 |
|
Kocham je dotykać, patrzeć jak się goją, to jak pieką. Kocham widok jak ją rozcinam, to uczucie, ból wzrastający z zależności od głębokości, kocham ten stan gdy krwawię wtedy wiem, że żyje.
|
|
 |
|
Mogę się ciąć, pić, palić, jarać ale i tak chociaż chwile nie potrafię zapomnieć. I to nie po to, żeby coś udowodnić, ma boleć bardziej.
|
|
 |
|
Trzymać przez dwa miesiące sms-y od Ciebie, czy to normalne.. Dzisiaj już nic nie ma, żadnych norm. green.
|
|
 |
|
Niszczę siebie od wewnątrz i zewnątrz, nie chce nic pokazać, chce po prostu się skończyć samodzielnie, bez starań innych.
|
|
 |
|
Po prostu nie ma tego, bez powodu. Co takiego się stało, chciałam pomóc, starałam się jak mogłam chyba widziałeś jak bardzo mi zależało, to był własnie mój błąd, że Cie pokochałam? Dałeś nadzieje na to, że też tego chcesz, a teraz nawet się nie odezwiesz, jakby nigdy nic między nami nie było. Zobacz nie potrafię nawet sensownie ułożyć zdań.
|
|
 |
|
Nigdy więcej alkoholu.. green
|
|
 |
|
Nie chce nikomu nic przez to pokazać, wzbudzić jakąś litość nie chce żebyś widział te blizny, ja po prostu chce cierpieć jeszcze bardziej, to uzależnia.
|
|
 |
|
Stanęłam na środku, czując dziwne spojrzenia. Chciałam krzyknąć powiedzieć Ci to wszystko, po chwili przypomniałam sobie, że nie warto.
|
|
 |
|
Może i mogłabym być nawet szczęśliwa mając u boku osobę która w jakiś sposób dawałyby mi szczęście, troszczyła się i mnie kochała. Tak mogłabym tak, ale co z tego, to wszystko byłoby tylko po to żeby przyćmić Ciebie, jednocześnie oszukując siebie krzywdzić i jego, miły, sympatyczny, zabawny. Nie brakuje mu niczego, zachowuje się tak jak powinien tak jak mi odpowiada. Ale ja nie lubie tego, nie chce jakiegoś posłuszeństwa ciągłej sielanki, żeby poczuć szczęście to musisz być nie zależnie od tego co zrobisz.
|
|
 |
|
Mam walczyć do końca i się nie poddawać? Tylko po co, ja już przywykłam, ból polubiłam
|
|
 |
|
Dzięki mistrzu za taki los.
|
|
|
|