głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika etiennette

Człowiek jest w stanie wybaczyć wszystko  ale nigdy nie zapomina. Nie zapomina bólu  który towarzyszył przy wysłuchiwaniu kłamstw. Nie zapomina o tęsknocie  która aktywowała się za każdym razem  gdy znikał z pola widzenia. Nie zapomina o cierpieniu  które zostało wyrządzone przez zdradę. Nie zapomina o deklaracjach  które były wspaniale przekazywane. Nie zapomina o tym  że obietnice zostały złamane a zaufanie poważnie naruszone. Nie zapomina  podświadomość nieustannie toczy walkę z sercem  które zawsze funkcjonuje odwrotnie do głosu rozsądku. jesteśmy źle zaprogramowani. Jesteśmy naiwnymi istotami  które tylko pragną poczucia bezpieczeństwa  ciepła pochodzącego od bliskości drugiej osoby  uczucia bycia potrzebnym. Tak niewiele  a tak często doprowadza nas to do zguby i ciągłych powtórek błędów. Ryzykujemy  poświęcamy samych siebie  swoje dusze i serca  kilka razy z rzędu ślepo wierząc w poprawy.

na_granicy dodano: 19 maja 2014

Człowiek jest w stanie wybaczyć wszystko, ale nigdy nie zapomina. Nie zapomina bólu, który towarzyszył przy wysłuchiwaniu kłamstw. Nie zapomina o tęsknocie, która aktywowała się za każdym razem, gdy znikał z pola widzenia. Nie zapomina o cierpieniu, które zostało wyrządzone przez zdradę. Nie zapomina o deklaracjach, które były wspaniale przekazywane. Nie zapomina o tym, że obietnice zostały złamane a zaufanie poważnie naruszone. Nie zapomina, podświadomość nieustannie toczy walkę z sercem, które zawsze funkcjonuje odwrotnie do głosu rozsądku. jesteśmy źle zaprogramowani. Jesteśmy naiwnymi istotami, które tylko pragną poczucia bezpieczeństwa, ciepła pochodzącego od bliskości drugiej osoby, uczucia bycia potrzebnym. Tak niewiele, a tak często doprowadza nas to do zguby i ciągłych powtórek błędów. Ryzykujemy, poświęcamy samych siebie, swoje dusze i serca, kilka razy z rzędu ślepo wierząc w poprawy.

Nie ma nadziei  nie ma krzty radości  wszystko uleciało. Uczucia ulotniły się wraz z jego duszą. Emocje zastygły i pozostawiły jedynie echo wspomnień odbijających się o ścianki. Podświadomość krzyczy a ciało zamiera  całe obolałe  bezsilne  poranione  przemęczone i zimne. Serce nie pompuje krwi jak należy  czasami mam wrażenie  że w ogóle nie bije  jego rytm zanika a w raz z nim chęć do dalszej egzystencji  która zamienia się w samo istnienie  równie bezwartościowe co moje wnętrze. Demony które mam pod skórą  złożyły cichy pocałunek na moim obojczyku  nakładając przez to klątwę  która została zapieczętowana za czasu jego trwania obok  jednak po utracie mojej ostoi pieczęć została zerwana a demon przejmuje władzę  doprowadzając mnie tym do obłędu i dezorientacji ale co najważniejsze  do śmierci. Straty przyjaciela nie zamaże czas  nic nie ukoi ran  blizny są wieczne.

na_granicy dodano: 18 maja 2014

Nie ma nadziei, nie ma krzty radości, wszystko uleciało. Uczucia ulotniły się wraz z jego duszą. Emocje zastygły i pozostawiły jedynie echo wspomnień odbijających się o ścianki. Podświadomość krzyczy a ciało zamiera, całe obolałe, bezsilne, poranione, przemęczone i zimne. Serce nie pompuje krwi jak należy, czasami mam wrażenie, że w ogóle nie bije, jego rytm zanika a w raz z nim chęć do dalszej egzystencji, która zamienia się w samo istnienie, równie bezwartościowe co moje wnętrze. Demony które mam pod skórą, złożyły cichy pocałunek na moim obojczyku, nakładając przez to klątwę, która została zapieczętowana za czasu jego trwania obok, jednak po utracie mojej ostoi pieczęć została zerwana a demon przejmuje władzę, doprowadzając mnie tym do obłędu i dezorientacji ale co najważniejsze, do śmierci. Straty przyjaciela nie zamaże czas, nic nie ukoi ran, blizny są wieczne.

