głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika etiennette

nie da się zapomnieć czegoś  lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek  pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy  i Naszego serca   tylko po to by Nam pomóc  nie po to by ponownie Nas angażować. tak  taki ktoś to przyjaciel   najlepszy mechanik na świecie.   veriolla

veriolla dodano: 19 września 2012

nie da się zapomnieć czegoś, lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek, pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy, i Naszego serca - tylko po to by Nam pomóc, nie po to by ponownie Nas angażować. tak, taki ktoś to przyjaciel - najlepszy mechanik na świecie. / veriolla

Już teraz wiem  że nigdy nie połączy nas nic  że nigdy nie będzie dobrze. Muszę przestać mieć nadzieję  ale mimo upływu czasu  jedyne co pozostaje to wspomnienia i łzy  każdej nocy.  tak mialo byc

tak_mialo_byc dodano: 17 września 2012

Już teraz wiem, że nigdy nie połączy nas nic, że nigdy nie będzie dobrze. Muszę przestać mieć nadzieję, ale mimo upływu czasu, jedyne co pozostaje to wspomnienia i łzy, każdej nocy. /tak_mialo_byc

Brak mi Twoich słów  głosu  rad  pomocy  stanowczości  tłumaczeń jak małemu dziecku. Brak mi tej bliskości  oddechu na moim policzku  brak mi ciepła  dotyku  zapachu. Chciałbym  żebyś po prostu podszedł i mnie przytulił. I co dzień proszę Boga o to samo.  tak mialo byc

tak_mialo_byc dodano: 17 września 2012

Brak mi Twoich słów, głosu, rad, pomocy, stanowczości, tłumaczeń jak małemu dziecku. Brak mi tej bliskości, oddechu na moim policzku, brak mi ciepła, dotyku, zapachu. Chciałbym, żebyś po prostu podszedł i mnie przytulił. I co dzień proszę Boga o to samo. /tak_mialo_byc

Leżę w tym pustym  ciemnym pokoju. Czuję zapach męskich perfum unoszących się w powietrzu. I w końcu zdaję sobie sprawę z tego  że to nie ten sam zapach  że te oczy w które patrzyłam nie są te same  że te ciepło  które od Niego biło  też jest inne. I nagle myślę  kurde przecież to normalne  że to nie to samo  bo to zupełnie inny człowiek i zaczynam tęsknić za tym zapachem  ciepłem  oczami  dłońmi  ustami i za całą resztą  bo dla Niego już nie istnieję  tylko  że mi żaden inny Go nie zastąpi. I znów te wszystkie wieczne rozmyślania kończą się łzami.  tak mialo byc

tak_mialo_byc dodano: 17 września 2012

Leżę w tym pustym, ciemnym pokoju. Czuję zapach męskich perfum unoszących się w powietrzu. I w końcu zdaję sobie sprawę z tego, że to nie ten sam zapach, że te oczy w które patrzyłam nie są te same, że te ciepło, które od Niego biło, też jest inne. I nagle myślę, kurde przecież to normalne, że to nie to samo, bo to zupełnie inny człowiek i zaczynam tęsknić za tym zapachem, ciepłem, oczami, dłońmi, ustami i za całą resztą, bo dla Niego już nie istnieję, tylko, że mi żaden inny Go nie zastąpi. I znów te wszystkie wieczne rozmyślania kończą się łzami. /tak_mialo_byc

tak własnie przyszło mi na myśl  ze może kiedyś zaczną nas  znowu potrzebować  bo człowiek nie może być ciągle skazany na takie beznadziejne nie szczęście. I ja ciągle żyję taką nadzieję  ale znając życie  gdy im przypomni się o naszym istnieniu  my zapomnimy  albo nauczymy się żyć bez nich. teksty tak_mialo_byc dodał komentarz: tak własnie przyszło mi na myśl, ze może kiedyś zaczną nas znowu potrzebować, bo człowiek nie może być ciągle skazany na takie beznadziejne nie szczęście. I ja ciągle żyję taką nadzieję, ale znając życie, gdy im przypomni się o naszym istnieniu, my zapomnimy, albo nauczymy się żyć bez nich. do wpisu 17 września 2012
Przy Tobie sensu nabiera słowo przyszłość   przy Tobie sny i marzenia to rzeczywistość.

asiuniia dodano: 17 września 2012

Przy Tobie sensu nabiera słowo przyszłość - przy Tobie sny i marzenia to rzeczywistość.

jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie   pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie  nie zasnę pod drzwiami  ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra  chuj   nie dam rady. zostaję tu  pośpię z głową na biurku. nie mówię  średnio słyszę  wszystko boli. pogo morderca

definicjamiloscii dodano: 16 września 2012

jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie - pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie, nie zasnę pod drzwiami, ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra, chuj - nie dam rady. zostaję tu, pośpię z głową na biurku. nie mówię, średnio słyszę, wszystko boli. pogo morderca

nagle zdajesz sobie sprawe  że to już koniec. naprawdę.

dreampearl dodano: 15 września 2012

nagle zdajesz sobie sprawe, że to już koniec. naprawdę.

odkręciłam się w stronę znajomych  by dokończyć zaczętą rozmowę  kiedy panowie chwilowo zniknęli.   no także...   zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię.   rozpraszasz mnie  wiesz?   zagadnęłam do niego  próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha  za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion  by na spokojnie skleić jakieś zdanie  lecz uścisk był zbyt mocny.   dokończysz nam może przy okazji  jak on się opamięta. albo wyjedzie  o idealnie.   rzuciła znajoma  a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej.   do cholery  ja Cię tu nie zostawię.   wymamrotał do mojego ucha.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

odkręciłam się w stronę znajomych, by dokończyć zaczętą rozmowę, kiedy panowie chwilowo zniknęli. - no także... - zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię. - rozpraszasz mnie, wiesz? - zagadnęłam do niego, próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha, za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion, by na spokojnie skleić jakieś zdanie, lecz uścisk był zbyt mocny. - dokończysz nam może przy okazji, jak on się opamięta. albo wyjedzie, o idealnie. - rzuciła znajoma, a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej. - do cholery, ja Cię tu nie zostawię. - wymamrotał do mojego ucha.

dają nam te marne pięć minut na tydzień  podczas których prosi mnie bym opowiadała co u mnie  możliwie z jak największą ilością szczegółów. gdy mówię o urazach  wydaje zmartwione westchnienie i nakazuje mi uważać na siebie bardziej  całkiem poważny. ze śmiechem przestrzega mnie przed alkoholem  przypominając  że jest kilkaset kilometrów stąd i nie ochroni mnie przed wpadnięciem do ogniska  zsunięciem się z ławki czy znalezieniem w rzece. zamykając oczy  wyobrażam sobie go  tam po drugiej stronie i jego usta wypuszczające słowa:  ja Cię znam  kotek  wiem  że chcesz  ale kurde  nie zdradzaj mnie tam z żadnym murzynem  nie zgadzam się . okolice mostka płoną  a on zaczyna się żegnać  tłumacząc  że i tak nagiął kilka minut. już mam nacisnąć czerwoną słuchawkę  kiedy zagaduje ponownie:  tęsknię .  też tęsknię .  i kocham Cię .  kocham Cię  pa   a ostatnie usłyszane szmery dają mi wyobrazić sobie jak się uśmiecha.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

dają nam te marne pięć minut na tydzień, podczas których prosi mnie bym opowiadała co u mnie, możliwie z jak największą ilością szczegółów. gdy mówię o urazach, wydaje zmartwione westchnienie i nakazuje mi uważać na siebie bardziej, całkiem poważny. ze śmiechem przestrzega mnie przed alkoholem, przypominając, że jest kilkaset kilometrów stąd i nie ochroni mnie przed wpadnięciem do ogniska, zsunięciem się z ławki czy znalezieniem w rzece. zamykając oczy, wyobrażam sobie go, tam po drugiej stronie i jego usta wypuszczające słowa: "ja Cię znam, kotek, wiem, że chcesz, ale kurde, nie zdradzaj mnie tam z żadnym murzynem, nie zgadzam się". okolice mostka płoną, a on zaczyna się żegnać, tłumacząc, że i tak nagiął kilka minut. już mam nacisnąć czerwoną słuchawkę, kiedy zagaduje ponownie: "tęsknię". "też tęsknię". "i kocham Cię". "kocham Cię, pa", a ostatnie usłyszane szmery dają mi wyobrazić sobie jak się uśmiecha.

powinnam być poważna. powinnam założyć krótką sukienkę  pomalować paznokcie na ostry czerwień   co może zrobię  bo słodko skomponuje się z jego lekkim zarostem  pić wino z kieliszka  którym chwilę wcześniej on stuknie o mój. pić wolno. rumienić się delikatnie. przyjąć z dystansem jego pocałunek  nieśmiało wsuwając swój język pomiędzy jego wargi. sukienkę zamienię na jego koszulkę i ciepłe wełniane skarpety  a wino będziemy pić na zmianę z gwinta i spijać resztki ze swoich warg. jego dłonie będą wszędzie. moja skóra będzie wchłaniała jego słowa jak narkotyk. o poranku z jego ręką przełożoną przez pas  nie będę śmiała narzekać na ból karku od rzekomego nadmiaru pocałunków  a korzystając z łazienki uśmiechnę się do odbicia w lustrze  prezentującego rząd śladów jego ust na szyi i ten błysk w oku  który tylko on potrafi u mnie wywołać.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

powinnam być poważna. powinnam założyć krótką sukienkę, pomalować paznokcie na ostry czerwień - co może zrobię, bo słodko skomponuje się z jego lekkim zarostem, pić wino z kieliszka, którym chwilę wcześniej on stuknie o mój. pić wolno. rumienić się delikatnie. przyjąć z dystansem jego pocałunek, nieśmiało wsuwając swój język pomiędzy jego wargi. sukienkę zamienię na jego koszulkę i ciepłe wełniane skarpety, a wino będziemy pić na zmianę z gwinta i spijać resztki ze swoich warg. jego dłonie będą wszędzie. moja skóra będzie wchłaniała jego słowa jak narkotyk. o poranku z jego ręką przełożoną przez pas, nie będę śmiała narzekać na ból karku od rzekomego nadmiaru pocałunków, a korzystając z łazienki uśmiechnę się do odbicia w lustrze, prezentującego rząd śladów jego ust na szyi i ten błysk w oku, który tylko on potrafi u mnie wywołać.

poważnie  mistrz jesteś teksty definicjamiloscii dodał komentarz: poważnie, mistrz jesteś do wpisu 14 września 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć