chcesz tylko Jego i wiesz, że on jest dla Ciebie jedynym dobrem. Wyjesz z bólu, chcesz umrzeć. W Twoich myślach pojawia się ciche, przepełnione bólem ''skurwysyn.." Dał Ci szczęście, by potem je odebrać, tłumacząc się Twoim dobrem.. Umierasz.. Przyrzekasz sobie, że nie chcesz więcej żadnego innego faceta, nikt przecież nie będzie tak kurewsko idealny jak on. Czujesz, że musisz odpuścić sobie walkę..
|
|
 |
|
1. Zawsze jest tak samo. Najpierw radość, szczęście, rzyganie tęczą i te sprawy. Potem coś zaczyna się psuć, niepokoisz się, lecz wierzysz, że to chwilowy dołek, że minie i będziecie dalej szczęśliwi. Potem, ku Twojemu rosnącemu przerażeniu, jebie się coraz bardziej. Ogarnia Cię panika, przecież nie chcesz go stracić, jesteś pewna, że bez niego nie przeżyjesz. Mijają kolejne dni, jest coraz gorzej.. Umierasz z przerażenia, cholernie się boisz. I w końcu następuje ten dzień.. On odchodzi, z lepszym lub gorszym usprawiedliwieniem.. Stało się, czujesz, że umierasz. Kawałek po kawałku rozpierdalasz się od wewnątrz. Nie możesz spać, płaczesz, każda drobna porażka rośnie w Twoich oczach do rozmiarów tragedii, bo przecież tylko On potrafił Cię uspokoić i dzięki Niemu byłaś silna. Którejś nocy podejmujesz decyzję - będziesz walczyć.. Pierwsza rozmowa z Nim, druga, trzecia, dziesiąta. Przecież tak bardzo go pragniesz, jest miłością Twojego życia...
|
|
 |
|
Przegiąłeś wszelkie granice .!
|
|
 |
|
Pozwól mi umrzeć ...........
|
|
 |
|
Podszedł do mnie w szkole. Cały wkurwiony. Złapał za moje nadgarstki. Spojrzał na nie. Wydarł mi się prosto w twarz. - Co to kurwa jest !? Obiecałaś, kurwa obiecałaś że tego nie zrobisz! - Rozpłakałam się jak dziecko. Przez łzy wykrztusiłam tylko - Teraz wiesz jak to jest, gdy zawodzi ktoś na kim nam zależy. Nie dotrzymuje słowa. Wiesz jak się czuję, gdy to ty coś obiecujesz a potem po prostu tej jebanej obietnicy nie spełniasz. Wiesz teraz kurwa jak się czuję !? - łzy płynęły po moich policzkach strumieniami. Odszedłeś. Tak po prostu. Znów miałeś to w dupie.
|
|
|
|