Przestałam o tym mówić  zamilkłam całkowicie  gdy tylko ludzie dali mi do zrozumienia  że niepotrzebnie się wysilam próbując utrzymać pamięć o Niej. Nic nie mówię i duszę w sobie cały ból  tęsknotę i fakt  że to mnie wykańcza psychicznie. Prowadzę ciągle ten sam schemat. Wracam późno z  by nie myśleć o całym bagnie  które sama stworzyłam  ale dłużej nie mogę. Pomijanie tematu nie pomaga w niczym a wszystko pogarsza  cierpienie nie ma ujścia  każde słowo ulatuje wraz z kolejnym buchem i nikt nie widzi  nikt nie słyszy  nikt nie rozumie. To wszystko uderza ze zdwojoną siłą a ja czuję  że z każdym kolejnym dniem jestem słabsza i bardziej naiwna  bo wciąż wierzę w to co niemożliwe. Wciąż wierzę w Jej powrót  wciąż wierzę  że jej mama znów spojrzy na mnie z miłością i opiekuńczością lub chociaż mi wybaczy  wciąż mam nadzieję  że ludzie przestaną się bać o tym rozmawiać a co najważniejsze  że ja wybaczę sobie.

na_granicy dodano: 18 maja 2014

Przestałam o tym mówić, zamilkłam całkowicie, gdy tylko ludzie dali mi do zrozumienia, że niepotrzebnie się wysilam próbując utrzymać pamięć o Niej. Nic nie mówię i duszę w sobie cały ból, tęsknotę i fakt, że to mnie wykańcza psychicznie. Prowadzę ciągle ten sam schemat. Wracam późno z by nie myśleć o całym bagnie, które sama stworzyłam, ale dłużej nie mogę. Pomijanie tematu nie pomaga w niczym a wszystko pogarsza, cierpienie nie ma ujścia, każde słowo ulatuje wraz z kolejnym buchem i nikt nie widzi, nikt nie słyszy, nikt nie rozumie. To wszystko uderza ze zdwojoną siłą a ja czuję, że z każdym kolejnym dniem jestem słabsza i bardziej naiwna, bo wciąż wierzę w to co niemożliwe. Wciąż wierzę w Jej powrót, wciąż wierzę, że jej mama znów spojrzy na mnie z miłością i opiekuńczością lub chociaż mi wybaczy, wciąż mam nadzieję, że ludzie przestaną się bać o tym rozmawiać a co najważniejsze, że ja wybaczę sobie.

Przepraszam. Przepraszam za to  ze nie jestem idealna i perfekcyjna. Przepraszam za to  że czuję się osobą odpowiedzialną za siebie  swoje czyny  słowa i ludzi których kocham. Przepraszam  że pasja jest dla mnie niczym tlen i przez to miewam mało wolnego czasu. Przepraszam za to  ze czasami w biegu mówię cześć. Przepraszam  że nie mogę usiąść w kawiarni i spokojnie wypić kawy. Przepraszam  za szczerość  która jest bardzo bolesna z moich ust. Przepraszam za ironiczność  czasami nie potrafię się powstrzymać. Przepraszam za to  że mam nałogi  czasami piję alkohol a przesadnie kawę. Przepraszam za to  że czasami nie można się ze mną porozumieć i często krzyczę. Przepraszam  za to  że bywam chłodna i obojętna. Przepraszam  za to  że nie potrafię być wylewna w uczuciach. Przepraszam za to  ze nie jestem w stanie podpasowac się pod realia. Przepraszam kurwa za to  że jestem sobą. Za to  że mnie nie rozumiecie  bo bycie skomplikowaną mam we krwi.

na_granicy dodano: 18 maja 2014

Przepraszam. Przepraszam za to, ze nie jestem idealna i perfekcyjna. Przepraszam za to, że czuję się osobą odpowiedzialną za siebie, swoje czyny, słowa i ludzi których kocham. Przepraszam, że pasja jest dla mnie niczym tlen i przez to miewam mało wolnego czasu. Przepraszam za to, ze czasami w biegu mówię cześć. Przepraszam, że nie mogę usiąść w kawiarni i spokojnie wypić kawy. Przepraszam, za szczerość, która jest bardzo bolesna z moich ust. Przepraszam za ironiczność, czasami nie potrafię się powstrzymać. Przepraszam za to, że mam nałogi, czasami piję alkohol a przesadnie kawę. Przepraszam za to, że czasami nie można się ze mną porozumieć i często krzyczę. Przepraszam, za to, że bywam chłodna i obojętna. Przepraszam, za to, że nie potrafię być wylewna w uczuciach. Przepraszam za to, ze nie jestem w stanie podpasowac się pod realia. Przepraszam kurwa za to, że jestem sobą. Za to, że mnie nie rozumiecie, bo bycie skomplikowaną mam we krwi.

Rozpętaliśmy piekło w samym sercu raju i oboje przegraliśmy bitwę. Ty po stronie armi demonów  ja upadłych aniołów  które twardo stąpały po ziemi  będąc pod moim dowództwem. Ty  dysponowałeś najsilniejszą drużyną  losy były przeważone  ale błąd doprowadził do remisu. Nie było lepszych ani gorszych. Byli sami tak samo beznadziejni i żałośni członkowie z nami na czele. Graliśmy  urządziliśmy wojnę i wciągaliśmy w nią wszystkich w około. Sam szatan pomagał Ci  obdarzając Cię wyjątkowymi umiejętnościami  zwinnością. Mój zaufany anioł  podarował mi czarny miecz owinięty cierpieniem  co mnie wzmocniło. Zadawaliśmy ciosy  jeden po drugim  bez wahania  bez wglądu na przeszłość  nie oglądaliśmy się wstecz. W ostatecznej rozgrywce  spojrzeliśmy w swoje źrenice  był w nich obłęd  staliśmy się mścicielami  staliśmy się nic nie warci. Zabiliśmy się wzajemnie. Twoja pierś przebita mrocznym mieczem  moja   Twoją własną ręką.

na_granicy dodano: 18 maja 2014

Rozpętaliśmy piekło w samym sercu raju i oboje przegraliśmy bitwę. Ty po stronie armi demonów, ja upadłych aniołów, które twardo stąpały po ziemi, będąc pod moim dowództwem. Ty, dysponowałeś najsilniejszą drużyną, losy były przeważone, ale błąd doprowadził do remisu. Nie było lepszych ani gorszych. Byli sami tak samo beznadziejni i żałośni członkowie z nami na czele. Graliśmy, urządziliśmy wojnę i wciągaliśmy w nią wszystkich w około. Sam szatan pomagał Ci, obdarzając Cię wyjątkowymi umiejętnościami, zwinnością. Mój zaufany anioł, podarował mi czarny miecz owinięty cierpieniem, co mnie wzmocniło. Zadawaliśmy ciosy, jeden po drugim, bez wahania, bez wglądu na przeszłość, nie oglądaliśmy się wstecz. W ostatecznej rozgrywce, spojrzeliśmy w swoje źrenice, był w nich obłęd, staliśmy się mścicielami, staliśmy się nic nie warci. Zabiliśmy się wzajemnie. Twoja pierś przebita mrocznym mieczem, moja - Twoją własną ręką.

Jeśli coś było na tyle ważne  że nie możesz o tym zapomnieć wiedz  że musi do ciebie wrócić. może w innej osobie  innym miejscu  czasie  ale wróci.    — Dostojewski

baloneey dodano: 15 maja 2014

Jeśli coś było na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć wiedz, że musi do ciebie wrócić. może w innej osobie, innym miejscu, czasie, ale wróci. — Dostojewski

prawda teksty baloneey dodał komentarz: prawda do wpisu 10 maja 2014
albo nie oddychamy teksty baloneey dodał komentarz: albo nie oddychamy do wpisu 9 maja 2014
ale czy warto się starać  gdy ktoś tego nie dostrzega ?

baloneey dodano: 9 maja 2014

ale czy warto się starać, gdy ktoś tego nie dostrzega ?

kolejny raz łapię sie za coś  co jest nierealne

baloneey dodano: 9 maja 2014

kolejny raz łapię sie za coś, co jest nierealne

prawda teksty baloneey dodał komentarz: prawda do wpisu 6 maja 2014
 Musimy się przyzwyczaić do tego  że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych .    Ernest Hemingway

baloneey dodano: 5 maja 2014

"Musimy się przyzwyczaić do tego, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych". Ernest Hemingway

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć